Strona główna Grupy pl.rec.ogrody przyjęcie się brzoskwini

Grupy

Szukaj w grupach

 

przyjęcie się brzoskwini

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 4


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2004-05-13 10:16:16

Temat: przyjęcie się brzoskwini
Od: "andia" <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam!!

Jesienią wsadziłam dwa drzewka brzoskwini ,jedno tak ok 1,5 m,drugie z 50
cm.W ogóle nie chciały ruszać z wegetacją ,myslałam ,że już po nich ale
jednak zaczęły wypuszczać liście -mało i kiepsko ale zawsze,ta niższa
zaczęła wypuszczać odnogi przy samym dole a pąki sie nie rozwijają.Nie wiem
dlaczego,u znajomej ta sama brzoskwinia posadzona w tym samym czasie ma
ładne listki i nawet miała kwiatki.U mnie w ogrodzie/założonym w ubiegłym
roku/ brak jest wysokich drzew i nie ma takiej osłony przeciwwietrznej jak u
znajomej,może to jest przyczyną,że jest chłodniej? Czy w ogóle zaczną one
puszczać konkretnie listki czy dopiero w przyszłym roku?Są to moje pierwsze
w życiu brzoskwinie więc nie mam pojęcia jak się zachowują :(

pozdrawiam Agnieszka


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2004-05-13 10:57:55

Temat: Re: przyjęciesię brzoskwini
Od: t...@i...pl (Tomasz Łukowski ) szukaj wiadomości tego autora


----- Original Message -----
From: "andia" <a...@w...pl>
> Jesienią wsadziłam dwa drzewka brzoskwini ,jedno tak ok 1,5 m,drugie z 50
> cm.W ogóle nie chciały ruszać z wegetacją ,myslałam ,że już po nich ale
> jednak zaczęły wypuszczać liście -mało i kiepsko ale zawsze,ta niższa
> zaczęła wypuszczać odnogi przy samym dole a pąki sie nie rozwijają.
Witaj. Brzoskwiniom zdarza sie przemarzac i twoim to najprawdopodobniej to
sie przytrafilo. To ze daja jakies oznaki zycia nie musi (choc oczywiscie
moze) oznaczac ze przezyja. Brzoskwinie dosc dobrze "odbijaja" i z tech
mlodych pedow z pewnoscia da sie zybko zregenerowac krzew oczywiscie o ile
te pedy pojawiaja sie powyzej miejsca szczeoienia bo krzew uzyskany z pedow
wyrastajacych na podkladce moze okazac sie dal ciebie znacznie mniej
interesujacy. jednym slowem musisz troche poczekac. Jesli liscie nie rozwina
sie w pelni i beda przysychac to trzeba bedzie usunac te galezie.
pzdr
Tomek

> pozdrawiam Agnieszka
>
>
>


--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2004-05-13 11:44:17

Temat: Re: przyjęciesię brzoskwini
Od: "andia" <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Tomasz Łukowski " <t...@i...pl> napisał w wiadomości
news:018401c438d8$c1ede020$3e01a8c0@GK.INCOVERITAS.P
L...
>
>> Witaj. Brzoskwiniom zdarza sie przemarzac i twoim to najprawdopodobniej
to
> sie przytrafilo. To ze daja jakies oznaki zycia nie musi (choc oczywiscie
> moze) oznaczac ze przezyja. Brzoskwinie dosc dobrze "odbijaja" i z tech
> mlodych pedow z pewnoscia da sie zybko zregenerowac krzew oczywiscie o ile
> te pedy pojawiaja sie powyzej miejsca szczeoienia bo krzew uzyskany z
pedow
> wyrastajacych na podkladce moze okazac sie dal ciebie znacznie mniej
> interesujacy. jednym slowem musisz troche poczekac. Jesli liscie nie
rozwina
> sie w pelni i beda przysychac to trzeba bedzie usunac te galezie.
> pzdr
> Tomek
>

Może i przemarzły,ale całe okręciłam agrowłókniną :( Opryskałam w lutym
przeciw kędzierzawości i te liście co sie rozwijają są zdrowe ,tylko jest
ich mało :(
Wiem,że cierpliwość to podstawowa cecha jaka musi posiadać ogrodnik a jej
nie mam wcale,więc z tego powodu się dręczę :) A jak przeżyją czy dalej je
zabezpieczać na następną zimę??


pozdrawiam Agnieszka


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2004-05-13 12:33:20

Temat: Re: przyjęciesię brzoskwini
Od: t...@i...pl (Tomasz Łukowski ) szukaj wiadomości tego autora


----- Original Message -----
From: "andia" <a...@w...pl>

> Może i przemarzły,ale całe okręciłam agrowłókniną :( Opryskałam w lutym
> przeciw kędzierzawości i te liście co sie rozwijają są zdrowe ,tylko jest
> ich mało :(
> Wiem,że cierpliwość to podstawowa cecha jaka musi posiadać ogrodnik a jej
> nie mam wcale,więc z tego powodu się dręczę :) A jak przeżyją czy dalej je
> zabezpieczać na następną zimę??
:-)) To juz jest sprawa polityczna :-) Ja z bardzo nielicznymi wyjatkami
stosuje zasade, ze jesli cos nie radzi sobie w warunkach jakie panuja wokol
mojego domku to po prostu nie nadaje sie do mojego ogrodu. Inna rzecz to
zmniejszona odpornosc na mroz niektorych roslin w mlodym wieku lub
oslabionych np przesadzaniem
>
>
> pozdrawiam Agnieszka
Tomek


--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Coś wcina moją winorośl.
Ogród Nimpha?
Serwacym
zachować materiały
Azalie - jakie odmiany ?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »