Strona główna Grupy pl.sci.psychologia 'nie kocham swojego dziecka'

Grupy

Szukaj w grupach

 

'nie kocham swojego dziecka'

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 219


« poprzedni wątek następny wątek »

91. Data: 2014-12-21 00:35:29

Temat: Re: 'nie kocham swojego dziecka'
Od: "Chiron" <n...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "LeoTar" <L...@w...pl> napisał w wiadomości
news:m74jn1$bd2$1@node1.news.atman.pl...
> Chiron pisze:
>>
>> Użytkownik "LeoTar" <L...@w...pl> napisał w wiadomości
>> news:m73hna$4ev$1@node1.news.atman.pl...
>>> Qrczak pisze:
>>>> Dnia 2014-12-20 01:04, obywatel Ghost uprzejmie donosi:
>
>>>>> Kiedy i gdzie zaczyna się
>>>>> nie-kochanie, a kiedy jest to kochanie tylko zakłócone np. jakimiś
>>>>> problemami z innych obszarów życia?
>
>>>> Kiedy dziecko czuje to niekochanie?
>>>>
>>>> Q
>
>>> Kiedy doświadczy szacunku i zaufania bezwarunkowego.
>
>> Uważasz, że jak nie doświadczy- to nie będzie wiedzieć?
>> --
>> Chiron
>
> Tak właśnie - nie będzie wiedzieć.
> I przez ten brak wiedzy samo nie będzie w stanie budować zaufania i
> szacunku już w swoich relacjach.
>


Zaręczam Ci, że niejedno z niekochanych dzieci doświadcza takiego szacunku i
zaufania (np w rodzinie zastępczej)- ale nie potrafi sobie z tym poradzić.
Nadal nie wie, że nie było kochane- nie potrafi więc rozpoznać prawdziwej
miłości. Owszem- może to być przełom w życiu takiego dziecka- ale nie musi.

--

Chiron

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


92. Data: 2014-12-21 00:36:58

Temat: Re: 'nie kocham swojego dziecka'
Od: "Chiron" <n...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "FEniks" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
news:m74gkr$b1o$2@news.icm.edu.pl...
>W dniu 2014-12-20 19:29, Chiron pisze:
>
>> Jeśli będziemy pamiętać, że to tylko słowa- które w mnie jlub bardziej
>> nieudolny sposób próbują określić pewną rzeczywistość- to ok. Osoba,
>> któa czuje będzie czuć swą więź z matką- i będzie po prostu wiedzieć,
>> czy jest (byłą) kochana, czy nie.
>
> Wszystko ładnie pięknie...
>
>> Takie rzeczy, jak doszukiwanie się
>> zgodności miłości z definicją może popełnić tylko osoba, która była
>> karmiona jakąś podróbą miłości.
>
> ...aż tu nagle pojawia się "podróba miłości". Która nie wzięła się z
> niczego innego, jak ze zbyt dosłownego zdefiniowania.


Nie, to trudno przekazać. Qrka pytała mnie o to samo- no ale to Qrka, więc
odpowiedziałem Jej
:-))))

--

Chiron

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


93. Data: 2014-12-21 00:51:40

Temat: Re: 'nie kocham swojego dziecka'
Od: "Chiron" <n...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "FEniks" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
news:m74vqt$qfa$1@news.icm.edu.pl...
>W dniu 2014-12-20 o 05:13, Chiron pisze:
>>
>> Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>> news:1q77xdbdx74gi.b31ygt5tpnla$.dlg@40tude.net...
>>> Dnia Fri, 19 Dec 2014 22:45:21 +0100, Chiron napisał(a):
>>>
>>>> Naprawdę znasz kogoś takiego, kto potrafi zaopiekować się psem, potrafi
>>>> wyczuć jego potrzeby- i ma patologiczne relacje z innymi ludxmi?
>>>
>>> Oczywiście, ja znam, mam taką panią naprzeciwko - totalnie porąbana
>>> istota.
>>> Kiedyś nawet to opisałam:
>>> http://pl.hum.poezja.narkive.com/8nC7Tyzv/psia-ma
>>
>> Hmm, no ok. Tu rzeczywiście coś poszło nie tak. IMO- to taka ucieczka od
>> ludzi, lęk przed związkami. Choć psychicznie taka gotowość (na związek)
>> istnieje (a raczej istniałaby, gdyb y nie ten stały lęk). To mechanizm
>> wyparcia, ucieczki. Myślę jednak, że taka osoba- jak podejmie decyzję-
>> to może mieć całkiem udane związki z ludźmi. Oczywiście- takie "podjęcie
>> decyzji" to nie tylko jednorazowy akt woli. To cały, skomplikowany i być
>> może długotrwały proces psychologiczny.
>>
>> A w drugą stronę? Osoba, która nie potrafi się zaopiekować zwierzęciem-
>> nie będzie też potrafiła człowiekiem.
>
> Patrz, ten jest na dobrej drodze:
>
> https://www.facebook.com/video.php?v=101519402522468
15
>
> ;-)

Pięknie- wziął odpowiedzialność za to, co oswoił

--

Chiron

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


94. Data: 2014-12-21 11:23:57

Temat: Re: 'nie kocham swojego dziecka'
Od: LeoTar <L...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Chiron pisze:
> Użytkownik "LeoTar" <L...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:m74jn1$bd2$1@node1.news.atman.pl...
>> Chiron pisze:
>>> Użytkownik "LeoTar" <L...@w...pl> napisał w wiadomości
>>> news:m73hna$4ev$1@node1.news.atman.pl...
>>>> Qrczak pisze:
>>>>> Dnia 2014-12-20 01:04, obywatel Ghost uprzejmie donosi:

>>>>>> Kiedy i gdzie zaczyna się
>>>>>> nie-kochanie, a kiedy jest to kochanie tylko zakłócone np. jakimiś
>>>>>> problemami z innych obszarów życia?

>>>>> Kiedy dziecko czuje to niekochanie?

>>>> Kiedy doświadczy szacunku i zaufania bezwarunkowego.

>>> Uważasz, że jak nie doświadczy- to nie będzie wiedzieć?

>> Tak właśnie - nie będzie wiedzieć.
>> I przez ten brak wiedzy samo nie będzie w stanie budować zaufania i
>> szacunku już w swoich relacjach.

> Zaręczam Ci, że niejedno z niekochanych dzieci doświadcza takiego
> szacunku i zaufania (np w rodzinie zastępczej)- ale nie potrafi sobie z
> tym poradzić. Nadal nie wie, że nie było kochane- nie potrafi więc
> rozpoznać prawdziwej miłości. Owszem- może to być przełom w życiu
> takiego dziecka- ale nie musi.

W moim, na wpół nieświadomym, doświadczeniu z bezwarunkowym zaufaniem
dzieciom nie pomyślałem o tym, że ich matka przez lata budowała rodzinę
według własnej koncepcji, w której nie było miejsca na zaufanie, a zatem
i na szacunek. Kiedy po przylocie do USA dostrzegła jak bardzo zmieniły
się moje relacje z dziećmi, ze strachu, że straci kontrolę nad rodziną
sprawowaną dotychczas przez dyktat i manipulację, zabrała się czem
prędzej do rozbijania świeżych więzi zrodzonych miedzy mną a dziećmi.
Najdotkliwiej poturbowana została przez nią najstarsza Kasia, "oczko w
mojej głowie" zmuszona przez matkę do wytarcia z pamięci wzorca
mężczyzny który bezgranicznie ufa i szanuje, i któremu trzeba zwrócić to
samo. Przeciwko Kasi użyła naszego najmłodszego syna Jasia, którego
wcześniej emocjonalnie uwiodła i ustawiła w opozycji do Kasi oraz do
mnie. Równocześnie całkowicie odizolowała mnie od dzieci abym nie mógł
wpływać na ich postawy. Kasia była "leczona" przez wrocławskich
psychoterapeutów pod dyktando Teresy M. a więc by przetrwać musiała się
całkowicie zaprzeć swoich pragnień.

--
Pozdrawiam
Wladek Tarnawski, LeoTar
Jak to na wojence 1996-99 bywalo. @ http://leotar.friko.pl/war_1996-99/

---
Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie antywirusowe
Avast.
http://www.avast.com

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


95. Data: 2014-12-21 11:46:45

Temat: Re: 'nie kocham swojego dziecka'
Od: "Ghost" <g...@e...com> szukaj wiadomości tego autora



Użytkownik "Qrczak" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:549543be$0$21551$6...@n...neostrad
a.pl...

Dnia 2014-12-20 08:58, obywatel Ghost uprzejmie donosi:
> Użytkownik "Chiron" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:m72t1m$a2u$...@n...news.atman.pl...
>
>>> A w drugą stronę? Osoba, która nie potrafi się zaopiekować
>>> zwierzęciem- nie będzie też potrafiła człowiekiem.
>
>> Bezdura, są ludzie, którzy nie lubią zwierząt, szczególnie w domu, a
>> dziećmi opiekują się wzorowo.

>Chirek Cię nie lubi, więc nie masz racji.

Nie. To ja jego nie lubię.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


96. Data: 2014-12-21 13:40:23

Temat: Re: 'nie kocham swojego dziecka'
Od: FEniks <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2014-12-21 o 00:25, Chiron pisze:

> Uważam, że albo się kogoś kocha- albo nie. Nie ma stanów pośrednich.

Czyli jak się stwierdzi, że się nie kocha, to już pozamiatane. Bo chyba
uważasz, jak sądzę, że głową miłości się nie wzbudzi?

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


97. Data: 2014-12-21 14:59:23

Temat: Re: 'nie kocham swojego dziecka'
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sun, 21 Dec 2014 00:32:39 +0100, Chiron napisał(a):

> Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:6me6qy1ypln6.ki3uxfg5gav9$.dlg@40tude.net...
>> Dnia Sat, 20 Dec 2014 19:12:26 +0100, Chiron napisał(a):
>>
>>> Jeśli będzie kochać- to
>>> będzie to okazywał w sposób jawny:-)
>>
>> Tak, to prawda, wiem to z autopsji z moimi piesiorami, których zachowania
>> W
>> ODPOWIEDZI miłość są cudowne - dla postronnych to wręcz nie do uwierzenia,
>> jak bardzo pies potrafi kochać i to okazać, ba, kiedyś ja sama nie miałam
>> o
>> tym pojęcia, wiem to dopiero od czasu,odkąd mam mojego własnego ukochanego
>> Misiora-bernusia. Kot to co innego, koty RZĄDZĄ mną jak chcą, doskonale to
>> wiem, ale poddaję się temu, bo to ja je kocham. Jednak pies KOCHA NAPRAWDĘ
>> :-)
>>
>> PS. To biegnę poprzytulać się z moim Miśkiem :-)
>
> To stadne zwierzę. W stadzie jest hierarchia- i wzajemna opieka członków
> stada nad innymi. Pies bezbłędnie wskaże najważniejszą osobę w domu. Zajmie
> się też osobą potrzebującą pomocy. Jak ktoś ma nie do końca dookreślony
> wzorzec rodziny- to wystarczy obserwować zachowanie psa: on dokładnie wie,
> jak "działa" stado zwane rodziną:-)
> 14 lat temu za namową dzieci szukaliśmy pieska- i tak trafiliśmy do
> schroniska. Pani przyniosła szczeniaczki- z których jeden się jej wyrwał- i
> wczepił w moją koszulę pazurkami. No to już miałem psa:-) Dokładnie od
> samego początku działał u niego w sposób bezbłędny mechanizm swój- obcy.
> Zawsze wykazywał zaniepokojenie, jak brał go na ręce ktoś spoza rodziny.
> Potem, jak dorósł- potrafił się przed tym obronić:-).

Kiedy odebraliśmy Misia od hodowcy, od razu wlazł mi pod pachę w
samochodzie i tak jechaliśmy kilkadziesiąt km, zlał sie w tym czasie,
oczywiście, ze dwa razy, ale nic nam to nie przeszkadzało :-)
I od tamtej pory aż do teraz ciągle się przytulamy - kiedy jest bieganie po
podwórku, Misiek co chwila podbiega i wtula się we mnie, stoi taki wtulony
dobrą chwilkę bez ruchu, po czym znowu zajmuje się zabawą z drugim naszym
pieskiem. I tak w kółko. Nawet nie zacznie jeść (choćby nie wiem jaki
przysmak dostał), jeśli go najpierw nie uściskam, nie wypieszczę i nie
wytarmoszę. Kochane toto jest takie, że aż czasem łzy mam w oczach.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


98. Data: 2014-12-21 15:04:46

Temat: Re: 'nie kocham swojego dziecka'
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sun, 21 Dec 2014 00:51:40 +0100, Chiron napisał(a):

> Użytkownik "FEniks" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
> news:m74vqt$qfa$1@news.icm.edu.pl...
>>W dniu 2014-12-20 o 05:13, Chiron pisze:
>>>
>>> Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>>> news:1q77xdbdx74gi.b31ygt5tpnla$.dlg@40tude.net...
>>>> Dnia Fri, 19 Dec 2014 22:45:21 +0100, Chiron napisał(a):
>>>>
>>>>> Naprawdę znasz kogoś takiego, kto potrafi zaopiekować się psem, potrafi
>>>>> wyczuć jego potrzeby- i ma patologiczne relacje z innymi ludxmi?
>>>>
>>>> Oczywiście, ja znam, mam taką panią naprzeciwko - totalnie porąbana
>>>> istota.
>>>> Kiedyś nawet to opisałam:
>>>> http://pl.hum.poezja.narkive.com/8nC7Tyzv/psia-ma
>>>
>>> Hmm, no ok. Tu rzeczywiście coś poszło nie tak. IMO- to taka ucieczka od
>>> ludzi, lęk przed związkami. Choć psychicznie taka gotowość (na związek)
>>> istnieje (a raczej istniałaby, gdyb y nie ten stały lęk). To mechanizm
>>> wyparcia, ucieczki. Myślę jednak, że taka osoba- jak podejmie decyzję-
>>> to może mieć całkiem udane związki z ludźmi. Oczywiście- takie "podjęcie
>>> decyzji" to nie tylko jednorazowy akt woli. To cały, skomplikowany i być
>>> może długotrwały proces psychologiczny.
>>>
>>> A w drugą stronę? Osoba, która nie potrafi się zaopiekować zwierzęciem-
>>> nie będzie też potrafiła człowiekiem.
>>
>> Patrz, ten jest na dobrej drodze:
>>
>> https://www.facebook.com/video.php?v=101519402522468
15
>>
>> ;-)
>
> Pięknie- wziął odpowiedzialność za to, co oswoił

" - Oczywiście - powiedział lis. - Teraz jesteś dla mnie tylko małym
chłopcem, podobnym do stu tysięcy małych chłopców. Nie potrzebuję ciebie. I
ty mnie nie potrzebujesz. Jestem dla ciebie tylko lisem, podobnym do stu
tysięcy innych lisów. Lecz jeżeli mnie oswoisz, będziemy się nawzajem
potrzebować. Będziesz dla mnie jedyny na świecie. I ja będę dla ciebie
jedyny na świecie."

Pewnie wiesz, skąd to :-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


99. Data: 2014-12-21 15:18:03

Temat: Re: 'nie kocham swojego dziecka'
Od: "Chiron" <n...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "FEniks" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
news:m76f3n$vo4$2@news.icm.edu.pl...
>W dniu 2014-12-21 o 00:25, Chiron pisze:
>
>> Uważam, że albo się kogoś kocha- albo nie. Nie ma stanów pośrednich.
>
> Czyli jak się stwierdzi, że się nie kocha, to już pozamiatane. Bo chyba
> uważasz, jak sądzę, że głową miłości się nie wzbudzi?
>

Niewiem, czy rozumiem. Podaj proszę przykład (nawet wymyślony)

--

Chiron

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


100. Data: 2014-12-21 15:21:47

Temat: Re: 'nie kocham swojego dziecka'
Od: "Chiron" <n...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:1bziraqxeaur3.1e2bcp79njt39.dlg@40tude.net...
> Dnia Sun, 21 Dec 2014 00:51:40 +0100, Chiron napisał(a):
>>>>>
>>>>>> Naprawdę znasz kogoś takiego, kto potrafi zaopiekować się psem,
>>>>>> potrafi
>>>>>> wyczuć jego potrzeby- i ma patologiczne relacje z innymi ludxmi?
>>>>>
>>>>> Oczywiście, ja znam, mam taką panią naprzeciwko - totalnie porąbana
>>>>> istota.
>>>>> Kiedyś nawet to opisałam:
>>>>> http://pl.hum.poezja.narkive.com/8nC7Tyzv/psia-ma
>>>>
>>>> Hmm, no ok. Tu rzeczywiście coś poszło nie tak. IMO- to taka ucieczka
>>>> od
>>>> ludzi, lęk przed związkami. Choć psychicznie taka gotowość (na związek)
>>>> istnieje (a raczej istniałaby, gdyb y nie ten stały lęk). To mechanizm
>>>> wyparcia, ucieczki. Myślę jednak, że taka osoba- jak podejmie decyzję-
>>>> to może mieć całkiem udane związki z ludźmi. Oczywiście- takie
>>>> "podjęcie
>>>> decyzji" to nie tylko jednorazowy akt woli. To cały, skomplikowany i
>>>> być
>>>> może długotrwały proces psychologiczny.
>>>>
>>>> A w drugą stronę? Osoba, która nie potrafi się zaopiekować zwierzęciem-
>>>> nie będzie też potrafiła człowiekiem.
>>>
>>> Patrz, ten jest na dobrej drodze:
>>>
>>> https://www.facebook.com/video.php?v=101519402522468
15
>>>
>>> ;-)
>>
>> Pięknie- wziął odpowiedzialność za to, co oswoił
>
> " - Oczywiście - powiedział lis. - Teraz jesteś dla mnie tylko małym
> chłopcem, podobnym do stu tysięcy małych chłopców. Nie potrzebuję ciebie.
> I
> ty mnie nie potrzebujesz. Jestem dla ciebie tylko lisem, podobnym do stu
> tysięcy innych lisów. Lecz jeżeli mnie oswoisz, będziemy się nawzajem
> potrzebować. Będziesz dla mnie jedyny na świecie. I ja będę dla ciebie
> jedyny na świecie."
>
> Pewnie wiesz, skąd to :-)


Jasne:-)

--

Chiron

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 9 . [ 10 ] . 11 ... 20 ... 22


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Znowu nas ograbili
Katolickie mordy częć 2
Katolickie mordy część 1
Ciekawa teoria
Filmuś australijski

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?
Trzy łyki eko-logiki ?????

zobacz wszyskie »