| « poprzedni wątek | następny wątek » |
41. Data: 2002-02-20 17:43:08
Temat: Re: alkohol było przyjecie urodzinowe
Użytkownik "Michal Jankowski" <m...@f...edu.pl> napisał w wiadomości
news:2n8z9o5gg8.fsf@ccfs1.fuw.edu.pl...
> Na urodzinach rocznego dziecka to raczej trudno jest znalezc chocby
> jedna potrawe, ktora zje zarowno jubilat, jak i dorosli...
Tak??? :-) Moje roczne dziecko jadło niemal wszystko to co my:-)
> Bo we wszystkim jest potrzebny umiar, a z tym bywa najgorzej...
Otóż to! Nawet umiar we formułowaniu stwierdzeń jako pewniki:-)
--
Pozdrawiam
Jola
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
42. Data: 2002-02-20 18:37:27
Temat: Odp: OT ekologia a Ty :-) Dawniej: futra...Użytkownik Joanna Duszczyńska <j...@p...onet.pl> w
wiadomości do grup dyskusyjnych
| Noszenie futer jest jak najbardziej ekologiczne... Jak się już
przestanie
| nosić to bardzo ładnie ulęgają rozkładowi... ;-)))
Zabijanie ludzi dla skor rowniez jest bardzo ekologiczne - jak pieknie
takie ciala uzyzniaja ziemie... a ile opraw na ksiazki solidne z
takiej skory ;-) nie to co oprawic ksiazke w taka tekturke i po roku
taka ksiazka do wyrzucenia... fu, marnotrawstwo. Ekologicznym trzeba
byc!
A ile ten czlowiek powietrza zmarnowalby - ile dwutlenku wegla
wyprodukowal, ile metanem innych podtrul... ojojojojojoj...
A tak prawie powaznie:
Sztuczne futro z tw. szt. (czy czegokolwiek, z czego je tam robia)
starcza na dluzej, wiec jest bardziej ekologiczne :-)P
didziak :-))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
43. Data: 2002-02-20 18:51:33
Temat: Odp: alkohol było przyjecie urodzinoweUżytkownik Maja Krężel <o...@f...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych
| : Dzieci nie piją alkoholu, więc skoro to mają być urodziny dla
dziecka, a
| : wszystko na to wskazuje, to nie powinno być alkoholu.
| : A swoją drogą to ciekawi mnie opinia reszty grupowiczów...
| Kawy też nie podasz? Przecież kawy dzieci także nie piją ;-)
No to i po sexie przed polnoca w ten wieczor :-)))))))))))))))))))))))
Nie wspominajac o papierosie, piwku po posprzataniu i lodach w ilosci
wiekszej niz 8 lyzeczek :-))P
Pozdrawiam :-)
didziak :-))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
44. Data: 2002-02-20 19:09:37
Temat: Odp: przyjecie urodzinoweUżytkownik MOLNARka <g...@h...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych
| Swego rodzaju ... tak ;-) ale ja w ogóle jestem dziwna ;-)))
| Jestem dorosła, wiem do czego służy alkohol i nie upijam się u
kogoś.
:-) Hm, dziwne to nie jest, aczkolwiek mam na ten temat inne zdanie
(przepraszam, ze tak niepytany :-)) :-)
| U mnie zawsze jest alkohol i nie zamierzam go nikomu wyliczać czy
wydzielać.
| Po prostu zapraszam ludzi, którzy podchodzą do sprawy tak samo jak
ja i
| wiedzą jak się zachować.
Popieram! :-) Moi goscie tez podchodza do sprawy tak samo jak ja :-))P
Alkohol jest po to, zeby sie dobrze bawic - a czy bedzie to szerszy
usmiech u dewotek, czy hafty (niejednokrotnie artystyczne :->)
kumpla - to zalezy TYLKO od indywidualnych upodoban :-)))P
| Nikt z nas nie chce pijanych ludzi w domu. Ale podanie alkoholu nie
równa
| się pijanym gościom !
Veto :-)
Ja chce - jak jest impreza, to sa i pijani goscie. Wowczas dopiero
zaczyna sie jatka, czyli o wiele lepsza zabawa... ale to tak, jak z
moim uwielbieniem dla "Kiepskich" ;-))))))
Umiem sie bawic bez alkoholu (zeby nie bylo, ze nie). Ale z alkoholem
jest o wieeeeele: naturalniej, smieszniej i pamietniej ;-))))))))
Podanie alkoholu nie rowna sie pijanym gosciom :-) Zgadzam sie,
podobnie jak NIEpodanie alkoholu nie rowna sie trzezwym gosciom :-)
Pewnie ogol nie wpuszcza nietrzezwych gosci :-))))))
Ja tylko wyrazilem szczerze swoje zdanie na ten temat (jako, ze padlo
'nikt', 'kazdy' :-)), bo nie bede 'przyzwoicie' udawal, ze tez jestem
taki grzeczny i kulturalny :-)
Reasumujac:
Lubie alkohol, lubie byc pijany i lubie takiez towarzystwo. Wtedy jest
o niebo zabawniej, choc to tez moze byc roznie...
Dosc, ze niejednokrotnie podczas takich imprez tarzamy sie po ziemi -
a na drugi dzien boli kumpla zawsze brzuch - ze smiechu... nie z
powodu wodki.
A zdjeciaa... :-) Upuscmy na to zaslone milczenia ,-)
Wedlug mnie, jesli po alkoholu nikt nie lapie 'agresora' i nie wsiada
za kolko - wszystko jest w porzadku. Niech sie bawi jak chce :-)
No - jesli przy malych dzieciach, to wiadomo, ze mysle nieco inaczej -
ale nadal nie uwazam, zeby to bylo ZERO alkoholu (nawet wodki).
Wiem, wiem - upadlam sie, nieprawdaz? :-))))))
Pozdrawiam,
didziak :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
45. Data: 2002-02-20 19:29:38
Temat: Odp: przyjecie urodzinoweUżytkownik Małgorzata Majkowska <m...@p...onet.pl> w
wiadomości do grup dyskusyjnych
| > A swoją drogą to ciekawi mnie opinia reszty grupowiczów...
| IMHO - ani przyjęcie z okazji roczku, ani komunia czy też wigilia,
czy każda
| inna impreza, w której uczestniczą maluchy nie powinna być
zakrapiana mocnym
| alkoholem.
| Dziecko nie powinno wzrastać w przeświadczeniu, że alkohol jest
nieodzownym
| elementem każdej imprezy.
1) Jaki wiek dla Ciebie oznacza slowo 'maluch'? :-)
2) Jesli bedziemy pic, to dziecko wcale nie pomysli, ze to zwykla
oranzada czy cos w tym stylu.
Mi jako dziecku dano sprobowac wodki (papierosa sam sprobowalem - tata
dal mi do reki, zebym potrzymal, bo pakowal rzeczy do auta i zapomnial
a poszedl po nastepna partie...) w obu przypadkach skrzywilem sie,
obrzydzilem (zakaslalem, lzy do oczu, itp) i dziwilem, ze tatus czy
wujek to lubia. Ale OK - niech mi kupia Cole na impreze czy upieka
ciasto i nie wyjadaja mi tego co moje, a tez bede zadowolony :-)))P
Czesto nawet mowilem wprost - Wy macie tam, a to jest moje. To moje
ciasto, to dla mnie na swieto!! :-)P
Zawsze cieszylem sie na impreze rodzinna - nie dlatego, ze dorosli
beda pili, ale - ze bedzie duzo smakolykow, Cola i Prince Polo,
kuzyni, kuzynki i bedziemy w drugim pokoju ogladac sobie filmy albo
pojdziemy do kina czy cos w tym stylu...
Nie wyroslem na czlowieka, ktory uwaza, ze wodka jest jak powietrze -
niezbedna. Nie przypominam sobie, czy jako dziecko tak samo
myslalem...
Myslisz, ze male dziecko analizuje dokladnie 'zawartosc' stolu? Sadze,
ze nie. Ono juz na drugi czy trzeci dzien po imprezie nie pamieta co
tam jedli czy pili wujkowie czy rodzice ;-)
A jak juz bedzie na tyle rozumne, ze sie zainteresuje, to daj
sprobowac - bedzie wiedzialo, ze to obrzydliwe i samo z barka Ci nie
sprobuje w tajemnicy :->
Wiem cos o tym :-)
Wiem, ze mam inne niz przyjete poglady, ale... sadze, ze to 'bedzie
wzrastac w takim przeswiadczeniu' jest przeteoretyzowane.
Przeciez nie mowimy o rodzinach, ktore CO TYDZIEN sie _upijaja_ i
takich, gdzie faktycznie mamy do czynienia z problemem naduzywania
alkoholu.
Mowimy o rodzinie mojej, Twojej, czyjejs - zakladamy, ze wszystkie sa
normalne w granicach normy ;-). Wowczas nie martw sie - podczas okazji
do picia, jakie wymienilas dziecko nie bedzie mialo glowy, zeby
skojarzyc, utozsamic i zapamietac alkohol jako powinnosc swieta.
Ono zobaczy, ze wujek i tatus to lubia, im to smakuje a jemu nie i
bedzie to kojarzylo tak, jak powinno - ze dorosli robia to z okazji
przyjazdu wiekszej ilosci rodziny bo sprawia im to przyjemnosc. Bedzie
go to dziwilo (jak mozna lubie to feee?), ale bedzie wiedzialo, ze oni
to lubia i sprawia im to przyjemnosc. Taka sama przyjemnosc, jaka
dziecku sprawiaja inne pysznosci z tej samej okazji.
Przyjemnosc, nie - koniecznosc :-)
To juz chyba roznica, prawda? :-)
Pozdrawiam,
didziak :-))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
46. Data: 2002-02-20 20:09:21
Temat: Re: przyjecie urodzinoweDnia Tue, 19 Feb 2002 22:55:41 +0100, podpisując się jako "MOLNARka"
<g...@h...pl>, napisałeś (aś) :
>Wracajac do naszej dawniejszej rozmowy ... a co z alkoholem ?
Wino bedzie i wypad ;)
>> Powiedzialam i rodzicom i tesciom jak planuje aby to przyjecie
>> wygladalo.
>
>A po co im mówilas ?
A tak mi sie kurcze chlaplo ozorem, bo chcialam sie pochwalic jak
pieknie ustroje mieszkanie itp. I nawet nie oczekiwalam pochwal ani
nic - tylko jakos tak mi sie chlaplo nim mozg ruszyl do pracy :(
Durna baba jestem i tyle.
Marzena
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
47. Data: 2002-02-20 20:12:15
Temat: Re: przyjecie urodzinoweDnia Wed, 20 Feb 2002 12:26:21 +0100, podpisując się jako "Joanna
Duszczyńska" <j...@p...onet.pl>, napisałeś (aś) :
> A śledzie to dzieci jadają jeśli im nikt nie
>zabroni spróbować po naczytaniu się w książkach że nie wolno...
Ty powaznie o tych sledziach?
Jak to nie wolno???
Ja tam w bedac w ciazy pozeralam 2 pudelka koreczkow sledziowych,
[popijalam jogurtem owocowym i na koniec zagryzalam czekoladowymi
ciastkami i nic mi nie bylo (dziecku tez nie). To jak to sledzi nie
wolno...
A co do wodeczki jak nie sledzik ? ;))))
Marzena
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
48. Data: 2002-02-20 20:13:47
Temat: Re: przyjecie urodzinoweDnia Wed, 20 Feb 2002 17:01:13 +0100, podpisując się jako "MOLNARka"
<g...@h...pl>, napisałeś (aś) :
>Myślę, że trochę mylimy pojęcia. Impreza dziecięca i alkohol.
>Nikt z nas nie chce pijanych ludzi w domu. Ale podanie alkoholu nie równa
>się pijanym gościom !
Wlasnie, u mnie bedzie po lampeczce pysznego winka do tortu i ciasta.
Marzena
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
49. Data: 2002-02-20 20:42:53
Temat: Re: przyjecie urodzinoweUżytkownik didziak <d...@g...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:a50tju$kom$...@z...polsl.gliwice.pl...
> Myslisz, ze male dziecko analizuje dokladnie 'zawartosc' stolu? Sadze,
> ze nie. Ono juz na drugi czy trzeci dzien po imprezie nie pamieta co
> tam jedli czy pili wujkowie czy rodzice ;-)
Didziak, nie zgodze sie z Toba - nie mowimy tutaj o jednorazowej imprezie
przy dziecku zakropionej alkoholem, mowimy o szkodliwosci (tak, tak!)
pokazywania dziecku, ze KAZDA impreza jest zakrapiana, czasem mocno.
I takie poztepowanie uczy dziecko na przyszlosc, ze nie ma imprezy bez
alkoholu - i takie podejscie uwazam za przesade.
> Wiem cos o tym :-)
> Wiem, ze mam inne niz przyjete poglady, ale... sadze, ze to 'bedzie
> wzrastac w takim przeswiadczeniu' jest przeteoretyzowane.
OK, to ja tez uzyje tego samego zwrotu: Ja tez cos o tym wiem :-)))
A powazny alkoholizm jednej z bliskich mi osob zaczynal sie od takich
imprezek zakrapianych alkoholem, wtedy to byla dla tej osoby przyjemnosc, a
obecnie (takie zakrapiane imprezki to pamietam od ponad 20 lat...), to
prostu szkodliwy dla calej rodziny alkoholizm.
Podsumowujac: jakakolwiek przesada i jakiekolwiek generalizowanie jest
szkodliwe.
> Pozdrawiam,
> didziak :-))
Pozdrawiam cieplutko,
Anyia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
50. Data: 2002-02-20 20:59:04
Temat: Re: przyjecie urodzinowe
Użytkownik "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:a5012p$5ie$1@news.onet.pl...
> Bo u mnie w domu
> alkoholu się gościom nie podaje i to nie jest ostentacja...
Dlaczego?
Blanka
b...@p...onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |