« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2000-11-11 17:30:33
Temat: pod natchnieniem sobotniego obiaduCzesc
takie mam refleksje na temat swojej rodzinki , wiec dlaczego nie mialabym z kims
podzielic sie nimi
Przed chwila byl obiad.Moja obrazona ciotka przyszla na ten obiad , mieszka 100m
dalej i czesto przychodzi do nas na obiady , bo sama nie umie za dobrze gotowac
(ma 41 lat!!!).No wiec przyszla ta ciotka... Mieszkam z babcia i z dziadkiem ,ale
dziadek z nami nie jada , bo kiedys powiedzial , ze z babami nie bedzie jadal(bardzo
bylo mi milo jak tak o nas powiedzial).No wiec do drugiego dania bylo wszystko w
porzadku,ale potem ... babcia podala mojej ciotce kurczaka , ale moja nienormalna
ciotka stwierdzila , ze dostala za duzo i ze nas obiada , a babcia przez nia nie
bedzie jadla drugiego dania.wiec babcia sie wkurzyla , kazala podejsc ciotce ,zeby
zobaczyla ile jest tego miesa.Ciotka zobaczyla z daleka ,bo sie bala , ze dostanie
jeszcze wiecej kurczaka , nastepnie podeszla do stolu i wrzucila na talerz kawalek
swojego kurczaka babci.Babcia obrazila sie , powiedziala , ze nie bedzie jesc i
poszla do swojego pokoju.Przy stole zostalam jeszcze ja , ciotka i mama.Atmosfera
byla taka sobie.Ciotka i mama zjadly obiad, ja jeszcze nie , bo mam reke w gipsowej
szynie z powodu zapalenia sciegien , no wiec bardzo wolno jadlam.Nastepnie mama
chciala sie rozliczyc z moja ciotka za tabletki dla kotow i psow na odrobaczenie i
na pchly.Wyszlo na to , ze mama zamowila o 1,5 tabletki za duzo ,wiec ciotka miala
jej troche mniej zaplacic , ale oczywiscie wynikla z tego klotnia , bo ciotka
chciala zaplacic za te 1.5 tabletki tez.No wiec mama odkroila te 1,5 tabletki
.Ciotka obrazila sie i powiedziala , ze jej przykro , ze sie ja tak traktuje , a
mama powiedziala , ze jej wiecej niczego nie zalatwi.Dodajac cala awantura
rozgrywala sie nad moim obiadem z ktorym i tak nie moglam sobie poradzic.Moja mama
obrazona poszla do swojego pokoju , ciotka poszla do swojego domu i powiedziala , ze
jutro nie przyjdzie na obiad.Tak , wiec przetrwalam tylko ja przy tym ciezkim dla
calej rodziny obiedzie.Dodajac innych pewnie tez wkurzalam , bo co jakis czas
wybuchalam smiechem.Moze powinnam plakac ?No nie wiem...
Reasumujac tak naprawde to cala powazna awantura rodzinna rozegrala sie z powodu
kawalka kurczaka i 2 zl.50 gr.(tyle kosztowalo 1.5 tabletki)
Wysylam to na poprawienie humoru...
Pozdrawiam Ktos
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
« poprzedni wątek | następny wątek » |