« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2000-04-28 07:39:10
Temat: Re: Re: sikanie do umywalki
Aleksander Nabaglo napisał w odpowiedzi na post ninki:
>> Bidet sluzy do (z przeproszeniem) mycia sobie tylka!!!!!!!!!!!!
>I zostal wynaleziony przez fancuzow, aby upokarzac cudzoziemcow,
>ktorzy nie wiedza do czego sluzy!
DO MYCIA TYLKA!?!?!? ZGADLEM!?!?!?
Cytat z filmu "Krokodyl Dundee".
Zap
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2000-05-03 20:19:36
Temat: Re: sikanie do umywalkiihihihi :) niezly kolo....
no wiec nie wiem czy bedzie to dla ciebie pocieszeniem ale np. mi sie
zdarzalo.. raz w ogromnym upojeniu alkoholowym na wycieczce w podstawowce
(spalem w nie tym pokoju co trzeba i wyjscie na korytarz moglo sie skonczyc
nieprzyjemnym odeslaniem do wlasciwego) a raz w szpitalu w ktorym kibel byl
poprostu nieczynny.. trzeba sobie czasem umiec poradzic :).. ale nie po to
wymyslono sedes, by sikano do umywalki... twoje przemyslenia to albo
robienie sobie jaj (tudziez poprawianie ;) ), albo przypadek minimalnego
odchylu... moze brak ci poczucia odrebnosci i manifestujesz ja przed samym
soba (?)... namawialbym specjalistow do podyskutowania o tym, o ile nie
uznacie dyskusji za bezsensowna
Myszon
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-05-04 18:25:44
Temat: Re: sikanie do umywalkiJa mogę jedynie dorzucić swoje dwa grosze. W moim przypadku ja wymiotowałem
do umywalki. Także nie pamiętam tego momentu. Ktoś później mnie poinformował
jak trochę oczeźwiałem. Ponoć ciężko się odtykało. Ale to nie mój problem.
:-)
Pozdrówka
logxn
What do you do to crash today. Mayby WINDOWS 9..2000?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-05-04 21:29:12
Temat: Re: sikanie do umywalkilogxN wrote:
>
> W moim przypadku ja wymiotowałem do umywalki.
> Ponoć ciężko się odtykało.
> Ale to nie mój problem.
> :-)
Qrka. Nie wiem dlaczego, ale jak to przeczytalem, to parsknalem. :]
Dobre sobie. Jestes pistolet. Nie moj problem.
Ha! Mam dla Ciebie zla wiadomosc: jak przyjdziesz do mnie do domu
i narzygasz mi do zlewu, to bedzie Twoj problem. :-P
--
=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=
mailto:D...@i...pl
=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-05-04 23:31:53
Temat: Re: sikanie do umywalki
Użytkownik DrYazzgod <D...@i...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:3...@i...pl...
: Qrka. Nie wiem dlaczego, ale jak to przeczytalem, to parsknalem. :]
: Dobre sobie. Jestes pistolet. Nie moj problem.
: Ha! Mam dla Ciebie zla wiadomosc: jak przyjdziesz do mnie do domu
: i narzygasz mi do zlewu, to bedzie Twoj problem. :-P
Nie przejmuj się. To zdarzyło mi się tylko raz (jedyny raz) i chyba już
ostatni. Nie jestem znowu taką świnią.
Pozdrowienia
logxN
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-05-05 10:25:45
Temat: Re: sikanie do umywalkilogxN wrote:
>
> Nie jestem znowu taką świnią.
Wim, wim... Tak tylko chcialem sobie poplesc, bo lubiem...
--
=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=
mailto:D...@i...pl
=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-05-06 10:21:40
Temat: Re: sikanie do umywalkiihihihi :) niezly kolo....
no wiec nie wiem czy bedzie to dla ciebie pocieszeniem ale np. mi sie
zdarzalo.. raz w ogromnym upojeniu alkoholowym na wycieczce w podstawowce
(spalem w nie tym pokoju co trzeba i wyjscie na korytarz moglo sie skonczyc
nieprzyjemnym odeslaniem do wlasciwego) a raz w szpitalu w ktorym kibel byl
poprostu nieczynny.. trzeba sobie czasem umiec poradzic :).. ale nie po to
wymyslono sedes, by sikano do umywalki... twoje przemyslenia to albo
robienie sobie jaj (tudziez poprawianie ;) ), albo przypadek minimalnego
odchylu... moze brak ci poczucia odrebnosci i manifestujesz ja przed samym
soba (?)... namawialbym specjalistow do podyskutowania o tym, o ile nie
uznacie dyskusji za bezsensowna
Myszon
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-05-06 10:23:09
Temat: Re: sikanie do umywalkiihihihi :) niezly kolo....
no wiec nie wiem czy bedzie to dla ciebie pocieszeniem ale np. mi sie
zdarzalo.. raz w ogromnym upojeniu alkoholowym na wycieczce w podstawowce
(spalem w nie tym pokoju co trzeba i wyjscie na korytarz moglo sie skonczyc
nieprzyjemnym odeslaniem do wlasciwego) a raz w szpitalu w ktorym kibel byl
poprostu nieczynny.. trzeba sobie czasem umiec poradzic :).. ale nie po to
wymyslono sedes, by sikano do umywalki... twoje przemyslenia to albo
robienie sobie jaj (tudziez poprawianie ;) ), albo przypadek minimalnego
odchylu... moze brak ci poczucia odrebnosci i manifestujesz ja przed samym
soba (?)... namawialbym specjalistow do podyskutowania o tym, o ile nie
uznacie dyskusji za bezsensowna
Myszon
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-05-06 17:26:16
Temat: Odp: sikanie do umywalkiNie znam początku tego wątku,
ale do umywalki sikam namiętnie.
Czy to o czymś świadczy ( oprócz tego, że sikam do umywalki ) ?
Elk
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-05-06 18:17:36
Temat: Re: sikanie do umywalkiel Elk wrote:
>
> Nie znam początku tego wątku,
> ale do umywalki sikam namiętnie.
> Czy to o czymś świadczy ( oprócz tego, że sikam do umywalki ) ?
Ktos na poczatku tego watku juz pisal: znaczy to tyle, ze nie
pryskasz po scianach.
--
DrYazzgod
Samozwanczy Krol Lamerow
mailto:D...@i...pl http://www.zrobmytaniej.w.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |