« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2010-02-27 15:51:11
Temat: ocet balsamiczny - czy w lodówce?czy ocet balsamiczny (taki z gęstytch) należy trzymać w lodówe?
taniego octu nie trzymałam w lodówce i nie niszczał
taki z lepszych po pewnym czasie zaczął walić .. ocetm :)
- nie wiem, czy mi się przejadł, czy zepsuł :]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2010-02-28 16:14:39
Temat: Re: ocet balsamiczny - czy w lodówce?
Użytkownik "yapann" <y...@o...pl> napisał w wiadomości
news:hmbep4$eeh$1@node1.news.atman.pl...
> czy ocet balsamiczny (taki z gęstytch) należy trzymać w lodówe?
> taniego octu nie trzymałam w lodówce i nie niszczał
zależy, co dla kogo znaczy "tani", a odpowiadając - nie trzeba
> taki z lepszych po pewnym czasie zaczął walić .. ocetm :)
To zależy, co to znaczy "po pewnym czasie". Nie jestem technologiem
żywności, ale nie zdarzyło mi się, aby się ocet zepsuł nawet po 2 miesiącach
i więcej.
--
Pozdrawiam,
KKrzych
Lubię i gotować, i czytać, i zjeść :) więc polecam:
www.ugotujka.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2010-03-01 12:53:27
Temat: Re: ocet balsamiczny - czy w lodówce?On Feb 27, 3:51 pm, "yapann" <y...@o...pl> wrote:
> czy ocet balsamiczny (taki z gęstytch) należy trzymać w lodówe?
> taniego octu nie trzymałam w lodówce i nie niszczał
> taki z lepszych po pewnym czasie zaczął walić .. ocetm :)
> - nie wiem, czy mi się przejadł, czy zepsuł :]
balsamico lezakuje latami u producenta wiec trzymanie go w cieple w
domowyh warunkach przez rok i dluzej mu nie zaszkodzi - w zakreconej
butelce rzecz jasna.
mac
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2010-03-01 23:26:38
Temat: Re: ocet balsamiczny - czy w lodówce?"maciej debski" <m...@b...pl> wrote in message
news:7bc95eaa-2f1f-4260-aede-d79aef1a758e@c16g2000yq
d.googlegroups.com...
> domowyh warunkach przez rok i dluzej mu nie zaszkodzi - w zakreconej
> butelce rzecz jasna.
Oczywiście że chodziło o odkręcony - w trakcie używania.
(ad poprzedniego zapytania - tani oznacza wodę octową za naście zł. Droższy
oznacza a przynajmniej kilakdziesiąt, i to raczej bliżej stówki niż dalej.
(12letni za 3-4 stówki to już raczej bardzo drogi dla zwykłego
śmiertelnika)).
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2010-03-02 13:43:58
Temat: Re: ocet balsamiczny - czy w lodówce?On Mar 1, 11:26 pm, "yapann" <y...@o...pl> wrote:
> "maciej debski" <m...@b...pl> wrote in message
>
> news:7bc95eaa-2f1f-4260-aede-d79aef1a758e@c16g2000yq
d.googlegroups.com...
>
> > domowyh warunkach przez rok i dluzej mu nie zaszkodzi - w zakreconej
> > butelce rzecz jasna.
>
> Oczywiście że chodziło o odkręcony - w trakcie używania.
> (ad poprzedniego zapytania - tani oznacza wodę octową za naście zł. Droższy
> oznacza a przynajmniej kilakdziesiąt, i to raczej bliżej stówki niż dalej.
> (12letni za 3-4 stówki to już raczej bardzo drogi dla zwykłego
> śmiertelnika)).
mialem na mysli zakrecony pomiedzy uzywaniami a nie zamkniety
fabrycznie, widzialem juz ludzi przelewajacych ocet do fantazyjnych
pojemniczkow/karafek o watpliwej szczelnosci, stad zastrzezenie.
IMO dla przechowywania nie ma znaczenia czy tani czy drogi - a 12letni
ocet to snobizm, chyba ze popijasz go z kieliszeczka, ewentualnie
obficie polewasz nim lody waniliowe.
ja poprzestaje na takich za kilkadziesiat ale ponizej 50ciu ale za to
z pewnych zrodel.
mac
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |