Gdzieś zniknął mój post, więc...jeszcze raz

Od kilku miesięcy odczuwam ból lewej gałki ocznej. Nie jest
zaczerwienione. Niegdyś byłam u okulisty z powodu kłopotów z widzeniem. W
zaleconych szkłach źle widziałam, oczy się męczyły, bolała głowa.
Przestałam je nosić. Po pewnym czasie wybrałam się ponownie, przepisano
inne szkła i ... to samo. Widzenie się pogarszało, wzrok się męczył -
obraz zamazany, pojawiające się blaski, uciekające litery utrudniały
czytanie. Wybrałam się do innego okulisty (nie wspomniałam o bólu,
zapomniałam). Bardzo to badanie go denerwowało, bo chyba za długo i za
często musiał mi wymieniać szkiełka, a ja ciągle źle przez nie widziałam.
P.doktor po przebadaniu stwierdził, że mam prawdopodobnie astygmatyzm
nieregularny i trudno zalecić mi jakiekolwiek szkła, więc polecił mi
komputerowe bad. wzroku (nie jest za darmo, więc jeszcze dotychczas go nie
wykonałam).
Poza tym stwierdził, że wszystko jest w porządku (dno oka i co tam
jeszcze widział to nie mam pojęcia -ogólnie OK).
Czy ból oka spowodowany może być wadą wzroku?
Jakie ewentualnie sugestie?

Pzdr.
Iwona