« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-09-12 09:03:49
Temat: rybki na przechowanieMam w oczku wodnym 4 karasie, ładnie wyrosly:)jednak oczko wodno troche za
plytkie, zeby biedne zime w nim przetrzymaly.Chetnie oddam albo na stale albo
na przechowanie do wiosny.
Ina
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2003-09-12 09:28:26
Temat: Re: rybki na przechowaniePrzepraszam , że podłączę się pod to pytanie . Mam oczko 80 cm głębokości
(centralna Polska) powiedzcie mi proszę jak to wygląda w praktyce . W
teorii jestem wzmocniony niejednym artykułem i Waszymi poradami , ale może
ktoś napisze chociaż słowo jakie są realne szanse przechowania w nim karasi
ozdobnych w założeniu , że zrobię wszystko żeby nie skuło lodem do dna . W
ubiegłym roku wyniosłem je do zbiornika 300l w szopie (nieogrzewanej rzecz
jasna) i skończyło się tym , że któregoś pięknego ranka rozgrzewałem grzałką
akwarium skute do 15 cm od dna litym lodem a koie pływały wśród
zamarzających igieł lodowych . Odtajały , przezimowały w domu i cieszą mnie
kolejny rok . Tyle , że to mocno kłopotliwe coroczne odławianie trzymanie w
domu zbiornika 300 l wody i ciągłe wymienianie wody . Taki troszkę jestem na
stare lata wygodnicki i może da się to jakoś obejść . Napiszcie więc jak to
wygląda w praktyce te wszystkie mądre rady o snopkach słomy wstawionych w
wodę , małych grzałkach non-stop, i wymuszonym przepływie wody . Dzięki ....
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2003-09-12 13:15:23
Temat: Re: rybki na przechowanie
----- Original Message -----
From: "Andrzej" <a...@t...net.pl>
>.... Napiszcie więc jak to
> wygląda w praktyce te wszystkie mądre rady o snopkach słomy wstawionych w
> wodę , małych grzałkach non-stop, i wymuszonym przepływie wody . Dzięki
....
:)
o snopki
przereble
plywaki styropianowe
niewiele daja
i praktycznie mozna mowic jedynie o ich roli
w "odgazowaniu" wody niz natlenieniu
:)
napowietrzanie i podgrzewanie to jedyne skutreczne metody
jakimi mozemy walczyc z zamarznieciem malenkich oczek
ale zamiast dreczyc sie przez kilka zimowych miesiecy
tak jak Ina lepiej fac je komus znajomemu na przechowanie
kto dysponuje wiekszym oczkiem
:)
moje Serducho jak na oczko jest dosc spore (i ze 3 metry glebokosci )
w ubr roku ktos dal mi na przechowanie swoje karasie
ale jakis dowcipas wpuscil do mojego stawku 2-3 szczupaki
ktore wspolnie z czaplami wylowily co do sztuki te zlote rybki
:)
inne ryby w dobrej kondycji przetrwaly zime
a te szczupaki musze jesienia odlowic
:))))
z pozdrowieniami i usmiechami
_hehehe
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2003-09-12 22:26:20
Temat: Re: rybki na przechowanie
Napiszcie więc jak to
> wygląda w praktyce te wszystkie mądre rady o snopkach słomy wstawionych w
> wodę , małych grzałkach non-stop, i wymuszonym przepływie wody . Dzięki
....
>
Tak jak mówią inni pływaki i snopki są do bani. Grzałka też się nie sprawdza
(znam przypadek gdzie grzałka utrzymywała przerębel przez całą zimę a
wszystkie rybki i tak szlag trafił).
W mojej praktyce najbardziej sprawdza się brzęczyk. Aby pokrywa
lodowa nie była grubsza (z powodu mieszania cieplejszej wody przy dnie z
zimnym powietrzem) warto ustawić pompkę w cieplejszym pomieszczeniu
a do oczka wypuścić tylko wężyk z końcówką.
Kilka uwag na temat zimy w stawie znajdziesz na
http://oczko4you.republika.pl/zima.html
Ale do zimy jeszcze daleko, póki co cieszmy się latem. :-))
pozdrawiam
Arkadiusz Prażmowski
http://oczko4you.republika.pl/centrum.html
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |