Strona główna Grupy pl.soc.rodzina skad sie to bierze ze feminizm znaczy rozbicie rodziny

Grupy

Szukaj w grupach

 

skad sie to bierze ze feminizm znaczy rozbicie rodziny

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 512


« poprzedni wątek następny wątek »

141. Data: 2002-05-08 09:26:28

Temat: Re: skad sie to bierze ze feminizm znaczy rozbicie rodziny
Od: "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Jolanta Pers" <j...@N...poczta.gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:abaon4$8dh$1@news.gazeta.pl...
> Joanna Duszczyńska <j...@p...onet.pl> napisał(a):
>
> [ciach]
>
> > Po co np. kobiecie wykształcenie? Kiedyś był taki dowcip,ze dziewczyny
idą
> > na studia na politechnikę, żeby męża złapać... Otóż wydaje mi się, że
> > łatwiej jest utrzymać związek w którym oboje partnerzy mają podobny
sposób
> > myślenia i wykształcenie jest pewnym tego miernikiem...
>
> Acha, i po to, żeby mieć o czym z mężem rozmawiać, należy zajmować miejsce
na
> studiach, zapewne uniemożliwiając studiowanie komuś, z kogo społeczeństwo
> miałoby nieco większy pożytek, i dobrze się bawić przez 5 lat za państwowe
> pieniądze? Czytaj: moje podatki? Pospolite naciągactwo.

No to pozbaw kobiety prawa do nauki na wyższych uczelniach nie będziesz
miała problemu, że ktoś naciąga społeczeństwo na koszty... ;-)
A tak na poważnie, to jeszcze pozostają te sytuacje, że coś się stanie z TZ
i kobieta będzie musiała sama się utrzymać i wtedy może jej się to
wykształcenie przydać...

--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


142. Data: 2002-05-08 09:33:57

Temat: Re: skad sie to bierze ze feminizm znaczy rozbicie rodziny
Od: "Monika Gibes" <i...@p...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Joanna Duszczyńska <j...@p...onet.pl> w wiadomości do
grup dyskusyjnych napisał:abanjf$cli$...@n...onet.pl...
>
> ?? po pierwsze moje argumenty nie zostały obalone... To, że na rynek pracy
> ma wpływ jeszcze kilka czynników nie świadczy w żaden sposób o tym, że
> czynnik przeze mnie wymieniony jest bez znaczenia.

Wiesz, to ciekawe... A ja odniosłam wrażenie czytając to co napisały
dziewczyny, że właśnie wejście kobiet na rynek pracy ożywiło gospodarkę i
przyniosło poprawę sytuacji materialnej (byłoby to coś wręcz przeciwnego niż
Ty twierdzisz). Ale widocznie zrozumiałam to tak, jak chciałam zrozumieć
;-))


> Po co np. kobiecie wykształcenie? Kiedyś był taki dowcip,ze dziewczyny idą
> na studia na politechnikę, żeby męża złapać... Otóż wydaje mi się, że
> łatwiej jest utrzymać związek w którym oboje partnerzy mają podobny sposób
> myślenia i wykształcenie jest pewnym tego miernikiem... Mąż powinien mieć
o
> czym rozmawiać z żoną - nie tylko o dzieciach... gotowaniu, haftowaniu,
> robieniu na drutach czy sprzątaniu... Po prostu partnera trzeba mieć
> takiego, żeby było z nim o czym na starość rozmawiać...

A nie uważasz, że wykształcenie przydaje się przede wsyztskim do własnego
rozwoju i do pracy?
Nie dla wszystkich kobiet świat zaczyna się i kończy na zamążpójściu i mężu!

> A własność? W małżeństwie jest współwłasność... no poza pewnymi wyjątkami
+
> ewentualnie intercyza... Małżonkowi nic nie wolno bez zgody żony... W
> szczególności nie wolno mu nic sprzedać (samochodu, domu), czy też
zaciągnąć
> kredytu...

To fajne, co piszesz, ale nie bierzesz zdaje się pod uwagę tego, ze obecna
współwłasność wynika właśnie bezpośrednio z równouprawnienia. O ile się nie
mylę (jeśli się mylę, niech ktoś mnie poprawi) w przeszłości to mężczyźni
decydowali o majątku rodziny i jeśli mieli taki kaprys, mogli go przechulać,
zostawiając rodzinę w nędzy.

> Ależ ja w żadnym momencie nie twierdziłam, ze jesteś głupia... Po prostu
> stwierdziłam, że moje argumenty i tak do Ciebie nie trafią, więc nie ma
> sensu dawać kolejnych... A w sytuacji w której nie chcesz mnie
uszczęśliwiać
> na siłę i ja nie chcę Ciebie, to to jest bez znaczenia, czy się
> przekonamy... To jednak może mieć znaczenie wtedy gdy np. pojawi się nowa
> ustawa obciążająca bardziej kobiety (jak np. zwiększenie wieku
emerytalnego,
> a może mnie to kiedyś dotyczyć)...

No widzisz... Ty chcesz mieć szybciej emeryturę, a ja chcę się z niej móc
utrzymać. BTW z czego byś się utrzymała, gdyby Twojemu mężowi w którymś
momencie odbiło i np. zostawi Cię w wieku lat 50-ciu? (ja wiem, że jemu się
to nie zdarzy ale możemy sobie poteoretyzowac, prawda? ;-)). Ja cenię sobie
niezależność, choć rozumiem, że są osoby, które mogą nie czuć takiej
potrzeby i dlatego ja akurat jestem zwoleniczką "widełek" emerytalnych dla
obu płci (np w granicach 62-65 lat)


> A czy ja podważałam gdzieś Twoją fachowość w pracy?

Nie, podważałaś tylko stan mojego umysłu i jego zdolności przyjmowania
argumentów. A ja stwierdziłam, że jego stan jest OK, bo go regularnie
trenuję.

> Ja nigdzie nie napisałam, że to są sytuacje wyjątkowe. Napisałam że to są
> wyjątki od reguły... Oczywiście że kobieta która straciła męża, lub
jeszcze
> jest panną nie powinna się wyprowadzić pod most i tam egzystować...
Powinna
> móc na siebie zarobić i na dodatek powinna być opłacana za swoją pracę tak
> jak każda inna osoba, która tę pracę by wykonywała.

"Ja nie napisałam,że są to sytuacje wyjątkowe, tylko wyjątki od reguły". Czy
możesz mi wyjaśnić (z grubsza), jaka jest różnica pomiędzy wyjątkami a
sytuacjami wyjątkowymi (wydawało mi się, że sytuacja wyjątkowa, to taka, w
której zachodzi wyjątek...)
Poza tym, ktoś już tu napisał to: Co to za wyjątki, co zdarzają się częściej
niż reguła??!!

> O to jeszcze jest jakaś szansa... jak ewoluowały to znaczy, ze może dalej
> ewoluują i się jeszcze zmienią. ;-)

Niestety... Kurą domową to ja nigdy nie zostanę;-))
Co najwyżej mogą się zradykalizować :-)))

> Ależ ja nie dyskredytuję - po prostu bronię się przed ich narzucaniem
> A jeśli robiłam to niegrzecznie (w odróżnieniu od z lekką nutą
złośliwości)
> to przepraszam.

Ależ nikt Ci ich nie narzuca! Czy ktoś odgania Cię od kuchni? Czy ktoś
zabrania Ci rodzić dzieci i siedzieć w domu? Czy ktoś zabrania kobietom w
Polsce traktować swojego męża jak pana i władcę?
To powinna być Twoja decyzja i myślę, że tak jest.
Jeśli ktoś chce np. przesunąć Ci (i innym kobietom) wiek emerytalny, to robi
to z myślą np. o tym, byś miała za co żyć i nie musiała korzystać z
budżetowej pomocy społecznej.

Monika



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


143. Data: 2002-05-08 09:34:50

Temat: Re: skad sie to bierze ze feminizm znaczy rozbicie rodziny
Od: "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Qwax" <...@...q> napisał w wiadomości
news:13237-1020843513@213.17.138.62...
> Wiecie jakie szopki przechodziłem zanim przestano zwracać mi uwagę że
> chodzę w sandałach bez skarpetek?

Ale w sandałach chodzi się właśnie _bez_skarpetek_
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


144. Data: 2002-05-08 09:37:08

Temat: Re: skad sie to bierze ze feminizm znaczy rozbicie rodziny
Od: "Jolanta Pers" <j...@N...poczta.gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Joanna Duszczyńska <j...@p...onet.pl> napisał(a):
[ciach]
>
> Zdecydowanie masz rację.
> Hmm... ten tekst o wole i owsiku to wyraz Twojego natchnienia, czy to jakiś
> cytat... Piękny jest.

Nigdy nie używam cytatów nie oznaczywszy ich odpowiednio.

JoP

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


145. Data: 2002-05-08 09:37:09

Temat: Re: skad sie to bierze ze feminizm znaczy rozbicie rodziny
Od: "Jolanta Pers" <j...@N...poczta.gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Joanna Duszczyńska <j...@p...onet.pl> napisał(a):
[ciach]
>
> Zdecydowanie masz rację.
> Hmm... ten tekst o wole i owsiku to wyraz Twojego natchnienia, czy to jakiś
> cytat... Piękny jest.

Nigdy nie używam cytatów nie oznaczywszy ich odpowiednio.

JoP

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


146. Data: 2002-05-08 09:40:08

Temat: Odp: skad sie to bierze ze feminizm znaczy rozbicie rodziny
Od: "Asiunia" <j...@p...gda.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Joanna Duszczyńska <j...@p...onet.pl> w wiadomości do
grup dyskusyjnych napisał:abaqsc$j3l$...@n...onet.pl...
>
> No i właśnie do tego kobiecie potrzebne jest wykształcenie - żeby miał
> szersze horyzonty i miał o czym rozmawiać z mężem...

Zaraz, zaraz nie za bardzo rozumiem. Wpadlam tu na chwilke, ale od wczoraj
taki tlok sie zrobil ze glowa boli. Do rzeczy. Zeby zona mogla/byla w stanie
moc rozmawiac z mezem na tematy odbiegajace od rosolu i proszku do prania
powinna sie ksztalcic na uczelni? no dobrze, ale na takim samym kierunku jak
Pan Maz? A jezeli pobrali sie wczesniej zanim Pan nabral ochoty na
doksztalcanie, zona powinna jak arabka 3 kroki z tylu isc na ten sam
kierunek, ktory za nic jej nie pasuje? O co chodzi w tym wszystkim?
A moze wrocic do pomyslu pensji dla panien, jedynie zmienic profil, zamiast
szydelka i ksiazki kucharkiej cos z futbolu, browaru, etc, dlaczego na
studia, przeciez ja za to plaaaaace USowi!
Asia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


147. Data: 2002-05-08 09:41:43

Temat: Re: skad sie to bierze ze feminizm znaczy rozbicie rodziny
Od: Oleńka <o...@b...wroc.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Qwax" <...@...q> napisał w wiadomości
news:19262-1020846000@213.17.138.62...
> Dochodzę do wniosku że dzielicie ludzi na szowinistów (samce),
> feministki (samice) i cała reszta.

a ta reszta to...?


Ola

P.S. Ja tak nie dzielę.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


148. Data: 2002-05-08 09:43:06

Temat: Odp: skad sie to bierze ze feminizm znaczy rozbicie rodziny
Od: "Asiunia" <j...@p...gda.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Jolanta Pers <j...@N...poczta.gazeta.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:ab8lrh$ac3$...@n...gazeta.pl...
>
> Brawo Asiu, wreszcie ktoś odważył się napisać, że całe halo o rzekomym
> obniżaniu zarobków z powodu pracy kobiet to urban legend - bo zależności
> ekonomiczne są nieco jakby bardziej skomplikowane.
>
Jolu zawstydzilas mnie okropnie, dziekuje bardzo :-)) Lata studiowania
ekonomii czasami sie przydaja:-)
Asia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


149. Data: 2002-05-08 09:49:46

Temat: Odp: skad sie to bierze ze feminizm znaczy rozbicie rodziny
Od: "Asiunia" <j...@p...gda.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Qwax <...@...q> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:9...@2...17.138.62...
>
> > Zrozum - nie mam zamiaru Cię "wyzwalać", bo dla mnie feminizm, to
> właśnie
> > pozwolenie na bycie czym się chce i posiadanie takich poglądów,
> jakie się
> > chce.
>
> To jest "humanizm" a nie "feminizm"

Czyli feminizm dazy do zhumanizowania kobiet:-)

>
> > Ale nie przekonasz mnie, że "kurodomowość" i podporządkowanie się
> > facetowi [ciach]
>
> To jest głupota a nie "feminizm"czy "antyfeminizm"

Brawo! Podporzadkowanie sie facetowi jest glupota i to wielka. Dzieki Qwax
za te slowa:-)
Asia




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


150. Data: 2002-05-08 09:51:46

Temat: Odp: skad sie to bierze ze feminizm znaczy rozbicie rodziny
Od: "Asiunia" <j...@p...gda.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Asiunia <j...@p...gda.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:abarm7$e14$...@k...task.gda.pl...
>
> Użytkownik Joanna Duszczyńska <j...@p...onet.pl> w wiadomości
do
> grup dyskusyjnych napisał:abaqsc$j3l$...@n...onet.pl...
>
> Zaraz, zaraz nie za bardzo rozumiem. Wpadlam tu na chwilke, ale od wczoraj
> taki tlok sie zrobil ze glowa boli. Do rzeczy. Zeby zona mogla/byla w
stanie
> moc rozmawiac z mezem na tematy odbiegajace od rosolu i proszku do prania
> powinna sie ksztalcic na uczelni?

A co, jezeli kobieta jest bardziej wyksztalcona od faceta? o czym bedzie z
nim rozmawiac?
A.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 10 ... 14 . [ 15 ] . 16 ... 30 ... 52


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

[GDZIE] Dom Opieki dla starszej osoby : woj pomorskie
miłe chwile
[Profet] 'Rozmowy w toku'
Jubiler w Warszawie?
rozpad zwiazku

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »