« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2006-11-25 17:47:57
Temat: oxalis(szczawik zajęczy lub ozdobny)Jak zabezpieczyć i przechować cebule oxalisa przez zimę?. Wiosną
sadziłam cebulki wielkości paznokcia, jesienią wykopałam "sople lodu" z
wianuszkiem cebulek na głowie. Co z tym zrobić?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2006-11-25 18:09:26
Temat: Re: oxalis(szczawik zajęczy lub ozdobny)
Użytkownik "LeM" <w...@w...pl> napisał w wiadomości
news:ek9vq0$lio$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Jak zabezpieczyć i przechować cebule oxalisa przez zimę?. Wiosną
> sadziłam cebulki wielkości paznokcia, jesienią wykopałam "sople lodu" z
> wianuszkiem cebulek na głowie. Co z tym zrobić?
Podsuszyć, "sople" delikatnie wykręcić (jeśli się da; jeśli się nie da, to
zostawić), całość zasypać suchym torfem albo trocinami i w chłodne miejsce
na przechowanie.
Pozdrawiam, Basia.
--
http://tabaza.sapijaszko.net/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2006-11-25 18:25:46
Temat: Re: oxalis(szczawik zajęczy lub ozdobny)> Podsuszyć, "sople" delikatnie wykręcić (jeśli się da; jeśli się nie da, to
> zostawić), całość zasypać suchym torfem albo trocinami i w chłodne miejsce
> na przechowanie.
>
Podobno owe sople są jadalne. Kiedyś próbowałam, są słodkie.
Pozdrawiam, Krystyna
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2006-11-27 05:00:38
Temat: Re: oxalis(szczawik zajęczy lub ozdobny)Użytkownik "LeM" <w...@w...pl> napisał w wiadomości
news:ek9vq0$lio$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Jak zabezpieczyć i przechować cebule oxalisa przez zimę?
Zajeczy na pewno nie - o niego nie musialbys sie martwic, bo jest rodzima
roslina dobrze zimujaca.
Co do ozdobnego szczawika, to postanowilem dla proby zostawic bulwki w
ogrodzie. Podobno czasem sie udaje im przezyc nasza zime. Oczywiscie nie
wzoruj sie na tym i swoje zabezpiecz tak jak pisala Basia.
Pozdrawiam,
Bpjea
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2006-11-27 15:53:05
Temat: Re: oxalis(szczawik zajęczy lub ozdobny)Bpjea napisał(a):
> Co do ozdobnego szczawika, to postanowilem dla proby zostawic bulwki w
> ogrodzie. Podobno czasem sie udaje im przezyc nasza zime. Oczywiscie nie
> wzoruj sie na tym i swoje zabezpiecz tak jak pisala Basia.
Bez okrycia w moim ogródku nie udało się, druga próba okryte 20 cm
warstwą liści zakończona powodzeniem, w chwili obecnej zarośnięte przez
Juniperus squamata 'Blue Carpet' stanowiący okrywę zimuje bez problemu w
glebie już trzeci sezon. :)
--
Pozdrawiam, Artur.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2006-11-27 16:52:38
Temat: Re: oxalis(szczawik zajęczy lub ozdobny)
Użytkownik "Ryba" <a...@n...pl> napisał w wiadomości
news:ekf1ot$5f$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Bez okrycia w moim ogródku nie udało się, druga próba okryte 20 cm
> warstwą liści zakończona powodzeniem, w chwili obecnej zarośnięte przez
> Juniperus squamata 'Blue Carpet' stanowiący okrywę zimuje bez problemu w
> glebie już trzeci sezon. :)
U mnie to draństwo znów podstępnie usiłowało opanować ogród - nie wykopałam
wszystkiego jesienią. Pamiętacie zimę?
Pozdrawiam, Basia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2006-11-27 17:07:16
Temat: Re: oxalis(szczawik zajęczy lub ozdobny)Użytkownik "Bpjea"
> Co do ozdobnego szczawika, to postanowilem dla proby zostawic bulwki w
> ogrodzie. Podobno czasem sie udaje im przezyc nasza zime.
Już Ci mogę powiedzieć że nic z tego ...
Ekhm, ostatniej zimy nie dotrwał do wiosny, ale to była wyjątkowa zima ;-)
Z tym że ja próbowałam zwrócić naturze tego o bordowych listkach ...
delikatniejszy domowy raczej.
Serdecznie Miłka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2006-11-27 17:19:21
Temat: Re: oxalis(szczawik zajęczy lub ozdobny)Basia Kulesz napisał(a):
> U mnie to draństwo znów podstępnie usiłowało opanować ogród - nie wykopałam
> wszystkiego jesienią. Pamiętacie zimę?
>
Pamiętamy. Czyli jednak nie taki wrażliwy skoro i u innych zimuje. A u
Ciebie przeobraził się w chwast. :)
--
Pozdrawiam, Artur.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2006-11-27 17:27:00
Temat: Re: oxalis(szczawik zajęczy lub ozdobny)Miłka napisał(a):
> Już Ci mogę powiedzieć że nic z tego ...
> Ekhm, ostatniej zimy nie dotrwał do wiosny, ale to była wyjątkowa zima ;-)
> Z tym że ja próbowałam zwrócić naturze tego o bordowych listkach ...
> delikatniejszy domowy raczej.
Podepnę się tutaj, tak sobie odpowiadam w tym wątku, a nie wiem do końca
o czym piszemy ;). Ja mam nadzieję że opisujemy przygody z Oxalis
deppei, a nie z Oxalis acetosella przez którego moja sąsiadka nie sypia
w nocy (zarasta jej warzywnik)?
--
Pozdrawiam, Artur.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2006-11-27 19:16:06
Temat: Re: oxalis(szczawik zajęczy lub ozdobny)
Użytkownik "Ryba" <a...@n...pl> napisał w wiadomości
news:ekf78t$dus$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Podepnę się tutaj, tak sobie odpowiadam w tym wątku, a nie wiem do końca
> o czym piszemy ;). Ja mam nadzieję że opisujemy przygody z Oxalis
> deppei, a nie z Oxalis acetosella przez którego moja sąsiadka nie sypia
> w nocy (zarasta jej warzywnik)?
Oczywiście, że deppei...acetosella to betka, ale jeśli sąsiadka ma rogatego,
to jej współczuję serdecznie:(
Pozdrawiam, Basia.
P.S. No i proszę - wystarczył jeden post skarżący się na serwer, a nagle
ściągnęło mi wszystkie posty!:)))))
--
http://tabaza.sapijaszko.net/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |