| « poprzedni wątek | następny wątek » |
981. Data: 2003-06-13 09:30:32
Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tezEwa Ressel tak oto pisze:
[ciach wstęp, do którego się już nie odniosę, jak i do całej reszty postów,
bo naprawdę nie mam już sił ;-))]
:: A tak BTW uważam, że dzielenie się naprawdę poważnymi problemami
:: osobistymi na newsach to pomyłka. Ten wątek dobitnie o tym świadczy -
:: Agati podzieliła się z nami tym, co najintymniejsze, a skończyło się na
:: ogólnej pyskówce (standard), (po)życiu Słockich (j.w.) oraz
:: "przyjaciołach" (nowość)* ER
Ewo, a bo to nowość? ;-) Tak było zawsze i zawsze kontrowersyjny temat
powodował, że ludziska zamiast skupić się na meritum, zaczynali w koncu
prowadzić prywatne wojenki, często na temat kom-plet-nie nie związany z
wątkiem ;-) Oczywiście sama też się często do tych ludzisków zaliczałam ;-)
:: swoją drogą emocje otaczające tę listę mailingową zadziwiają mnie
niepomiernie.
A żebyś wiedziała, jak mnie one zadziwiają ;-) Myślałam, że ta wojna na psd
sprzed pół roku to epizod, który przeminie bez echa. Nigdy nie
przypuszczałam, że po raz koleiny instytycja czyjejś prywatnej listy spędzi
komuś sen z oczu i zainspiruje do wywlekania jakichś starych brudów. A nawet
nie tyle wywlekania, ile bzdurnych insynuacji.
Jakże się myliłam.
Przy okazji chciałam napisać tu wszystkim osobom, którym nie odpowiedziałam
na posty i nie dokończyłam dyskusji. Chętnie bym to zrobiła, ale to ponad
moje siły i możliwości czasowe (policzyłam, że musiałabym odpowiedzieć na
jakieś circa 50-60 bardzo obszernych postów i to nie jednym zdaniem ;-) - to
jedno, a drugie jest takie, że ta dyskusja nigdby by się nie skończyła, a
tego nie chce chyba nikt. Jeśli jednak ktoś stanowczo domagałby się mojej
odpowiedzi, to proszę o sygnał na priva - zrobię, co w mojej mocy. Tu -
pasuję. Oczywiście w tym wątku, a nie w ogóle.
--
PozdrawiaM.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
982. Data: 2003-06-13 10:58:05
Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tez"Nixe" <n...@i...pl> wrote in message
news:bcbuad$j63$1@news.onet.pl...
>
> Ok, masz prawo.
>
> :: a w ogole to o czym piszesz, to nie jest opinia, tylko rada,
>
> Rada? "On Cię nie kocha, to dupek, nieuczciwy" itp jest radą?
moze wiec rozmawiajmy o tym co napisalas w poscie do mnie, bo tak
to bedzie ping pong. to jest opinia, to co napisalas w poscie
"do mnie" rada. jesniej?
> :: a takich tu te osoby nie dawaly.
>
> Gdyby nie to, że jestem już poważnie zmęczona tym wątkiem - znalazłaby Ci
> odpowiednie cytaty.
ok.
> ::: Pytałam już Z.Boczka czy chamstwo i wulgaryzmy pod czyimś adresem też
> ::: kwalifikują się jako wolność słowa? Ale jakoś nie raczył jasno tego
> ::: określić.
>
> :: tak, wulgaryzmy kwalifikuja sie do tego.
>
> Bez komentarza.
jak chcesz. widac inaczej pojmujemy wolnosc slowa.
iwon(k)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
983. Data: 2003-06-13 11:03:12
Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tezUżytkownik "Nixe" <n...@i...pl> napisał w wiadomości
news:bcbuad$j63$1@news.onet.pl...
> Iwon(k)a tak oto pisze:
> :: "Nixe" <n...@i...pl> wrote in message
> :: a w ogole to o czym piszesz, to nie jest opinia, tylko rada,
>
> Rada? "On Cię nie kocha, to dupek, nieuczciwy" itp jest radą?
Nie. Rada to wskazówka, co powinna zrobić osoba, której się radzi.
> ::: Pytałam już Z.Boczka czy chamstwo i wulgaryzmy pod czyimś adresem też
> ::: kwalifikują się jako wolność słowa? Ale jakoś nie raczył jasno tego
> ::: określić.
>
> :: tak, wulgaryzmy kwalifikuja sie do tego.
>
> Bez komentarza.
Ale to prawda. A że są niekulturalne, to już inna sprawa.
boniedydy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
984. Data: 2003-06-13 11:11:21
Temat: prywatna lista (bylo Re: on kocha inna, ale mnie tez)Użytkownik "Nixe" <n...@i...pl> napisał w wiadomości
news:bcc5jq$9k4$1@news.onet.pl...
> Ewa Ressel tak oto pisze:
> :: swoją drogą emocje otaczające tę listę mailingową zadziwiają mnie
> niepomiernie.
>
> A żebyś wiedziała, jak mnie one zadziwiają ;-) Myślałam, że ta wojna na
psd
> sprzed pół roku to epizod, który przeminie bez echa. Nigdy nie
> przypuszczałam, że po raz koleiny instytycja czyjejś prywatnej listy
spędzi
> komuś sen z oczu i zainspiruje do wywlekania jakichś starych brudów. A
nawet
> nie tyle wywlekania, ile bzdurnych insynuacji.
> Jakże się myliłam.
Kazde kolko wtajemniczonych funkcjonujące w ramach szerszego, otwartego
kręgu, wzbudza emocje pozostałych. To normalne. Nawet jeśli się tam nic
ciekawego nie dzieje.
Mi osobiscie natomiast odechciewa się funkcjonowania w takim szerszym
otwarym kręgu, skoro nie jest on otwarty. Taki jest mój pierwszy odruch :)
boniedydy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
985. Data: 2003-06-13 11:12:35
Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tezIwon(k)a tak oto pisze:
:: moze wiec rozmawiajmy o tym co napisalas w poscie do mnie, bo tak
:: to bedzie ping pong. to jest opinia, to co napisalas w poscie
:: "do mnie" rada. jesniej?
Tak, poproszę jaśniej, bo już przestałam rozumieć.
Radą dla mnie jest stwierdzenie np. "Zostaw go" lub "Zostań z nim"
Sugestią - "Myślę, że dobrze by było, gdybyś..."
Wyrokiem, oceną - "To dupek. Nie kocha Cię. Jest nieuczciwy"
W tej dyskusji padły i rady i sugestie i wyroki. O ile dwa pierwsze są do
przełknięcia (zależnie od formy oczywiście), to trzecie (oceny), imho nie są.
Z różnych powodów - mogą skrzywdzić, a w niczym nie pomogą.
::::: tak, wulgaryzmy kwalifikuja sie do tego.
::: Bez komentarza.
:: jak chcesz. widac inaczej pojmujemy wolnosc slowa.
Najwyraźniej. Jeśli byłoby tak, jak Ty twierdzisz, to skąd to ciągłe
procesowanie się polityków (i nie tylko zresztą) o chamskie wulgaryzmy pod
ich adresem? W końcu jest wolność słowa, więc każdy powinien mieć prawo
wygarnąć drugiemu pełną gamę epitetów. Tak to sobie tłumaczysz?
--
PozdrawiaM.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
986. Data: 2003-06-13 11:15:36
Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tezboniedydy tak oto pisze:
::: Rada? "On Cię nie kocha, to dupek, nieuczciwy" itp jest radą?
:: Nie. Rada to wskazówka, co powinna zrobić osoba, której się radzi.
Otóż to. Więc powyższe sformułowania nie są radami.
::::: tak, wulgaryzmy kwalifikuja sie do tego.
::: Bez komentarza.
:: Ale to prawda. A że są niekulturalne, to już inna sprawa.
Każdy ma prawo do wolności słowa, tak? Ale nikt nie ma prawa obrażać innych
słowem.
Gdyby tak było - nie istniałyby procesy sądowe z takich właśnie powodów.
Ergo - wolność słowa nie dopuszcza używania wulgaryzmów pod cudzym adresem
bez ponoszenia konsekwencji.
--
PozdrawiaM.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
987. Data: 2003-06-13 11:21:10
Temat: Re: prywatna lista (bylo Re: on kocha inna, ale mnie tez)boniedydy tak oto pisze:
:: Kazde kolko wtajemniczonych funkcjonujące w ramach szerszego, otwartego
:: kręgu, wzbudza emocje pozostałych.
A co to znaczy "funkcjonujące w ramach szerszego otwrtego kręgu"?
Czy masz na myśli to, ze lista o której mowa, funkcjonuje w ramach kręgu
pl.soc.rodzina??????
Jeśli tak, to pragnę sprostować, że to jakieś horrendalne nieporozumienie.
Jeśli nie, to poproszę o wyjaśnienie :-)
:: To normalne. Nawet jeśli się tam nic ciekawego nie dzieje.
Dla mnie to właśnie mało normalne, bo ja osobiście nie interesuję się
prywatnymi relacjami między osobami z tej czy innej grupy i nie obchodzi mnie
to, jak, gdzie i kiedy spędzają swój wolny czas. Bo prostu jest to poza mną.
Dlatego nie rozumiem zainteresowania niektórych osób życiem prywatnym moim i
moich znajomych.
:: Mi osobiscie natomiast odechciewa się funkcjonowania w takim szerszym
:: otwarym kręgu, skoro nie jest on otwarty.
Tego też nie rozumiem. Tzn. gdzie Ci się odechciewa funkcjonować?
--
PozdrawiaM.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
988. Data: 2003-06-13 11:28:47
Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tezUżytkownik "Nixe" <n...@i...pl> napisał w wiadomości news:
>
> ::::: tak, wulgaryzmy kwalifikuja sie do tego.
>
> ::: Bez komentarza.
>
> :: Ale to prawda. A że są niekulturalne, to już inna sprawa.
>
> Każdy ma prawo do wolności słowa, tak? Ale nikt nie ma prawa obrażać
innych
> słowem.
> Gdyby tak było - nie istniałyby procesy sądowe z takich właśnie powodów.
> Ergo - wolność słowa nie dopuszcza używania wulgaryzmów pod cudzym adresem
> bez ponoszenia konsekwencji.
Wolność słowa dopuszcza niestety zwyzywanie kogoś i nie ma o to procesów.
Procesy sądowe są procesami o zniesławienie. Zniesławienie jest publiczne.
Tak naprawdę procesy są zakładane przez osoby będące na świeczniku wobec
innnych nieanonimowych osób, w przypadku, jeśli zniewaga została wyrządzona
publicznie. Usenet rzadzi sie swoimi prawami i nie można wytoczyć Z.Boczkowi
lub innym nickom procesu o zniesławienie, nie narażając się na śmieszność.
Przypomnij sobie, ile anonimowych paszkwili, ośmieszajacych rysuknów itp.
krąży w necie o różnych politykach, i jakoś jeszcze nie słyszałam o procesie
za to.
boniedydy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
989. Data: 2003-06-13 11:35:01
Temat: Re: prywatna lista (bylo Re: on kocha inna, ale mnie tez)Użytkownik "Nixe" <n...@i...pl> napisał w wiadomości
news:bcccj9$sfm$1@news.onet.pl...
> boniedydy tak oto pisze:
>
> :: Kazde kolko wtajemniczonych funkcjonujące w ramach szerszego, otwartego
> :: kręgu, wzbudza emocje pozostałych.
>
> A co to znaczy "funkcjonujące w ramach szerszego otwrtego kręgu"?
> Czy masz na myśli to, ze lista o której mowa, funkcjonuje w ramach kręgu
> pl.soc.rodzina??????
> Jeśli tak, to pragnę sprostować, że to jakieś horrendalne nieporozumienie.
> Jeśli nie, to poproszę o wyjaśnienie :-)
Nic nie mogę wyjaśniać, bo nie wiem, ale wywnioskowałam z tgo, co piszecie,
ze funkcjonuje w ramach pl.soc.dzieci, które się częściowo przenika z psr
> :: To normalne. Nawet jeśli się tam nic ciekawego nie dzieje.
>
> Dla mnie to właśnie mało normalne, bo ja osobiście nie interesuję się
> prywatnymi relacjami między osobami z tej czy innej grupy i nie obchodzi
mnie
> to, jak, gdzie i kiedy spędzają swój wolny czas. Bo prostu jest to poza
mną.
> Dlatego nie rozumiem zainteresowania niektórych osób życiem prywatnym moim
i
> moich znajomych.
Dla mnie to normalne. Wszystko, co zamknięte, budzi sensację. Ale ten efekt
też mnie czasami dziwi, kiedy go obserwuję z punktu widzenia tej
wtajemniczonej :)
> :: Mi osobiscie natomiast odechciewa się funkcjonowania w takim szerszym
> :: otwarym kręgu, skoro nie jest on otwarty.
>
> Tego też nie rozumiem. Tzn. gdzie Ci się odechciewa funkcjonować?
Jeżeli ta lista funkcjonuje w ramach psr/psd, i jeżeli nie dotyczy ściśle
prywatnego kręgu kilkorga/kilkanasciorga znajomych, to w ogóle na grupie. Co
nie znaczy, ze z tego powodu zniknę; za stara jestem na takie obrażanie sie
;)
boniedydy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
990. Data: 2003-06-13 11:45:07
Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tezboniedydy tak oto pisze:
:: Wolność słowa dopuszcza niestety zwyzywanie kogoś i nie ma o to procesów.
:: Procesy sądowe są procesami o zniesławienie.
A czym jest wobec tego zwyzywanie kogoś, jak nie jakimś rodzajem
zniesławienia?
:: Tak naprawdę procesy są zakładane przez osoby będące na
:: świeczniku wobec innnych nieanonimowych osób, w przypadku, jeśli
:: zniewaga została wyrządzona publicznie.
Czyli ktoś, kto nie jest na świeczniku nie ma prawa odwołania się sądownego?
Ma je tylko osoba publiczna?
:: Usenet rzadzi sie swoimi prawami
:: i nie można wytoczyć Z.Boczkowi lub innym nickom procesu o
:: zniesławienie, nie narażając się na śmieszność.
Ale jeśli ktoś chce się narażać na śmieszność, to chyba jego problem.
Mi chodziło tylko o to, że wolność słowa nie jest wytłumaczeniem dla chamstwa
i obrażania innych ludzi.
:: Przypomnij sobie, ile
:: anonimowych paszkwili, ośmieszajacych rysuknów itp. krąży w necie o
:: różnych politykach, i jakoś jeszcze nie słyszałam o procesie za to.
Bo nikomu się nie chce w to babrać? Ale to nie dowód na to, że takie rzeczy
są bezkarne.
--
PozdrawiaM.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |