« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-12-27 11:38:22
Temat: odreagowałam święta, hi, hi...Jak to we "włoskim" obyczaju spędziliśmy święta w gronie rodzinnym na zmianę
się goszcząc, częstując i dobre wieści obwieszczając :-) ale i ten słodki
lukierek musiałam odreagować, gdy mi mąż zaczął fochy stroić w drugie
święto...
No i poszło w ruch całe stado, gromadzonych latami, dziedziczonych po
dziadkach szklanych popielnic....Nareszcie się ich pozbyłam, choć kuchnia po
ataku cudem wyszła zwycięsko nietknięta. Męża żołądek na dźwięki takie,
rozpaczliwie już żegnał się z kolejną pyszną sałatką, za ścianą w pokoju.
Szczęściem rozumu mi nie odebrało do końca i wszystkie potrawy ocalały
:-)Ale jakże to moją rodzinkę zespoliło w przygotowaniach do najazdu
kolejnych gości. Aż miło było popatrzeć. Nawet Kamelia, o cudzie, do końca
dnia była mało uciążliwa :-)
--
Pozdrawiam serdecznie:
Małgorzata
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
"Serce, które kocha, zawsze pozostanie młode" -przysłowie greckie
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
« poprzedni wątek | następny wątek » |