Opowiem wam bardzo swieza ciekawa historie.Wczoraj wieczorem wypilem
troche(ok 0,5),przyszedlem do domu odebralem @poczte,dostalem list od
kobiety ktora poznalem niedawno w internecie,wyslalem odpowiedz ,znowu
odebralem i wyslalem(tak trzy razy),czwarty jej list odebralem dzisiaj
rano(patrz moral) .Najciekawsze jest to ze moje listy nie mialy logicznego
sensu ,tym bardziej ze ona w momencie gdy pisalem do niej drugi list ona nie
tez pisala drugi bedocy odpowiedzia na ten ktory pisalem przed .Byly to
przekazy podswiadomosci nie majace duzo wspolnego z logika,ale byly
przekazami podswiadomosci.
Ktos powie i jaki z tego moral?:
Nie probojmy tylko logicznie zrozumiec swiata poniwaz nikomu sie to nie
uda.Nie meczmy swoich mozgow probujac dociec sensu w poszczegolnych
wybranych slowach i zdaniach powiedzianych przez innych ludzi.Czyz nie tym
polega harmonija?

Teraz mysle co wypic na kaca


Adam