często zauważam u siebie lekką zmiane świadomości
niestety na gorsze, odechciewa mi się wszystkiego na jakiś czas
kładę się na łóżku i z 1h słucham hemi-sync. Jak oczyszcze lekko
świadomość to jest lepiej, choć trudno mi utrzymać stabilny stan.
Pożądany stan jakiego chce to lekkie nakręcenie ale bez napięcia
emocjonalnego. Np. wychodze sobie bez celu na rower delektując
się przyrodą, pogodą itp... normalnie jak jadę na rowerze nie
widzę celu, jakoś wszystkie jest takie szare i niestety ciągnie mnie
do wypicia piwka+papierosek. Kiedyś było inaczej do teraz niewiem
czy lepiej, rano wstawałem wściekły i tak odsypiałem do 16-17 godziny.
Ale potem pojawiała się chyba lekka mania (jak mozna to nazwać),
wychodziłem tak na 30-60 minut z domu i chodziłem po osiedlu, gadałem
z kumplami i wracałem zadowolony, potem rower i jakoś dzień mijał.
Teraz jest z tym troche gorzej, ale na szczęście depresja zmalała i lęki
się zmniejszyły (napięcie).

Pytanie: jak odróżnić lęk od napięcia (ciśnienia) ?
Jak kontrolować swoje stany emocjonalne podczas dnia ?
Jak rozłożyć dzień emocjonalnie by było dobrze ?
Czy da się w dzień uniknąć wszystkich negatywnych odczuć ?
(kiedyś mi się zdarzało ale teraz to tylko daaaalekie wspomnienia)...
Czy do tego potrzeba leków czy psychologa ?
Czy bez leków da się coś zmienić i jak ?
Jak zwiększyć silną wolę ?

prosze jeśli można o wyczerpującą odpowiedź
pozdrawiam




--
Zaq - www.aphextwin.vel.pl - powered by:
Celeron 1200, 512ram, gf3ti, cdrw24x, 2x40gb hdd
a...@t...pl



--
Zaq - www.aphextwin.vel.pl - powered by:
Celeron 1200, 512ram, gf3ti, cdrw24x, 2x40gb hdd
a...@t...pl