Kiedys ktos na grupie opisywal terapie na oczyszczanie ukladu
pokarmowego - w skrocie z uzyciem gorzkiej soli i mieszaniny oliwy z
oliwek z sokiem cytryny.

Sprobowalem raz, drugi i choc troche lepiej sie poczulem nic
specjalnie sie nie dzialo. Za to przy trzeciej terapii w stolcu
pojawilo sie cos co nazwalbym 3,4 malymi kamyczkami. Sprobowalem
czwarty i zaczelo sie - po tej terapii w kilku stolcach pojawilo sie
lacznie okolo 50 malych ciemnozielonych jakby ziaren grochu, wielkosci
5-8 mm. W zaden sposob nie potrafie wytlumaczyc tego jedzeniem, ktore
wczesniej jadlem. Normalnie mam stolce jasnobrazowe, zoltawe, a tutaj
w tym czyms plywalo mnostwo takich dziwnych ziaren grochu.

Czy to mozliwe by w moim ukladzie pokarmowym bylo az tak wiele
kamieni? Gdzie to sie moglo uzbierac? W woreczku zolciowym? W
jelitach?

(dodam, ze na TK ukladu pokarmowego nic nie wyszlo, a na USG bylo
podejrzenie, ze jakis tam maly kamyk w woreczku zolciowym moze byc)