Witam, ostatnio martwię się o mojego ojca. Ma bardzo stresującą pracę.
Ostatnio zaczął mieć problemy ze wzrokiem. Mianowicie obiajwia się to w
deojaki sposób. Czasem widuje, bez żadnej wyraźne przyczyny "sprężynki",
jakieś twory na taki kształt zniekształcają, zamazują mu obraz. Przesuwają
się horyzontalnie, na początku kilka potem jest ich coraz więcej, finalnie
podczas takie "ataku" deformują ok 40-50% obrazu.
Druga przypadłością, którą ma od niedawna jest, hmm nie wiem jak to
określić, patrzy się na przedmiot i widzi pięć w kułeczku, obraz jest
zwielokrotniony.
Może ktoś się spotkał z takimi obawami? Co może być przyczyną? Ucisk na nerw
wzrokowy? Ale czego... tętniak, tumor? Czy może być inna przyczyna? Bardzo
proszę o poradę.
Ps: U okulisty był i okulista nie wiedział co mu jest.

Pozdrawiam i z góry dziękuję za pomoc.
Grzegorz