Strona główna Grupy pl.rec.ogrody schnace jalowce w Kalifornii, ratunku !

Grupy

Szukaj w grupach

 

schnace jalowce w Kalifornii, ratunku !

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 37


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2001-04-03 08:40:18

Temat: schnace jalowce w Kalifornii, ratunku !
Od: mirka <m...@a...com> szukaj wiadomości tego autora

Pomocy ! mieszkam w Kalifornii, w okolicy San Francisco, mam spory
ogrodek i mnostwo klopotu ze znalezieniem ogrodnika ktory wiedzialby co
robi.

Ludzie w okolicy zajmuja sie glownie komputerami, nie maja czasu na
pielegnacje ogrodkow, wiec zlecaja to tzw. ogrodnikom. Tzw. poniewaz
skoro prawie wszyscy zajmuja sie komputerami, ogrodkami zajmuja sie
zawodowo tylko ci ktorzy nie znaja sie na komputerach (w tej okolicy
oznacza to: prawie na niczym), glownie Wietnamczycy i Meksykanie.

W ciagu 4 lat przeszlismy przez 4 ekipy ogrodnicze, efekty:
- uschle 2 drzewa ozdobne,
- wyszarpana trawa (po powrocie z 3 dniowej nieobecnosci stwierdzilismy,
ze trawnik znikl, 'ogrodnik' rozlozyl rece ze nie wie dlaczego, trzeba
bylo zakladac nowy),
- obecnie schna jalowce przed domem ('ogrodnik' rozklada rece i mowi ze
pewnie stare).

Nic tylko rwac wlosy z glowy (co prawda jeszcze nie spotkalo nas
nieszczescie takie jak sasiadow, ktorym ekipa przyslana na zastepstwo w
natchnieniu obciela do wysokosci pasa 20 letnie cyprysy siegajace
nieba). Wszystko co wymaga IQ>90 robimy sami jak np. obcinanie roz czy
pryskanie ochronne, tyle ze nie znamy sie na tym zbyt dobrze ani nie
mamy czasu.

W kwestii tytulowej: czy ktos z szanownych grupowiczow ma doswiadczenie
z jalowcami (nazywa sie to tutaj Junipero, wyglada jak przysadzisty i
rozlozysty jalowiec, uzywany jest na niskie zywoploty). Od 1-2 lat
zaczely im schnac igly, wyglada to tak, ze na zywoplocie pojawiaja sie
brazowe placki Probowalam pryskac dostepnymi w sklepie chemikaliami na
zyjatka wg opisu na opakowanich, nie wiem czy pomoglo do konca, bo
jalowce nadal schna.

Jesli przypadkiem czyta te grupe ktos z Kalifornii - jak znalezc
ogrodnika ktory znalby sie na czyms wiecej poza przycinaniem trawy ?


zrozpaczona wlascicielka Junipero
==

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2001-04-03 10:12:10

Temat: RE: schnace jalowce w Kalifornii, ratunku !
Od: i...@r...com.pl (Klient - rzeczoznawcyap - info) szukaj wiadomości tego autora

From: mirka

>
> W kwestii tytulowej: czy ktos z szanownych grupowiczow ma
> doswiadczenie
> z jalowcami (nazywa sie to tutaj Junipero, wyglada jak
> przysadzisty i
> rozlozysty jalowiec, uzywany jest na niskie zywoploty). Od 1-2 lat
> zaczely im schnac igly, wyglada to tak, ze na zywoplocie
> pojawiaja sie
> brazowe placki Probowalam pryskac dostepnymi w sklepie
> chemikaliami na
> zyjatka wg opisu na opakowanich, nie wiem czy pomoglo do konca, bo
> jalowce nadal schna.
>

Hmmmm, ciezko, ciezko....

Troche malo podalas szczegolow, zeby jednoznacznie zidentyfikowac, co
dolega Twoim roslinkom...

W jaki sposob schna te igly, czy od gory, czy cale na raz, czy w
plamy? Czy jalowiec schnie glownie od dolu, czy po calosci? Czy
sasiedzi maja psy albo koty? Czy na galeziach tez widac martwe plamy?
Czy zauwazylas jakies owady, pajeczynki, larwy?

Z tego, co mnie sie przytrafilo - piesek podlewal choinke - schla od
dolu, igly czernialy, ale nie opadaly.

Przedziorki - szczegolnie upodobaly conice - schla cala, igly najpierw
zolkly, pozniej opadaly - trzeba pryskac wczesna wiosna, pozniej
poprawka po 1 - 1,5 tygodnia i jeszcze po 2 miesiacach. W zeszlym roku
ustrzeglam moje dzieci - na przedziorki nie chorowaly.

Igly schly w czarne plamy, pozniej po calosci i opadaly - jakas
choroba grzybowa, nazwy, oczywiscie, nie pamietam, ale jesli chcesz
moge poszukac i podac jutro, takze czym pryskalam. Pamietam, ze plamy
pojawialy sie tez na galeziach, ale malo. To bylo na sosnie, udalo sie
ja uratowac.

Igly brunatnieja i opadaja masowo, brak widocznych przyczyn - ani
robali, ani plam - po prostu schna. Pewno sa glodne. W Polsce mozna
dostac nawozy przeciwko brunatnieniu igiel, moze u Was tez,
ewentualnie mozna Ci wyslac.

Igly schna od srodka krzaka, rozlinka b. gesta lub rosnaca blisko
innych krzewow w cieniu - objaw naturalny przy niedoborze swiatla. Nie
wyglada estetycznie, ale nic na to nie poradzisz.

Mam nadzieje, ze troche pomoglam.

--
Maya
"When God made man, she was only testing"

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2001-04-03 10:17:48

Temat: Re: schnace jalowce w Kalifornii, ratunku !
Od: mirka <m...@a...com> szukaj wiadomości tego autora

Droga Zyczliwa Duszo,

jutro (a wlasciwie dzis za kilka godzin) obejrze dokladniej jaki jest
wzorzec schniecia i opisze.

Co to przedziorki i jak wygladalyby ? Fachowiec wezwany przed +- 2 laty
potrzasal krzewem i pokazywal otrzasniete na papier jakies zyjatka tam
podobno zyjace, uwierzylam mu na slowo, popryskal, mialo pomoc, ale byc
moze trzeba to robic regularnie ? Jutro obejrze czym ostatnio pryskalam, w
koncu chemikalia ochronne dla roslin musza byc takie same na calym swiecie
? (mam nadzieje ?).

Czy to znaczy ze jalowce moga schnac z glodu ? czy potrzeba im jakiegos
specjalnego nawozu ?

mirka
==

Klient - rzeczoznawcyap - info wrote:

> Troche malo podalas szczegolow, zeby jednoznacznie zidentyfikowac, co
> dolega Twoim roslinkom...
>
> W jaki sposob schna te igly, czy od gory, czy cale na raz, czy w
> plamy? Czy jalowiec schnie glownie od dolu, czy po calosci? Czy
> sasiedzi maja psy albo koty? Czy na galeziach tez widac martwe plamy?
> Czy zauwazylas jakies owady, pajeczynki, larwy?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2001-04-03 11:54:53

Temat: Re: schnace jalowce w Kalifornii, ratunku !
Od: "Jerzy" <0...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik mirka <m...@a...com> w wiadomooci do grup
dyskusyjnych napisał:3...@a...com...
> Droga Zyczliwa Duszo,
[...]
> jutro (a wlasciwie dzis za kilka godzin) obejrze dokladniej jaki jest
> wzorzec schniecia i opisze.
To jeszcze zobacz co masz, bedzie latwiej:
http://www.nearctica.com/trees/conifer/genera/junipe
r.htm
pozdr. Jerzy


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2001-04-03 14:12:05

Temat: Re: schnace jalowce w Kalifornii, ratunku !
Od: "Michal Misiurewicz" <m...@m...iupui.edu> szukaj wiadomości tego autora

mirka <m...@a...com> wrote in message
news:3AC98C72.81E2EB38@acousticpulse.com...
> Pomocy ! mieszkam w Kalifornii, w okolicy San Francisco, mam spory
> ogrodek i mnostwo klopotu ze znalezieniem ogrodnika ktory wiedzialby co
> robi.

Moja rada: nie szukaj ogrodnika, ale zajmij sie tym osobiscie.
Poza tym uzywaj chemii jak najmniej (najlepiej wcale).
Poszukaj rad na przyklad na
http://www.gardeners.com/gardening/bgb.asp
Nastepnie oderwij sie od komputera i pracuj w ogrodzie
godzinke czy 2 dziennie. Pieniadze szczescia nie daja;
zajmowanie sie ogrodem - tak. Poza tym zdrowie jest
najwazniejsze. Ruch na swiezym powietrzu i nie zatruwanie
sie Srodkami Niszczenia (Ochrony?) Roslin to warunki
konieczne. A jezeli pracujesz od switu do zmroku i
nie mozesz sie zajac ogrodem - zmien prace. Jesli nie
mozesz, bo musisz splacac dom kupiony za milion -
przenies sie na Midwest (polecam Indianapolis).

Ja wiem, ze to jalowcow byc moze nie uratuje :-( , ale
naprawde ogrod, ktorym sie sam czlowiek zajmuje
cieszy znacznie bardziej.

Pozdrowienia,
Michal

*****************************
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure/



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2001-04-03 14:50:08

Temat: RE: schnace jalowce w Kalifornii, ratunku !
Od: i...@r...com.pl (Klient - rzeczoznawcyap - info) szukaj wiadomości tego autora

From: mirka

>
> Co to przedziorki i jak wygladalyby ?

Takie malusienkie pajaczki, robia drobniutka pajeczynke. Nie jestem
pewna, czy otrzasanie by cos pomoglo, one nieskore do spadania. Sa tak
male, ze sprawdzic, czy to pajaczki, czy tylko ruchliwe czerwonawe
kropki mozna sprawdzic pod szklem powiekszajacym.

> Fachowiec wezwany
> przed +- 2 laty
> potrzasal krzewem i pokazywal otrzasniete na papier jakies
> zyjatka tam
> podobno zyjace, uwierzylam mu na slowo, popryskal, mialo
> pomoc, ale byc
> moze trzeba to robic regularnie ?

Trzeba 2 razy w odstepie 1 - 2 tygodniowym, pozniej powtorka po ok.
pol roku, lub jak jest b. sucho (przedziorki to lubia)

> Jutro obejrze czym
> ostatnio pryskalam, w
> koncu chemikalia ochronne dla roslin musza byc takie same
> na calym swiecie
> ? (mam nadzieje ?).
>

Raczej nie. Znaczy, dzialanie pewnie takie same, ale nazwy moga byc
inne. Obejrzyj, jakie dzialanie ma ten Twoj preparat, powinien miec na
owady ssace i gryzace.

> Czy to znaczy ze jalowce moga schnac z glodu ? czy potrzeba
> im jakiegos
> specjalnego nawozu ?
>

Tak. Sa specjalne nawozy dla roslin iglastych, zawierajace wiecej
czegostam (jak zwykle nie pamietam, czego), zapobiegajace brunatnieniu
igiel.

A z tego, co sie orientuje, to kazda rozlina potrzebuje byc czasami
nawozona, bo inaczej choruje.

--
Maya
"When God made man, she was only testing"

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2001-04-03 20:06:37

Temat: Re: schnace jalowce w Kalifornii, ratunku !
Od: "Byszek" <s...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Ja wprawdzie piszę z Polski ale u nas najczęściej jałowce brunatnieją z
braku np.Potasu
albo innych mikroelementów.
Zanim zaczniesz pryskać na jakieś robactwo to sprawdź czy w ogóle ono jest.
Brunatnieć może od jakichś grzybów ale u was
jest dosyć sucho więc nie podejrzewam grzybicy,
I jak by co to zaproś mnie na wakacje to ci zajmę się ogródkiem GRATIS.
Zbyszek O,
b...@w...pl


Użytkownik "mirka" <m...@a...com> napisał w wiadomości
news:3AC98C72.81E2EB38@acousticpulse.com...
> Pomocy ! mieszkam w Kalifornii, w okolicy San Francisco, mam spory
> ogrodek i mnostwo klopotu ze znalezieniem ogrodnika ktory wiedzialby co
> robi.
>
> Ludzie w okolicy zajmuja sie glownie komputerami, nie maja czasu na
> pielegnacje ogrodkow, wiec zlecaja to tzw. ogrodnikom. Tzw. poniewaz
> skoro prawie wszyscy zajmuja sie komputerami, ogrodkami zajmuja sie
> zawodowo tylko ci ktorzy nie znaja sie na komputerach (w tej okolicy
> oznacza to: prawie na niczym), glownie Wietnamczycy i Meksykanie.
>
> W ciagu 4 lat przeszlismy przez 4 ekipy ogrodnicze, efekty:
> - uschle 2 drzewa ozdobne,
> - wyszarpana trawa (po powrocie z 3 dniowej nieobecnosci stwierdzilismy,
> ze trawnik znikl, 'ogrodnik' rozlozyl rece ze nie wie dlaczego, trzeba
> bylo zakladac nowy),
> - obecnie schna jalowce przed domem ('ogrodnik' rozklada rece i mowi ze
> pewnie stare).
>
> Nic tylko rwac wlosy z glowy (co prawda jeszcze nie spotkalo nas
> nieszczescie takie jak sasiadow, ktorym ekipa przyslana na zastepstwo w
> natchnieniu obciela do wysokosci pasa 20 letnie cyprysy siegajace
> nieba). Wszystko co wymaga IQ>90 robimy sami jak np. obcinanie roz czy
> pryskanie ochronne, tyle ze nie znamy sie na tym zbyt dobrze ani nie
> mamy czasu.
>
> W kwestii tytulowej: czy ktos z szanownych grupowiczow ma doswiadczenie
> z jalowcami (nazywa sie to tutaj Junipero, wyglada jak przysadzisty i
> rozlozysty jalowiec, uzywany jest na niskie zywoploty). Od 1-2 lat
> zaczely im schnac igly, wyglada to tak, ze na zywoplocie pojawiaja sie
> brazowe placki Probowalam pryskac dostepnymi w sklepie chemikaliami na
> zyjatka wg opisu na opakowanich, nie wiem czy pomoglo do konca, bo
> jalowce nadal schna.
>
> Jesli przypadkiem czyta te grupe ktos z Kalifornii - jak znalezc
> ogrodnika ktory znalby sie na czyms wiecej poza przycinaniem trawy ?
>
>
> zrozpaczona wlascicielka Junipero
> ==
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2001-04-03 20:17:59

Temat: Re: schnace jalowce w Kalifornii, ratunku !
Od: mirka <m...@a...com> szukaj wiadomości tego autora



Klient - rzeczoznawcyap - info wrote:

> > Co to przedziorki i jak wygladalyby ?
>
> Takie malusienkie pajaczki, robia drobniutka pajeczynke. Nie jestem
> pewna, czy otrzasanie by cos pomoglo, one nieskore do spadania. Sa tak
> male, ze sprawdzic, czy to pajaczki, czy tylko ruchliwe czerwonawe
> kropki mozna sprawdzic pod szklem powiekszajacym.

To co spadlo po otrzasaniu bylo malenkie, golym okiem wygladalo bardziej
na smieci niz na cos zywego, a i pajeczyna pojawiala sie czasami, choc w
bardzo malych ilosciach. I susza pasowalaby - u nas bardzo sucho 3/4 roku.
Na czym polega to ze dzieci choruja z powodu przedziorkow ?

Nie udalo mi sie jeszcze sprawdzic dokladniej jak wyglada schniecie, ani
ktory z gatunkow junipero mamy jak radzil Jerzy - wysiaduje wirusa (grypy
?) i na wszelki wypadek nie wychylam nosa z domu. Natomiast sprawdzilam
czym ostatnio pryskalam: Isotox, zabija: aphids, mites, trips, mealybugs,
whiteflies & other insects on roses, flowers, shrubs & trees. Sadzac z
tego co narysowane na opakowaniu zabija zyjatka ze szczypcami oraz larwy
(czyli ssace i gryzace ?). Substancje czynne: acephate 8%,
fenbbutatin-oxide 0.5%

Czy junipero uda sie jeszcze uratowac nawet jesli maja posrodku rdzawe
plamy ?

mirka
==


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2001-04-03 20:28:30

Temat: Re: schnace jalowce w Kalifornii, ratunku !
Od: mirka <m...@a...com> szukaj wiadomości tego autora



Michal Misiurewicz wrote:

> Moja rada: nie szukaj ogrodnika, ale zajmij sie tym osobiscie.
> Poza tym uzywaj chemii jak najmniej (najlepiej wcale).

Co za niespodzianka, czy Michal Misiurewicz to moze 1/2 autora skryptu
Misiurewicz/Perkowski uzywanego w latach 70/80 na PW ?

W miare mozliwosci zajmujemy sie ogrodem wlasnorecznie i wygladal on do
niedawna bardzo ladnie: ok. 30 krzakow roz, paprocie australijskie i niskie
oraz doniczkowe, aralia japonska, winogrona, fuchsje, pelargonie, kwiatki
jednoroczne w donicach, jablonka i nawet 3 krzaki pomidorow. Niestety doba ma
tylko 24h, a okolica przesliczna i nawet nie spedzajac przed komputerem
wiecej niz 8-9h po prostu fizycznie nie ma czasu na wszystko. Mialam nadzieje
ze ogrodnik zajmie sie utrzymaniem wszystkiego co wieloletnie i wymaga raczej
systematycznosci niz pomyslu, ale widac przecenilam mozliwosci 'ogrodnikow'.

Czy istnieje sposob nie-chemiczny na walke z insektami ?

Mirka
==

>

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2001-04-03 23:15:50

Temat: Re: schnace jalowce w Kalifornii, ratunku !
Od: Michal Misiurewicz <m...@m...iupui.edu> szukaj wiadomości tego autora

mirka wrote:
> Co za niespodzianka, czy Michal Misiurewicz to moze 1/2 autora skryptu
> Misiurewicz/Perkowski uzywanego w latach 70/80 na PW ?

Nie, te 1/2 autora to moj brat, Piotr.

> Czy istnieje sposob nie-chemiczny na walke z insektami ?

Poszukaj na przyklad na
http://www.gardeners.com/gardening/BGB_pesta.asp
Sa takze ksiazki. Mam w domu jedna, jutro przesle
Ci dane.

Pozdrowienia,
Michal

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 4


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Brzoskwinia
Podkładka czereśni
Oczko wodne
Przeprosiny
Ja też

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Zmierzch kreta?
Sternbergia lutea
Pomarańcza w doniczce
dracena
Test

zobacz wszyskie »