Hej.
Pisalem juz do Was kiedys....
Jestem zdruzgotany... wczoraj bolala mnie juz tak klatka piersiowa
ze sie musialem polozyc spac zwby nie czuc.
Od trzech lat z przerwami krótkimi mam problem z kaszlem.
Objaw jest taki ze szarpiaco kaszle bez wydzieliny.. az do bólu pluc...
ale kaszel nic nie daje...
Mam uczucie tak jakby siedzial w srodku jakis skurkowany "gad" i mnie tak
sciskal
.... ucisk w klatce piersiowej, uczucie piórka w plucach...
I teraz rewelacja!
Odwiedzilem juz 5 lekarzy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
mialem juz róznego rodzaju syf do wdychania... tabletki itp.
wszelakiej masci...i to mi nie pomaga... ani troche!!!
pluca mam juz chyba zasaypane tym proszkiem...
Oni mówia ze mam alergie i astme spowodowana alergia....
alergie mam od dziecka... na kurz szczególnie....
a przebywalem juz w róznyuch miejscach (schroniskach itp)
i nigdy nie mialem tego problemu... teraz sie boje ze albo trafie na stól
albo do grobu...
Dzisiaj ide do 6-tego lekarza nazywa sie Kowalski w Warszawie.... jakis
starszy Pan.
Nie wiem ... co o tym sadzic