« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-03-09 22:22:44
Temat: naleśnikiwitam,
mam patelnie i dwie lewe rece do kuchni, a bardzo chcialbym zaimponowac
dziewczynie, ktora odwiedzi mnie za 2 dni :) chce zrobic nalesniki;
czego potrzebuje? w jakiej kolejnosci sie to wykonuje? (to chyba sie przepis
nazywa?)
z góry bardzo dziekuje za łopatologiczne wytlumaczenie mi jak zrobic ten
niesamowicie wykwintnie trudny kulinarny przysmak...
lepiej jesc z dżemem czy z twarogiem? czy z czym jeszcze?
co zrobic zeby sie nie przyklejalo i takie tam; ratujcie, chce wypasc jak
prawdziwy kucharz i zrobic dobre wrazenie :)
pozdrowienia
Piotr
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-03-09 22:38:27
Temat: Re: naleśnikiLe mardi 9 mars 2004 ŕ 23:22:44, brian a écrit :
> mam patelnie i dwie lewe rece do kuchni, a bardzo chcialbym zaimponowac
> dziewczynie, ktora odwiedzi mnie za 2 dni :) chce zrobic nalesniki;
...
> lepiej jesc z dżemem czy z twarogiem? czy z czym jeszcze?
> co zrobic zeby sie nie przyklejalo i takie tam; ratujcie, chce wypasc jak
> prawdziwy kucharz i zrobic dobre wrazenie :)
Ja bym tam na dziewczynie nalesnikow nie eksperymentowala...
Ewcia
--
Niesz !
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-03-10 00:14:35
Temat: Odp: naleśniki
Użytkownik Ewa (siostra Ani) N. <n...@y...com> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:6...@y...com...
> Le mardi 9 mars 2004 ŕ 23:22:44, brian a écrit :
>
> > mam patelnie i dwie lewe rece do kuchni, a bardzo chcialbym zaimponowac
> > dziewczynie, ktora odwiedzi mnie za 2 dni :) chce zrobic nalesniki;
>
> ...
>
> > lepiej jesc z dżemem czy z twarogiem? czy z czym jeszcze?
> > co zrobic zeby sie nie przyklejalo i takie tam; ratujcie, chce wypasc
jak
> > prawdziwy kucharz i zrobic dobre wrazenie :)
>
> Ja bym tam na dziewczynie nalesnikow nie eksperymentowala...
>
ja bym wogole nie eksperymentowala z czyms czego nie umiem na kims na kim
chce wrazenie zrobic, ale ja jakas dziwna jestem;)
--
pozdrawiam cieplutko
**agatka**
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-03-10 08:44:35
Temat: Re: naleśnikiZgadzam się ze zdaniem przedmówczyń, że naleśniki nie są łatwe, a
najtrudniejsze są początki. Ale mam dobre serce, więc wyłożę najprościej jak
umiem.
Więc tak: uwaga wstępna: z jednego jaja wychodzą 4 naleśniki, takie na dużą
patelkę.
I teraz: bierzesz tyle jaj ile chcesz mieć naleśników.
Na jedno jajo dajesz 4 lczubate łyżki mąki, szczyptę soli (tyle jakbyś samo
jajko solił) oraz mleko pół na pół z wodą, ale to Ci niestety nie powiem
ile, bo zawsze robię na oko, oraz łyżeczkę oleju.
A teraz po kolei: do garnuszka (ja biorę taki dwulitrowy) odmierzamy łyżką
właściwą ilość mąki (powtarzam - 4 czubate łyżki mąki na jedno jajo co daje
materiał na 4 naleśniki), na to wbijamy jaja, solimy, dodajemy mleka i wody
(ostrożnie, aby nie przesadzić) i miksujemy. Patrzymy czy jest właściwa
konsystencja (jak roztrzepana śmietana), ew. dodajemy jeszcze mleka lub
wody. Odstawiamy na pół godzinki i smażymy.
Patelkę należy dobrze rozgrzać, że już jest nagrzana własciwie poznać po
tym, że wpuszczona na nią kropla wody z sykiem natychmiast paruje, przetrzeć
kawałkiem słoninki (bardziej wprawni mogą użyć oleju, a na teflonowej nic,
ale Ci nie radzę, bo jak mówisz jesteś początkujący), wlać na nią ok 100 ml
(ja mam akurat taką łyżkę) ciasta i dokładnie je rozlać po całej patelce. W
zasadzie powinno się smażyć z obu stron, ale przy nieumiejętnym obracaniu
(ja obracam przez podrzut) naleśnik może się podrzeć, więc możesz smażyć aż
przestanie być z wierzchu wilgotne.
Porada za 5 gr: wypróbuj to najpierw na sobie, dopiero potem na tym kimś
komu chcesz zaimponować
Pozdrawiam - Agnieszka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-03-10 12:48:04
Temat: Re: naleśnikiA ja jak eksperymentuję, nawet na kimśto mi najbardziej smakuje :)
Bo potem to juz nie tak bardzo.
Pozdrawiam Gośka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-03-10 12:54:24
Temat: Re: naleśniki
Użytkownik "Gocha" <g...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:c2n2q5$oot$1@news.onet.pl...
> A ja jak eksperymentuję, nawet na kimśto mi najbardziej smakuje :)
> Bo potem to juz nie tak bardzo.
> Pozdrawiam Gośka
>
Ja też, a najbardziej mnie bawi jak im wykręca gebe i chwalą.
ziuta
--
----- Original Message -----
From: "Magdalena Bassett"
Sent: Thursday, February 12, 2004 8:07 PM
"to otwarta grupa i skoro ja moge tu pisac, to i scierwo tez moze."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-03-11 23:17:11
Temat: Re: naleśniki> (ja obracam przez podrzut) naleśnik może się podrzeć, więc możesz smażyć
aż
> przestanie być z wierzchu wilgotne.
<ciach>
Zgadzam sie ale dodam jeszcze ze nalezy nalac na patelnie bardzo malo oleju
tzn jak najmiej sie da zeby tylko "zwilzyc patelnie, w przeciwnym wypadku
nalesniki wyjda takie tluste i brzydkie. Ja tylko raz nalewam olej a pozniej
z kolejnymi nalesnikami zaczyna go ubywac wiec smaze na prawie suchej.
Kiedy nalesnik jest juz prawie gotowy u gory, podwazam go na okolo takim
kuchennym przyrzadem do podawania ciasta (metalowy prostokat z raczka
plastikowa), zmierzam coraz bardziej do srodka uwazajac zeby go nie rozerwac
i przewracam na druga strone. Pierwsze dwa nalesniki zawsze wychodza mi
beznadziejnie, kolejne juz ok wiec sie nie zrazaj :) Smaz na malym ogniu
zeby nie spalic. Pocwicz dzien wczesniej ;)
Pozdrawiam Beata
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-03-11 23:25:11
Temat: Re: naleśnikiP.S.
co do farszu, najlepiej zrob dwa lu nawet trzy:
-w jednej miseczce wczesniej przygotuj twarog ( kupujesz mielony w kostce,
dodajesz serek waniliowy homogenizowany, troche smietany 18% i cukier
waniliowy do smaku). Gotowe nalesniki smarujesz twarozkiem skladasz na pol
lub w trojkat czyli na pol i jeszcze raz na pol , polewasz smietana 18% i
posypujesz cukrem.
-dzem
-owoce z puszki: ananas, brzoskwinia i inne jakie lubisz kroisz w kostke do
miseczki. Do gotowego nalesnika wkladasz porcje owocow polewasz lekko
jogurtem naturalnym (tzn bez dodatkow) skladasz nalesnika na polowe polewasz
znowu jogurtem i na to czekolada w plynie (takie gotowe sosy czekoladowe w
plastikowych butelkach mozna kupic). Sos mozesz polac na jogurt w ksztalcie
serca;) i posypac odrobina wiorkow kokosowych (ale niekoniecznie). Pyyycha
:)))
Te nadzienia mozesz rano przygotowac w miseczkach i wlozyc do lodowki, podac
dopiero po zrobieniu nalesnikow. Na pewno zrobisz wrazenie.
Pozdrawiam i zycze powodzenia
Beata
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-03-13 01:00:08
Temat: Odp: naleśniki
Użytkownik batory <b...@w...poczta.onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:c2mkll$m61$...@n...news.tpi.pl...
> Zgadzam się ze zdaniem przedmówczyń, że naleśniki nie są łatwe, a
> najtrudniejsze są początki. Ale mam dobre serce, więc wyłożę najprościej
jak
> umiem.
> Więc tak: uwaga wstępna: z jednego jaja wychodzą 4 naleśniki, takie na
dużą
> patelkę.
hmm a ja daje zawsze jedno jajko (do szklanki wody, szkl maki i szlk mleka,
potem niestey dodaje na oko maki;) ale i tak zostaje przy jednym jajeczku:)
z tego mi wychodzi ok. 12- 15 nalesnikow na tak nieduza patelnie:)
--
pozdrawiam cieplutko
**agatka**
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |