Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!poznan.rmf.pl!news.man.poznan.pl!newsfeed.g
azeta.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: " mythos" <m...@g...pl>
Newsgroups: pl.sci.medycyna
Subject: pytanie do dermatologa-wenerologa
Date: Fri, 26 Mar 2004 13:33:54 +0000 (UTC)
Organization: Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl
Lines: 38
Message-ID: <c41bg2$g8k$1@inews.gazeta.pl>
NNTP-Posting-Host: magellan.eva.mpg.de
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1080308034 16660 172.20.26.241 (26 Mar 2004 13:33:54 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Fri, 26 Mar 2004 13:33:54 +0000 (UTC)
X-User: mythos_sereno
X-Forwarded-For: 193.42.231.51
X-Remote-IP: magellan.eva.mpg.de
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.medycyna:140156
Ukryj nagłówki
Witam wszystkich,
i chcialbym bardzo prosic o pomoc w mojej nieco wstydliwej sprawie... Pisze
ten list po kilku wizytach u lekarzy i "zaliczeniu" kilku lekarstw bez zadnej
poprawy.
Otoz mniej wiecej w pazdzierniku ub. roku na napletku pojawila sie drobna
zmiana, lekkie zaczerwienienie wlasciwie, powierzchi mniej wiecej 1cm2. Skora
miala minimalnie zmieniona "fakture", byla jakby bardziej "szorstka".
Poczatkowo nie odczuwalem zadnych dolegliwosci zwiazanych z ta zmiana, pozniej
jednak od czasu do czasu zaczela ona swedziec, bardzo niewiele i raz na jakich
czas (raz na tydzien-dwa objawy sie nasilaly). Wybralem sie w koncu do
lekarza, no i niestety to byl blad... Pierwszy z nich przepisal mi pimafucort
(to srodek przeciw zakazeniom grzybowym), na ktory dostalem uczulenia (jetem
troche alergikiem). Drugi lekarz (ze szpitala dermatologicznego) najpierw z
uporem maniaka badal mnie na kile (nie potrafil za bardzo wyjasnic dlaczego),
a potem przepisal mi kolejna masc, tym razem przeciwko opryszcze. Bez zmian.
Od 10 dni smaruje codziennie zmienione miejsce bifonazolem (to nazwa
substancji czynnej), to taki odpowiednik clotrimazolu, z bardzo mieszanymi
odczuciami. To znaczy swedzenie i podraznienie ustapilo calkowicie, ale
zaczerwienienie i szorstkosc skory pozostaly, a od dwoch dni - byc moze to
subiektywne - jakby sie nasililo. W ulotce jest napisane, ze niektore grzyby
potrafia byc uparte i kuracja moze trwac nawet do 3 tygodni, no ale
oczekiwalbym jakiesc zauwazalnej poprawy w polowie dystansu...
Moja dziewczyna od pewnego czasu boryka sie z podobnymi problemami, ale akurat
jej i moje infekcje nie zachodza na siebie, w kazdym razie nie wydaje mi sie,
zeby to ona mnie zakazila. Przez caly czas (obecnej i poprzedniej) kuracji nie
kochamy sie.
Bardzo prosze o pomysly, co to moze byc, czym to swinstwo zwalczyc,
ewentualnie o kontakt do DOBREGO lekarza w Warszawie. Za wszelkie porady bede
BARDZO wdzieczny, bo to niby mala rzecz, a juz mnie strasznie meczy... ;)
Pozdrawiam serdecznie,
mythos
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|