nawet nie mam sily nic jesc ,doluje mnie takis szary bezwzgledny upal
,zamowilem dzisiaj nowy fotel ,zaczynam dochodzic ,ze dzisiaj jest piatek
czyli the weekand has landed ,ide gdzies clubbowac ,uwielbiam muzyke house i
wielkie cluby ,pelne anonimowsci i paradosklanie pelne ludzi glodnych
poznania ,tak na chwile ograniczajac sie do zdawkowych czesc ,ladnie
wygladasz ,pachniesz ,jak sie masz?ogluszajacy beat ,powowli wpada sie w
trans i szczescie samo sie pojawia ,euforia ,balanga ,drinki ,pixy ,ladne
twarze ,lubie ladnych ludzi ,lubie atmosfere clubu ,podniecenie ,cala ta
otoczke ,jak wracam w taxie do domu zawsze robie smutny dochodzi do mnie ,ze
to szczescie minelo ,pojawia sie zal ulotnych usmiechow
magada dzisiaj pracuje ,mimo tego troche jej ponadskakiwalem i jutro idziemy
na obiad ,pewnie teraz pracuje u mnie w domu ,bo mam cisze i klimatyzacje
,dobrze ze nie bierze sie za moja 911,hmm dzisiaj obserwowalem moich
wsporacownikow ,widac u nich zmeczenie i nienawisc ,frustracje mimo ze nasza
firma ma wspanialem wyniki ,podczas zebrania myslalem ze sie rozpekne
,poprostu znowu mnie tam nie bylo ,bylem jak wachadlo z wielkiem wychyleniem
pocilem sie ,bylo mi zdecydowanie zle ,jeszcze musialem opieprzac ludzi ,nie
lubie specjalnie sie emocjonowac ,specjalnie egzaltowanie sie grozi mysle
tym ze ktos nas rozgryzie a to nie jest bezpieczne
spotkalem sie dzisiaj z ojcem ,moj zapracowany tataus-prezes ograniczyl sie
do stwierzedzenia ze moj oddzial "daje rade ,byle tak dalej "potem opowiadal
o tym ze musi cos kupic ,i ze jest "ujechany" i ze leci do lozanny
wieczorem ....
czasami czuje sie plyne do brzegu ostatkiem sil ,czasami umieram ,potrafie
kreowac swoje nastroje nie czujac specjalnie nic ,zastawniam sie czy ja w
ogole jestem ,mimo tego ze mam wszystkie cechy czlowieka to czegos
nieokreslonego chyba mi brakuje ,musze kupic dzisiaj jakas nowa koszule i
zainteresowac sie jakims urlopem ,tymczasem wracam do pracy