| « poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2007-05-06 09:45:30
Temat: Re: "prąd mnie kopie"On 5 Maj, 20:44, Marek Bieniek wrote:
> [...]
> Widzisz - a teraz już wiesz, ze to bioelektronika jest :D
;-)
Pragmatyzm?
No to wyobraź sobie, że nie ma nic: ani ubrania, ani tarcia - jest
tylko długi, namiętny pocałunek. I nagle różnicę potencjałów czujesz,
gdy zaczyna Ci przepływać prąd przez język;p
BTW Swego czasu światli ludzie też twierdzili, że to niemożliwe jest,
by Ziemia wokół Słońca biegała;-)
--
Pozdrawiam :)
JM
http://www.bykom-stop.avx.pl/index.html ; http://ortografia.pl/
Bezpieczny wolontariat (Nobel?): http://www.fah.pooh.priv.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2007-05-06 09:55:14
Temat: Re: "prąd mnie kopie"
Użytkownik "JaMyszka" <f...@g...com> napisał w ;-)
Pragmatyzm?
No to wyobraź sobie, że nie ma nic: ani ubrania, ani tarcia - jest
tylko długi, namiętny pocałunek. I nagle różnicę potencjałów czujesz,
gdy zaczyna Ci przepływać prąd przez język;p
BTW Swego czasu światli ludzie też twierdzili, że to niemożliwe jest,
by Ziemia wokół Słońca biegała;-)
zalezy, na czym calujacy sie spoczywali
h.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2007-05-06 09:57:53
Temat: Re: "prąd mnie kopie"On 6 May 2007 02:45:30 -0700, JaMyszka wrote:
>> Widzisz - a teraz już wiesz, ze to bioelektronika jest :D
> ;-)
> Pragmatyzm?
> No to wyobraź sobie, że nie ma nic: ani ubrania, ani tarcia - jest
> tylko długi, namiętny pocałunek. I nagle różnicę potencjałów czujesz,
> gdy zaczyna Ci przepływać prąd przez język;p
Nigdy tak nie miałem. Prąd przez język przepływał mi co prawda
wielokrotnie, ale kilkadziesiąt (;P) lat temu, kiedy jako pacholę
kilkuletnie lubiłem testować językiem baterie płaskie, takie 4.5 V.
> BTW Swego czasu światli ludzie też twierdzili, że to niemożliwe jest,
> by Ziemia wokół Słońca biegała;-)
A pewnie.
Czytałaś Sedlaka? Ja czytałem jedną książkę, jeszcze w liceum zresztą.
Fajna. Czytało się bardzo dobrze, z dużą przyjemnością, podobnie zresztą
jak "Jednolitą teorię czasoprzestrzeni" Wiśniewskiego-Snerga. Obie te
książki leżą u mnie na półce tam, gdzie ich miejsce - znaczy razem z
inną fantastyką naukową, choć obaj autorzy pewnie pisali je na poważnie.
m.
--
Pozdrawiam,
Marek Bieniek (mbieniek na epic pl)
Zadziwiające jest, że mało dokształcający sie lekarz może praktykować
medycynę, nie dziwi jednak, że robi to źle /Sir William Osler/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2007-05-06 12:34:31
Temat: Re: "prąd mnie kopie"On 6 Maj, 11:57, Marek Bieniek wrote:
> [...]
> > No to wyobraź sobie, że nie ma nic: ani ubrania, ani tarcia - jest
> > tylko długi, namiętny pocałunek. I nagle różnicę potencjałów czujesz,
> > gdy zaczyna Ci przepływać prąd przez język;p
> Nigdy tak nie miałem.
Hmmm... Trzeba mieć szczęście (pecha?), by trafić na zwierzę rażące
prądem;p
> Prąd przez język przepływał mi co prawda
> wielokrotnie, ale kilkadziesiąt (;P) lat temu, kiedy jako pacholę
> kilkuletnie lubiłem testować językiem baterie płaskie, takie 4.5 V.
I te doświadczenia są wystarczające, byś mógł nazwać takie same
odczucia przy innych warunkach;-)
> (...)
> Czytałaś Sedlaka?
To ten http://www.sm.fki.pl/Sedlak/x_sedlak.php?nr=1 ?
> Ja czytałem jedną książkę, jeszcze w liceum zresztą.
> Fajna. Czytało się bardzo dobrze, z dużą przyjemnością, podobnie zresztą
> jak "Jednolitą teorię czasoprzestrzeni" Wiśniewskiego-Snerga. Obie te
> książki leżą u mnie na półce tam, gdzie ich miejsce - znaczy razem z
> inną fantastyką naukową, choć obaj autorzy pewnie pisali je na poważnie.
Heheheee... ja Lemem się zaczytywałam...
:-)
I wiesz co? Wiem, że ludzkość jeszcze wszystkiego nie wie...
;-)
--
Pozdrawiam :)
JM
http://www.bykom-stop.avx.pl/index.html ; http://ortografia.pl/
Bezpieczny wolontariat (Nobel?): http://www.fah.pooh.priv.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2007-05-06 12:35:41
Temat: Re: "prąd mnie kopie"On 6 Maj, 11:55, "Hania" <v...@g...pl> wrote:
> [...]
> zalezy, na czym calujacy sie spoczywali
Heheheee...
Ciągniesz za język, ciągniesz...
;-)
PS
Namiętny pocałunek można wykonać w każdej sytuacji i w każdej pozycji
- np. na stojąco i nie dotykając się innymi częściami ciała;p
--
Pozdrawiam :)
JM
http://www.bykom-stop.avx.pl/index.html ; http://ortografia.pl/
Bezpieczny wolontariat (Nobel?): http://www.fah.pooh.priv.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2007-05-06 16:17:35
Temat: Re: "prąd mnie kopie"
Użytkownik "Rafal" <r...@N...adrem.pl> napisał w wiadomości
news:1n0qobgg93nxt$.69v0m1v2l401.dlg@40tude.net...
Ja stawiam na buty. Tez tak mam jesli ubiore nieodpowiednie. Moze wlasnie
buty wiosenno/jesienne to powoduja ze wzmożoną siła.
Zwroc uwage na to co nosisz.
Pozdrawiam
Agnieszka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2007-05-06 16:44:04
Temat: Re: "prąd mnie kopie"
Użytkownik "JaMyszka" <f...@g...com> napisał w
> zalezy, na czym calujacy sie spoczywali
Heheheee...
Ciągniesz za język, ciągniesz...
;-)
a nii, no przeciez moga sobie stac na jakiejs wykladzinie czy lezec na sofie
wyscielanej materia z domieszkami, a nie tylko na memŁonie natury ;-))
PS
Namiętny pocałunek można wykonać w każdej sytuacji i w każdej pozycji
- np. na stojąco i nie dotykając się innymi częściami ciała;p
no ale chyba nie fruwając? :)
h
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2007-05-06 18:01:04
Temat: Re: "prąd mnie kopie"On 6 May 2007 05:34:31 -0700, JaMyszka wrote:
>>> No to wyobraź sobie, że nie ma nic: ani ubrania, ani tarcia - jest
>>> tylko długi, namiętny pocałunek. I nagle różnicę potencjałów czujesz,
>>> gdy zaczyna Ci przepływać prąd przez język;p
>> Nigdy tak nie miałem.
> Hmmm... Trzeba mieć szczęście (pecha?), by trafić na zwierzę rażące
> prądem;p
???
>> (...)
>> Czytałaś Sedlaka?
> To ten http://www.sm.fki.pl/Sedlak/x_sedlak.php?nr=1 ?
Dokładnie tak.
[...]
> I wiesz co? Wiem, że ludzkość jeszcze wszystkiego nie wie...
> ;-)
Pewnie, ze nie wie. Ale się stara.
Na całym świecie tysiące,jeśli nie miliony ludzi co dzień dążą do prawdy
obiektywnej (o ile takowa istnieje i jest poznawalna; warto sobie
Platona przypomnieć... ;) ), starając się to robić metodami naukowymi.
Są tez tacy, którzy wposzukiwaniu prawdy piszą beletrystykę lub traktaty
filozoficzne - ale nie należy tego mylić z czystą nauką.
m.
--
Pozdrawiam,
Marek Bieniek (mbieniek na epic pl)
Zadziwiające jest, że mało dokształcający sie lekarz może praktykować
medycynę, nie dziwi jednak, że robi to źle /Sir William Osler/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2007-05-07 10:53:49
Temat: Re: "prąd mnie kopie"On 6 Maj, 20:01, Marek Bieniek wrote:
> [...]
> > Hmmm... Trzeba mieć szczęście (pecha?), by trafić na zwierzę rażące
> > prądem;p
> ???
No, nie patrz tak na mnie ;p
Przecież ci, co lubią przeżywać ekstremalne sytuacje, takie doznania
nazwą szczęściem;-) Natomiast ci, co kierują się w życiu standardowymi/
opisanymi przeżyciami - określą to jako pech. Czyż nie??
Ech i nieźle świntuszysz, jak pod pojęciem zwierzę widzisz to co ja -
no co wychodzi z człowieka w czasie szczytowania, no co?
;-)
> [...]
> Na całym świecie tysiące,jeśli nie miliony ludzi co dzień dążą do prawdy
> obiektywnej (o ile takowa istnieje i jest poznawalna; warto sobie
> Platona przypomnieć... ;) ), starając się to robić metodami naukowymi.
> Są tez tacy, którzy wposzukiwaniu prawdy piszą beletrystykę lub traktaty
> filozoficzne - ale nie należy tego mylić z czystą nauką.
I o to chodzi, i o to chodzi...
:-)
Na podstawie doświadczeń empirycznych wiem, że zmysły są zawodne:]
Ale nie mam pretensji do nauki, że nie potrafi znaleźć obiektywnego
miernika/przyrządu na opisanie moich przeżyć. Jak i nie zakładam, że
czegoś nie ma, bo nauka o tym nie mówi;p
Heheheee... No i tak poza konkursem, można by zadać pytanie - czy
nauka jest nieomylna?
:-)
Ot, taka jest moja mniemanologia;-)
--
Pozdrawiam :)
JM
http://www.bykom-stop.avx.pl/index.html ; http://ortografia.pl/
Bezpieczny wolontariat (Nobel?): http://www.fah.pooh.priv.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2007-05-07 11:01:18
Temat: Re: "prąd mnie kopie"On 7 May 2007 03:53:49 -0700, JaMyszka wrote:
>>> Hmmm... Trzeba mieć szczęście (pecha?), by trafić na zwierzę rażące
>>> prądem;p
>> ???
> No, nie patrz tak na mnie ;p
> Przecież ci, co lubią przeżywać ekstremalne sytuacje, takie doznania
> nazwą szczęściem;-) Natomiast ci, co kierują się w życiu standardowymi/
> opisanymi przeżyciami - określą to jako pech. Czyż nie??
To zalezy o czym tu piszemy:)
> Ech i nieźle świntuszysz, jak pod pojęciem zwierzę widzisz to co ja -
> no co wychodzi z człowieka w czasie szczytowania, no co?
> ;-)
Ja? Ja tylko zaznakozapytaniowałem, bo nijak nie mogłem pojąć osochozi.
> Na podstawie doświadczeń empirycznych wiem, że zmysły są zawodne:]
Fakt.
> Ale nie mam pretensji do nauki, że nie potrafi znaleźć obiektywnego
> miernika/przyrządu na opisanie moich przeżyć. Jak i nie zakładam, że
> czegoś nie ma, bo nauka o tym nie mówi;p
Ba, są nawet rzeczy które z założenia są niesprawdzalne naukowo:)
> Heheheee... No i tak poza konkursem, można by zadać pytanie - czy
> nauka jest nieomylna?
Nauka jako taka, czy naukowcy jako ludzie?
Nieomylny to jest tylko Papierz, i to wyłącznie w kwestiach dotyczących
intepretacji doktryny:)
Nauka (w tym medycyna) nie raz i nie dwa wykonywała różne wolty, bo
okazało się, że coś wygląda inaczej, niż myślano do tej pory. Ale na
pewno nie oznacza to, ze metody naukowe są bezwartościowe, albo że
należy je negować z założenia.
m.
--
Pozdrawiam,
Marek Bieniek (mbieniek na epic pl)
Tylko uogólnienia mogą tworzyć naukę, nie pojedyńcze fakty.
/Claude Bernard/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |