ogromny apetyt na slodycze

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 24

21. Data: 2001-10-07 08:53:27

Temat: Re: ogromny apetyt na slodycze
Od: "Krystyna" <k...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "M@ga" <d...@i...net.pl> napisał w wiadomości
news:9pno0c$jfc$1@news.tpi.pl...
> Jest jeszcze jeden wątek, nie poruszany przez grupowiczów.
> Intensywna praca umysłowa jest powiązana nie tylko ze zwiększonym
> zapotrzebowaniem na energię.
> Kojarzy się (zwłaszcza u studentów ) ze stresem.
> Stres > czytaj wzmożona produkcja adrenaliny, która nie może być
> wykorzystana do tego do czego ją natura stworzyła (hormon walki i
ucieczki).
> W momencie w którym sięgasz po słodycze, powodujesz wzrost poziomu
insuliny
> we krwi. A insulina jest antagonistą adrenaliny. Czyli produkujesz sobie
> autogenny "uspokajacz".
> Reasumując: postępując zgodnie z odczuciami swojego organizmu, łagodzisz
> negatywnie odczuwane skutki stresu.
> Nie robiłbym z tego tragedii.
> W końcu egzaminy kiedyś się skończą. :-)

Ale może się zacząć cukrzyca : (

Pozdrawiam
Krystyna
>
>
> --
> Pozdrawiam!
>
> M@ga
>
>

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

22. Data: 2001-10-07 09:51:17

Temat: Re: ogromny apetyt na slodycze
Od: <r...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

>
> Użytkownik "M@ga" <d...@i...net.pl> napisał w wiadomości
> news:9pno0c$jfc$1@news.tpi.pl...
> > Jest jeszcze jeden wątek, nie poruszany przez grupowiczów.
> > Intensywna praca umysłowa jest powiązana nie tylko ze zwiększonym
> > zapotrzebowaniem na energię.
> > Kojarzy się (zwłaszcza u studentów ) ze stresem.
> > Stres > czytaj wzmożona produkcja adrenaliny, która nie może być
> > wykorzystana do tego do czego ją natura stworzyła (hormon walki i
> ucieczki).
> > W momencie w którym sięgasz po słodycze, powodujesz wzrost poziomu
> insuliny
> > we krwi. A insulina jest antagonistą adrenaliny. Czyli produkujesz sobie
> > autogenny "uspokajacz".
> > Reasumując: postępując zgodnie z odczuciami swojego organizmu, łagodzisz
> > negatywnie odczuwane skutki stresu.

co w tym przypadku moze spowodowac przyrost masy ciala, a przeciez chodzilo o
to by do tego nie dopuscic.
moze wrocimy do poczatku i jeszcze raz przeczytamy pierwszy post Anheli, o co
pytala i o co prosila, bo chyba watek nam sie rozmywa.

> > Nie robiłbym z tego tragedii.
> > W końcu egzaminy kiedyś się skończą. :-)
>
> Ale może się zacząć cukrzyca : (

albo nadwaga : (

a jezeli ktos dba o linie powinien znalezc inne sposoby zamiast opychania sie
czekoladkami i ciasteczkami, prawda?

ja proponuje chrom i magnez. skutki moze nie sa widoczne od razu, ale po
tygidniu, dwoch. a zamiast czekoladek- herbate lub kawe z miodem lub glukoza.

pozdrawiam
Regie

>
> Pozdrawiam
> Krystyna
> >
> >
> > --
> > Pozdrawiam!
> >
> > M@ga
> >
> >
>
>

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

23. Data: 2001-10-08 10:34:02

Temat: Re: ogromny apetyt na slodycze
Od: "Krystyna" <k...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik <r...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:6f0b.00000000.3bc02594@newsgate.onet.pl...
> >
> > Użytkownik "M@ga" <d...@i...net.pl> napisał w wiadomości
> > news:9pno0c$jfc$1@news.tpi.pl...

[...]
> > > Kojarzy się (zwłaszcza u studentów ) ze stresem.
> > > Stres > czytaj wzmożona produkcja adrenaliny, która nie może być
> > > wykorzystana do tego do czego ją natura stworzyła (hormon walki i
> > ucieczki).
> > > W momencie w którym sięgasz po słodycze, powodujesz wzrost poziomu
> > insuliny
> > > we krwi. A insulina jest antagonistą adrenaliny. Czyli produkujesz
sobie
> > > autogenny "uspokajacz".
> > > Reasumując: postępując zgodnie z odczuciami swojego organizmu,
łagodzisz
> > > negatywnie odczuwane skutki stresu.

I wpędzasz swój organizm w ciągłą huśtawkę: nadmiar cukru we krwi =>
odpowiedź trzustki: duża ilość insuliny, by ten nadmiar usunąć, co wywołuje
=> niedocukrzenie, złe samopoczucie, niedotlenienie, chęć na słodycze => po
zjedzeniu sporej porcji cukrów cykl się powtarza i narasta tak długo, aż
wyczerpuje się kondycja trzustki. Może to objawić się w różnym wieku,
niestety ten wiek się obniża. Najczęściej towarzyszy temu otyłość.

Trzustkę można by porównać do straży pożarnej, stoi na straży, by bronić
organizm przed nadmiarem cukru we krwi, "gasi" za pomocą insuliny, ale ile i
jak często każdego dnia przez wiele lat można gasić pożarów? Dochodzi do
tego, że organizm zaczyna sam z sobą walczyć (wszystkie choroby z tzw.
autoagresji) produkując przeciwciała niszczące komórki trzustki produkującej
insulinę. W konsekwencji uzależniamy się od insuliny dostarczanej z
zewnątrz, w zastrzykach. Takie zastępowanie działalności naszych róznych
organów przez specyfiki dostarczane w tabletkach, czy zastrzykach nie są w
stanie dorównać precyzji działania naszych zdrowych narządów. Dlatego
choroby się szerzą i przez medycynę są i będą uważane za nieuleczalne, bo
nie da się przejąć całkowitej kontroli nad wzajemnymi relacjami
międzykomórkowymi w całym organizmie, choćby nie wiem jak rozwinęła się
nasza genialna medycyna.

Lepiej "dogadać" się z własnym organizmem, niż potem ustawicznie szukać
dobrego lekarza. Dobrzy lekarze nie są w stanie zapanować nad tempem
szerzenia się chorób społecznych i wielu, wielu innych. Wkrótce ludzie
zdrowi staną się wyjątkami, przecież to paranoja!

> ja proponuje chrom i magnez. skutki moze nie sa widoczne od razu, ale po
> tygidniu, dwoch. a zamiast czekoladek- herbate lub kawe z miodem lub
glukoza.
>
> pozdrawiam
> Regie

Nie jesteś w stanie dostarczać dokładnie tyle i takich pierwiastków i w
odpowiednim czasie, a także wielu innych potrzebnych wraz z tą ilością,
składników odżywczych, by w organizmie wszystko grało.Każdy niedobór i każdy
nadmiar w danej chwili jest szkodliwy. To jest zadanie samego organizmu, on
to p o t r a f i , trzeba mu tylko odpowiedniego odżywiania, wystarczy
dać mu szansę.

Przeciętny człowiek nie zdaje sobie sprawy, ile patologii p o t r a f i
naprawić sam organizm, ale bez wystarczającej, dużej ilości najwyższej
jakości energii (tłuszcze pochodzenia zwierzęcego), tak jak polska
gospodarka bez kapitału - nie ma szans. Dobrze jest zdać sobie sprawę, że
każdy z nas ciągle ma możliwość decydować o sobie i własnym zdrowiu. Kto o
tym nie wie, staje się w końcu stałym bywalcem aptek, przychodni i w końcu
szpitali przepełnionych chorymi. A może być zupełnie inaczej i wielu na
diecie optymalnej, o tym się przekonało. Ja też.

Pozdrawiam
Krystyna

> > > --
> > > Pozdrawiam!
> > >
> > > M@ga
> > >

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

24. Data: 2001-10-08 11:02:59

Temat: Re: ogromny apetyt na slodycze
Od: Piotr Kasztelowicz <p...@a...torun.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Mon, 8 Oct 2001, Krystyna wrote:

> Trzustkę można by porównać do straży pożarnej, stoi na straży, by bronić
> organizm przed nadmiarem cukru we krwi, "gasi" za pomocą insuliny,

niezupelnie, insulina jest takze hormonem anabolicznym niezbednym
w innych przemianach. Nie mozna tlumaczyc, ze wydzielana jest tylko
w przypadkach "interwencyjnych"

> tego, że organizm zaczyna sam z sobą walczyć (wszystkie choroby z tzw.
> autoagresji) produkując przeciwciała niszczące komórki trzustki produkującej
> insulinę.

ten typ cukrzycy dotyczy przede wszystkim malych dzieci i mlodziezy,
trudno powiedziec, ze w takim przypadku przeciwciala produkowane
sa z powodu przejadania sie tortem bezowym, moja 2-letnia corka
takowego nie jada. Chyba nie da sie etiologii tej choroby wytlumaczyc.
Mysle, ze wiecej rzetelnych szczegolow moga podac koledzy biolodzy
molekularni, ktorzy sa aktywni w tej grupie :-)

P.
----
Piotr Kasztelowicz <P...@a...torun.pl>
[http://www.am.torun.pl/~pekasz]