« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2007-10-31 15:29:25
Temat: robaki a eterW Holt's Diseases of Infancy and Childhood
znalazlem ze glista ludzka potrafi zawedrowac w bardzo dziwne miejsca
w przypadku inhalacji eteru (w ksiazce ostrzegaja przed znieczuleniem
eterem w przypadku posiadania glistnicy, oczywiscie wspolczesnie
juz sie tego nie robi)
nie moge natomiast znalezc informacji dlaczego tak sie dzieje...
czy glista 'glupieje' od eteru i zaczyna lazic (czy eter jest jakos
powinowaty z jej ukladem nerwowym i powoduje jakas przejsciowa 'psychoze'
z objawami 'jasia wedrowniczka')
czy moze jest cos w przewodzie pokarmowym co jest 'podobne' do eteru,
po czym glista poznaje 'gdzie jest gora a gdzie dol'?
ponizej pytanie - oczywiscie 100% teoretyczne - jezeli byla by prawdziwa 2ga
opcja (ze glista kieruje sie w kierunku eteru bo to jej 'swiatelko w
tunelu') to czy ... eter 'wdychany' druga strona (od strony odbytu)
nie nakloni glisty do skierowania swojej migracji w przeciwnym kierunku niz
glowa?
--
--
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2007-10-31 17:08:46
Temat: Re: robaki a eterPiotr Curious Gluszenia Slawinski wrote:
czy ... eter 'wdychany' druga strona (od strony odbytu)
> nie nakloni glisty do skierowania swojej migracji w przeciwnym kierunku
> niz glowa?
o kuźwa, teraz zownowałeś :D
tak czy tak nie próbuj, wchłanianie z jelita grubego jest dość...
intensywne. obawiam się że mógłbyś się już nie wybudzić.
--
www.vegie.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2007-10-31 18:30:09
Temat: Re: robaki a eter> tak czy tak nie próbuj, wchłanianie z jelita grubego jest dość...
> intensywne. obawiam się że mógłbyś się już nie wybudzić.
mhm, nie martw sie, pytam bo ta ksiazka jest z 1939 roku,
a informacje na wiki i stronach ktore udalo mi sie odszukac sa raczej
kiepskie... tez interesuje mnie po jakich dawkach migracje wystepuja i czy
istnieje jakies antidotum na te migracje jesli trwaja one dlugo
(np. na wypadek napasci z zaskoczenia przez "Jamesa Bonda" zapoatrzonego
ukradkiem ukradzionym w sklepie chemicznym specyfikiem , tudziez po prostu
pecha w pracowni chemicznej... ;))))
--
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2007-10-31 19:49:07
Temat: Re: robaki a eterPiotr Curious Gluszenia Slawinski wrote:
> (np. na wypadek napasci z zaskoczenia przez "Jamesa Bonda" zapoatrzonego
> ukradkiem ukradzionym w sklepie chemicznym specyfikiem , tudziez po prostu
> pecha w pracowni chemicznej... ;))))
wszyscy wiemy o co tak naprawdę chodzi.
Po prostu do czasu zakończenia kuracji ćpaj co innego :D
--
www.vegie.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |