Z serwisu MP.PL :

>>We wrzesniu Minister Zdrowia podpisze nowe rozporzadzenie o receptach
Wprowadzone zostana recepty z kodem paskowym pozwalajacym zidentyfikowac lekarza,
który je wystawil. Wedlug Krzysztofa Tronczynskiego, wiceministra zdrowia,
rozwiazanie to moze zmniejszyc koszty refundacji leków o 350-400 mln zl. <<


Czytam i oczom nie wierze.

Jak to sie dzieje, ze w Kanadzie moze lekarz w ogole nie wypisywac recepty, ale po
prostu zadzwonic do apteki ?

Porownajmy te dwie sytuacje :

-lekarstwa w Kanadzie sa placone albo w calosci przez pacjenta (100 % odplatnosci) ,
albo w jakims tam procencie (az do 100 % - czyli bezplatnie) sa placone przez
rozmaite firmy ubezpieczeniowe. Czesto gesto dany pacjent ma dwa ubezpieczenia, albo
tez - dany lek jest pokrywany w jednym towarzystwie ubezpieczeniowym w 100 % , a w
innym wcale.
Towarzystw ubezpieczeniowych (glownych) jest chyba z 8, ponadto niektore prowincje
maja osobne ("panstwowe") ubezpieczenia dla rencistow, dzieci z biedniejszych
rodzin a takze osob otrzymujacych zasilek socjalny. Indianie/Eskimosi maja placone
przez Federal Ministry of Health, wojsko i policja - znowu maja swojego osobnego
platnika.

W sumie wiec farmaceuta (wlasciciel apteki) musi szukac pieniedzy u chyba 15 roznych
platnikow, z ktorych kazdy ma wlasne reguly co i jak pokrywa. Kazdy lekarz z
licencja (w Kanadzie) ma prawo wystawic recepte i jezeli pacjent ma znizki - to
zostanie recepta pokryta ze znizka .

-w Polsce wszystkie recepty (te nie w pelni odplatne) pokrywaja kasy chorych
(najwiecej 4 w danym rejonie). Reguly odplatnosci sa takie same dla kazdej kasy
(procent odplatnosci itp.). Jedynie niektorzy lekarze w Polsce maja prawo do
wystawiania "ulgowych" recept. Aby moc wystawic taka recepte musi miec lekarz
okreslony numer i dostep do formularzy.

I mimo tego lekarze w Kanadzie nie martwia sie kto i jak zaplaci , ani kto i jak
podrobi jego recepte ( nie dotyczy to recept na narkotyki i srodki dopingujace).
Wystarczy napisac recepte na kartce papieru (niekonieczny jest nawet formularz) ,
podpisac sie, napisac co i jak farmaceuta ma wydac , albo nawet po prostu
zatelefonowac.

I przekretow nie ma, bo sa niemozliwe.

A dlaczego ?

Wytlumaczenie tego przekracza mozliwosci pojecia i zrozumienia wspomianych
mechanizmow przez polskiego ministra zdrowia, wiec sobie zaoszczedze.

Oczywiscie najtaniej i "najprosciej" jest zamienic polskich lekarzy w psy
lancuchowe, powierzajac im pilnowanie finansow Kas Chorych. Oczywiscie polski lekarz
nie ma zadnej mozliwosci wypelniania tej roli , bo kod paskowy znakomicie i z
latwoscia kazda drukarka laserowa podrabia (sprawdzilem !).

Pozdrawiam


dradam

http://polscy-lekarze.com
http://polscy-lekarze.net

____________________________________________________
_______
Wyslano poprzez Fastnews - www.com.pl. Archiwum usenet.
Szukaj, czytaj, dyskutuj w http://www.com.pl