« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2006-05-22 15:08:22
Temat: nałogowa miłośćCzy ktoś ma taki sam problem? Proszę się podzielić doświadczeniem, jak z
tego wyjść, bo żadne sposoby na mnie nie działają ;(
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2006-05-22 18:45:45
Temat: Re: nałogowa miłość
Użytkownik "Tita" <t...@r...ru> napisał w wiadomości
news:e4sk5c$1gu$4@kastor.ds.pg.gda.pl...
> Czy ktoś ma taki sam problem? Proszę się podzielić doświadczeniem, jak z
> tego wyjść, bo żadne sposoby na mnie nie działają ;(
Milosc moze byc nalogiem? Watpie... a jesli juz to czlowiek rodzi sie od
niej uzalezniony...
Pozdrawiam
Nothingman
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2006-05-22 20:10:18
Temat: Re: nałogowa miłośćMoze. Polecam ksiazke Pia Mellody, Toksyczna milosc.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2006-05-25 14:18:46
Temat: Re: nałogowa miłośćTita wrote:
> Czy ktoś ma taki sam problem? Proszę się podzielić doświadczeniem, jak z
> tego wyjść, bo żadne sposoby na mnie nie działają ;(
mój znajomy, sprawa rozwiąże się sama bo "obiekt miłości
niedługo wystara się o zakaz zbliżania
--
huski
huski at interia dot pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2006-05-25 18:38:45
Temat: Re: nałogowa miłość
Użytkownik "Tita" <t...@r...ru> napisał w wiadomości
news:e4sk5c$1gu$4@kastor.ds.pg.gda.pl...
> Czy ktoś ma taki sam problem? Proszę się podzielić doświadczeniem, jak z
> tego wyjść, bo żadne sposoby na mnie nie działają ;(
Moze napisz dokladniej, jak sie przedstawia Twoja sytuacja.... Wtedy moze
bedzie latwiej cos powiedziec..
Pozdrawiam
Nothingman
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2006-05-27 21:40:37
Temat: Re: nałogowa miłość
Użytkownik "Tita" napisał w wiadomości
> Czy ktoś ma taki sam problem? Proszę się podzielić doświadczeniem, jak z
> tego wyjść, bo żadne sposoby na mnie nie działają ;(
[...]
> Moze. Polecam ksiazke Pia Mellody, Toksyczna milosc.
A dlaczego chcesz z niej wychodzić? Miłość, to miłość, nie nienawiść
przecież... :)
pozdrawiam
michał
--
Jest cechą głupoty dostrzegać błędy innych, a zapominać o swoich (Cyceron)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2006-05-28 07:51:02
Temat: Re: nałogowa miłośćUżytkownik "michal" napisał w wiadomości
news:4478c237$0$22601$f69f905@mamut2.aster.pl...
> A dlaczego chcesz z niej wychodzić? Miłość, to miłość, nie nienawiść
> przecież... :)
Czasem milosc moze wyrzadzic wiecej szkody, niz nienawisc. Moze tez byc
nieszczesliwa i czlowiekowi zlamac zycie.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2006-05-28 13:13:12
Temat: Re: nałogowa miłość
Użytkownik "Ajgor" napisał w wiadomości
> Użytkownik "michal" napisał w wiadomości
>> A dlaczego chcesz z niej wychodzić? Miłość, to miłość, nie nienawiść
>> przecież... :)
> Czasem milosc moze wyrzadzic wiecej szkody, niz nienawisc. Moze tez byc
> nieszczesliwa i czlowiekowi zlamac zycie.
Dlatego zadałem to pytanie. Jeśli ktoś chce się wyleczyć z miłości, to pytam
dlaczego. Odpowiedź typu: "To przeczytaj sobie książkę" jest zbyt
zadaniowa... ;))) Myślałem, że można prościej wyjaśnić, o co chodzi, ale w
tym przypadku chyba nie można.... :(
pozdrawiam
michał
--
Kocha się tylko to, od czego się cierpi (Gustaw Flaubert)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2006-05-31 21:41:44
Temat: Re: nałogowa miłość
Tita napisał(a):
> Czy ktoś ma taki sam problem? Proszę się podzielić doświadczeniem, jak z
> tego wyjść, bo żadne sposoby na mnie nie działają ;(
Przede wszystkim jakie sposoby już sprawdziłaś? I jaka jest forma
Twojej nałogowej miłości? Zakochiwanie raz po raz czy obsesja na
punkcie jednej osoby?
Z książek polecam "Miłosna obsesja czyli syndrom Marylin Monroe"
Elizabeth Święcicka-McSavoy ;)
eMMA
--
Szukam Mistrza
Małgorzata
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |