« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2009-06-14 21:51:29
Temat: siemię lniane i olej lnianyProśba o przepisy, jak powyższe w siebie wrzucić bez potrzeby rzygania, za
to ze smakiem.
Pozdr.
A.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2009-06-15 10:13:29
Temat: Re: siemię lniane i olej lniany
Użytkownik "ffiona" <f...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:h13rg9$lhf$1@news.onet.pl...
> Prośba o przepisy, jak powyższe w siebie wrzucić bez potrzeby rzygania, za
> to ze smakiem.
> Pozdr.
> A.
Kupuję siemię lniane prażone ono nie jest już tak obrzydliwe, a powiem nawet
że całkiem smaczne, wrzucam do jogurtów , sałatek np sałata pomidor cebuka i
siemie
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2009-06-15 12:40:55
Temat: Re: siemię lniane i olej lniany
Użytkownik "joanna" <j...@p...onet.pl> napisał
> Kupuję siemię lniane prażone ono nie jest już tak obrzydliwe, a powiem
> nawet że całkiem smaczne, wrzucam do jogurtów , sałatek np sałata pomidor
> cebuka i siemie
Z tego, co wiem, to obróbka termiczna pozbawia siemię omega3. Poza tym
powinno byc zmielone, żeby nie przeleciało przez przewód pokarmowy w
całości.
Pozdr.
A.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2009-06-15 14:39:16
Temat: Re: siemię lniane i olej lnianyffiona schrieb:
> Prośba o przepisy, jak powyższe w siebie wrzucić bez potrzeby rzygania,
> za to ze smakiem.
osobiście mi trudno, bo ww nie znoszę, ale tu w okolicy jada się
ziemniaki w mundurkach, do tego twarożek i wsio polane olejem lnianym.
Mi to śmierdzi pokostem. Jak chcesz mieć omega 3, a nie mieć smrodu
pokostu to polecam olej z szałwi hiszpańskiej. Można dostać przez
internet, u nas coponiekiedy w niektórych sklepach ( z żywnością
wegańską). Szukać też pod nazwą chia oil.
Waldek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2009-06-16 08:30:16
Temat: Re: siemię lniane i olej lniany"ffiona" <> wrote in message news:h15fib$9cf$1@news.onet.pl...
> Z tego, co wiem, to obróbka termiczna pozbawia siemię omega3. Poza tym
> powinno byc zmielone, żeby nie przeleciało przez przewód pokarmowy w
> całości.
Zgadza się, siemie lub olej nie powiny być podgrzewane powyżej 40 stopni, na
dodatek są one bardzo wrażliwe na światło i ciepło, dlatego dobry olej
lniany ma bardzo krótki termin przydatności do spożycia - tylko 2 miesiące,
jeśli jest w ciemnej zakęconej butelce i trzymany w lodówce. W takim świeżo
wyciśniętym oleju o krótkim terminie jest ponad 50% olejów omega-3, a z
kolei w takim z półki sklepowej o długim terminie (można trafić na taki w
sklepach) tylko coś ok. 1%.
Smaczną metodą na olej i siemie w jednym jest deser owocowy czyli chudy (0%)
twaróg zmiksować blenderem (takim z nożami w środku) z olejem i odrobiną
kefiru lub jogurtu naturalnego (chudego - tłuszcz w deserze jest z oleju) do
konsystencji całkowicie jednolitego kremu - wygląda jak majonez. Dorzucić do
tego dowolne owoce, jeszcze chwilkę zmiksować do +/- jednolitej masy (wedle
gustu), dosypać zmielone siemie lniane (nie mielić na zapas) i wymieszać.
Pyszne jest :)
Olej przygotowany w powyższy sposób z twarogiem jest bardziej stabilny i
przyswaja się prawie w 100%, gdy spożywany w postaci czystej (np. jako sos
do sałtki) tylko w ok. 75%.
Poza tym polecam poszukać informacji i przepisów z diety dr Budwig.
Bożena.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |