Od 3 lat biorę tabletki antykoncepcyjne (Milvane)... mój mężczyzna za 3 dni
wyjeżdża na pół roku do Hiszpanii i nie będą mi teraz potrzebne...
Zastanawiam się zatem jak postąpić (niecały tydzień temu rozpoczęłam nowe
opakowanie)? :
- czy normalnie zakończyć opakowanie i brać tabletki nawet jak już nie
potrzebuję?
- czy po prostu zaraz po wyjeździe ukochanego przestać brać...?
Myślę, że przerwa "w braniu" jest niezbędna po takim czasie przyjmowania
tabletek, tylko jak zakończyć - co jest lepsze dla organizmu? Może ktoś z
Was borykał się już z takim dylematem i będzie uprzejmy mi odpowiedzieć...?
:-)
Wszakże za 10tyg. mój menek ma przyjechac na 3-4 dni, ale chyba nie ma sensu
cały czas brać tych tabletek...?
Jeśli odstawię tabletki, to po jakim czasie mogę je zacząć brać na nowo?
Czy półroczna przerwa wystarczy, by wszystko "tam w środku" wróciło do
normy?
[ps. jakby co mogę odstąpić receptę na 4 op. Milvane]

Pozdrowionka z pochmurnego, deszczowo - śniegowego Poznania,
Karka.