| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-02-16 21:34:17
Temat: Re: proznosc
Użytkownik "Kasia " <m...@g...pl> napisał w wiadomości
news:cuvrnh$ivq$1@inews.gazeta.pl...
> cbnet <c...@n...pl> napisał(a):
>
>> Obejrzalem sobie najnowsza, filmowa wersje basni "Troja"
>> (z Bradt Pittem w jednej z glownych rol)...
>> /nawiasem mowiac to cos w sam raz na walentynkowy wieczor/
>
> ale wylam jak zabili Hektora, a pozniej Ahillesa :((((
>
>
> --
> Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
> http://www.gazeta.pl/usenet/
Mnie najbardziej poruszyła scena początkowa, kiedy zblazowany skurczysyn
znany pod ksywką Achilles, przechędożywszy nocką jakąś wiejską dziewuszkę, z
rańca dla rozrywki skrócił nic wszak nie wartą egzystencję Bogu ducha
winnego przerośniętego przygłupka, po czym zrobił minę obrażonej primadonny
i poszedł w cholerę.
Śmiało mogę powiedzieć że to najlepszy moment filmu, bo dalej już nie
oglądałem.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2005-02-16 22:04:40
Temat: Re: proznoscbazzzant:
> [...]
> Śmiało mogę powiedzieć że to najlepszy moment filmu,
> bo dalej już nie oglądałem.
Bo to skomplikowana historia o pewnym "wolnym strzelcu",
ktory posiadal niezrownany, boski talent do walki (oraz zabijania)
i ostatecznie zostal pokonany, gdy pragnac wykorzystac go
na miare wlasnej proznosci sprzeniewierzyl sie tym samym
niektorym wlasnym zasadom oraz milosci.
Smutna, skomplikowana historia.
--
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-02-17 17:51:38
Temat: Re: proznosc
Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:cv0fnn$t0e$1@news.onet.pl...
> bazzzant:
>> [...]
>> Śmiało mogę powiedzieć że to najlepszy moment filmu,
>> bo dalej już nie oglądałem.
>
> Bo to skomplikowana historia o pewnym "wolnym strzelcu",
> ktory posiadal niezrownany, boski talent do walki (oraz zabijania)
> i ostatecznie zostal pokonany, gdy pragnac wykorzystac go
> na miare wlasnej proznosci sprzeniewierzyl sie tym samym
> niektorym wlasnym zasadom oraz milosci.
> Smutna, skomplikowana historia.
>
> --
> Czarek
>
Ładnie to ująłeś, ale w skomplikowaność tej historii w wydaniu hollywoodzkim
jakoś nie chce mi się wierzyć. Skoro jednak nie widziałem nie mam prawa się
sprzeczać. Wolałem poświęcić czas na Kontrolerów - polecam, szczególnie
scenę gdy zapędzają stadko kanarów do psychologa (psychiatry? - nigdy nie
rozróżniam) - przezabawna i NNTG.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |