« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-01-13 07:33:41
Temat: śpiączka (było:życie po długotrwałej reanimacji)Żeby nie przytaczać szczegółów przypomnę, że chodziło o człowieka, który 27
grudnia przeszedł zawał z utratą oddechu i tętna. Reanimacja trwała 40 min
do uzyskania własnego tętna. Przez 13 dni był pod respiratorem, w 13 dobie
przeszedł na własny oddech - prawidłowy. Wszystkie wyniki badań są bardzo
dobre, problem jest tylko z głęboką śpiączką. Neurolog stwierdza brak
reakcji na bodźce. Czy przejście na własny oddech świadczy w tym przypadku o
lepszych rokowaniach, czy nie ma to znaczenia. W sytuacji kiedy przez prawie
dwa tygodnie nie było żadnych zmian myśleliśmy, że tak zostanie, podjęcie
własnego oddechu dało nam trochę nadziei, że może idzie ku lepszemu.
Jak to wygląda w praktyce? czy tego rodzaju "powrót" jest możliwy?
pozdrawiam Monika
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2003-01-18 14:19:17
Temat: Re: śpiączka (było:życie po długotrwałej reanimacji)Monika <m...@p...onet.pl> napisał(a):
(ciach)
> Jak to wygląda w praktyce? czy tego rodzaju "powrót" jest możliwy?
> pozdrawiam Monika
Moj kolega po 2 tygodniowej spiaczce, po wypadku w ktorym uszkodzil pien
mozgu, wrocil do zywych. Wprawdzie z niedowladem jednej strony ciala, ale
powoli dochodzi do siebie.
Nadzieja jest zawsze... ale juz nie mam ludziom o tym decydowac.
Pozdrawiam
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |