Strona główna Grupy pl.soc.rodzina szkoła integracyjna warszawa- dramat

Grupy

Szukaj w grupach

 

szkoła integracyjna warszawa- dramat

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 73


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2006-02-04 14:45:07

Temat: Re: szkoła integracyjna warszawa- dramat OT oczywiście;)))
Od: "Nixe" <n...@f...peel> szukaj wiadomości tego autora

W wiadomości <news:ds280t$qcq$1@atlantis.news.tpi.pl>
Slav <s...@p...onet.pl> pisze:

> Różnie to bywa. Byłem ostatnio umówiony w gimnazjum syna z p.
> Dyrektor. Na godzinę. Przyszedłem 5 minut (to naprawdę było pięć
> minut) wcześniej i zostałem ... wyproszony przez panią sekretarkę -
> "proszę poczekać na zewnątrz". Grzecznie zapytałem dlaczego na
> zewnątrz skoro jest w sekretariacie krzesełko, stolik... "bo my tu
> rozmawiamy czasami o dzieciach a pan nie musi wszystkiego słyszeć".
> Generalnie są szkoły gdzie rodzice są traktowani tak jak ... własne
> dzieci, z góry i niegrzecznie a to nie najlepiej świadczy o tych
> szkołach.

Na litość boską co jest niegrzecznego w PROŚBIE poczekania na zewnątrz?
Dziwię się w ogóle Twojemu pytaniu skierowanemu do tej pani. Obawiam się, że
sekretariat mimo krzesełka i stoliczka nie jest poczekalnią dla rodziców. U
nas w każdym razie nie jest - to jedynie miejsce pracy sekretarek, a czeka
się na zewnątrz w holu szkoły, gdzie również są krzesłą.

--
PozdrawiaM

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2006-02-04 20:45:39

Temat: Re: szkoła integracyjna warszawa- dramat OT oczywiście;)))
Od: "Slav" <s...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Nixe" <n...@f...peel> napisał w wiadomości
news:ds2elk$2el0$1@news.mm.pl...

> Na litość boską co jest niegrzecznego w PROŚBIE poczekania na zewnątrz?
> Dziwię się w ogóle Twojemu pytaniu skierowanemu do tej pani. Obawiam się,
> że sekretariat mimo krzesełka i stoliczka nie jest poczekalnią dla
> rodziców. U nas w każdym razie nie jest - to jedynie miejsce pracy
> sekretarek, a czeka się na zewnątrz w holu szkoły, gdzie również są
> krzesłą.
>
> --
> PozdrawiaM

No cóż, wg mojej oceny było to nieuprzejme i niczym nie uzasadnione. Do
przyjścia Dyrektorki było kilka minut i nikomu nic by sie nie stało gdybym
poczekał w sekretariacie. Na korytarzu nie ma krzesełek a potykanie się o
setki biegających po tymże korytarzu dzieci nie stanowi jakiejś szczególnej
przyjemności. Cała sytuacja była dla mnie niezrozumiała i niczym nie
uzasadniona oczywiście poza zwykłą nieuprzejmością pani sekretarki. Tak jak
napisałem w pierwszym emailu paniom w szkole (nie wszystkim, nie wszystkim)
zdarza się gubić rozeznanie czy rozmawiają z dzieckiem czy osobą dorosłą.
Problem moim zdaniem nie w tym jak traktują dorosłych ale w tym, że ...
równie źle traktują dzieci :-((((. W mojej firmie jakoś zwyczajnie
przyjmujemy i magistrantów zbierających materiały do prac (przynajmniej
kilkunastu rocznie) i osoby postronne.

pozdrawiam

Sławek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2006-02-04 20:52:31

Temat: Re: szkoła integracyjna warszawa- dramat
Od: Elżbieta <w...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Fri, 3 Feb 2006 23:24:53 +0100, Nixe napisał(a):


> Ja na razie mam szczęście - pani Martyny jest naprawdę super kobitką.
> Zobaczymy kto/co się trafi młodemu za 2 lata.

Jasiek pójdzie do I klasy gdy Martyna pójdzie do IV??
Jeśli tak, to zapisz do tej samej pani.
--
Elżbieta

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2006-02-04 21:20:27

Temat: Re: szkoła integracyjna warszawa- dramat OT oczywiście;)))
Od: "miranka" <a...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Slav" <s...@p...onet.pl> wrote in message
news:ds33s2$706$1@nemesis.news.tpi.pl...

> Problem moim zdaniem nie w tym jak traktują dorosłych ale w tym, że ...
> równie źle traktują dzieci :-((((.

Całkowicie się z Tobą zgadzam. To samo próbowałam Nixe wyjaśnić na grupie
dzieciowej, ale.... nie dała się chyba przekonać:)
Skoro woźna nawrzeszczała na pełnoletnią jak by nie było magistrantkę, to
wobec dzieci zachowuje się pewnie jeszcze gorzej.
Anka


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2006-02-04 21:24:10

Temat: Re: szkoła integracyjna warszawa- dramat OT oczywiście;)))
Od: Elske <k...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

miranka napisał(a):

> Całkowicie się z Tobą zgadzam. To samo próbowałam Nixe wyjaśnić na grupie
> dzieciowej, ale.... nie dała się chyba przekonać:)
> Skoro woźna nawrzeszczała na pełnoletnią jak by nie było magistrantkę, to
> wobec dzieci zachowuje się pewnie jeszcze gorzej.

A ja nie sądzę :-). Z autopsji. Tzn. ja nie jestem woźną, ale znam takie
panie, co na dorosłych pokrzykują a dla dzieci są do rany przyłóż.

--
Elske
*Ludwik XIV był samolubem. Twierdził, że Francja to ja.*
http://profiles.yahoo.com/elske_2003

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2006-02-04 21:46:19

Temat: Re: szkoła integracyjna warszawa- dramat OT oczywiście;)))
Od: "miranka" <a...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Elske" <k...@o...pl> wrote in message
news:ds3659$bva$2@nemesis.news.tpi.pl...
>
> A ja nie sądzę :-). Z autopsji. Tzn. ja nie jestem woźną, ale znam takie
> panie, co na dorosłych pokrzykują a dla dzieci są do rany przyłóż.


Nie wątpię, że takie istnieją, ale ja mam przed oczami woźną z podstawówki
mojego syna - wrzeszczącą i przeklinającą. Nie było na nią mocnych, ale też
dyrektorka ograniczała się wyłącznie do delikatnych upomnień, że może by tak
łagodniej, bo rodzice są oburzeni. W końcu przeniosła ją do pracy gdzieś
daleko od szatni i od kontaktów z dzieciakami i rodzicami.
Anka


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2006-02-04 21:49:14

Temat: Re: szkoła integracyjna warszawa- dramat OT oczywiście;)))
Od: Elske <k...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

miranka napisał(a):

> Nie wątpię, że takie istnieją, ale ja mam przed oczami woźną z podstawówki
> mojego syna - wrzeszczącą i przeklinającą. Nie było na nią mocnych, ale też
> dyrektorka ograniczała się wyłącznie do delikatnych upomnień, że może by tak
> łagodniej, bo rodzice są oburzeni. W końcu przeniosła ją do pracy gdzieś
> daleko od szatni i od kontaktów z dzieciakami i rodzicami.

Ja myślę, że to jednak jeden z wyjątków, bo przecież nikt nie lubi
pracować z taką osobą. A z posady woźnego też się da wylecieć wbrew pozorom.


--
Elske
*Ludwik XIV był samolubem. Twierdził, że Francja to ja.*
http://profiles.yahoo.com/elske_2003

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2006-02-04 22:10:06

Temat: Re: szkoła integracyjna warszawa- dramat OT oczywiście;)))
Od: "Nixe" <n...@f...peel> szukaj wiadomości tego autora

W wiadomości <news:ds33s2$706$1@nemesis.news.tpi.pl>
Slav <s...@p...onet.pl> pisze:

> No cóż, wg mojej oceny było to nieuprzejme i niczym nie uzasadnione.

Może sama forma, bo sens takiej prośby nijak nie wydaje mi się nieuprzejmy i
nieuzasadniony.

> Do przyjścia Dyrektorki było kilka minut i nikomu nic by sie nie
> stało gdybym poczekał w sekretariacie.

Wg Ciebie nic by się nie stało, prawda?
A wg tej pani może tak. Może jej to przeszkadza w pracy.
Może przyszedłby kolejny rodzic, albo dwóch i wszyscy koniecznie chcieliby
poczekać w sekretariacie.

> Na korytarzu nie ma krzesełek
> a potykanie się o setki biegających po tymże korytarzu dzieci nie
> stanowi jakiejś szczególnej przyjemności.

Zawsze można poczekać na dworze ;-)

--
PozdrawiaM

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2006-02-04 22:11:08

Temat: Re: szkoła integracyjna warszawa- dramat
Od: "Nixe" <n...@f...peel> szukaj wiadomości tego autora

W wiadomości <news:2y0z013qoo11.yyz5qae3i3s3$.dlg@40tude.net>
Elżbieta <w...@p...onet.pl> pisze:

> Jasiek pójdzie do I klasy gdy Martyna pójdzie do IV??
> Jeśli tak, to zapisz do tej samej pani.

Wiesz, że dopiero teraz to sobie uświadomiłam ;-)
Jakoś mi z rachunków wychodziło, że będzie rok przerwy i pani Martyny nie
załapie się na Jasia.
No to mam problem z głowy :)

--
PozdrawiaM

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2006-02-04 22:14:10

Temat: Re: szkoła integracyjna warszawa- dramat OT oczywiście;)))
Od: "Nixe" <n...@f...peel> szukaj wiadomości tego autora

W wiadomości <news:ds35qu$pkr$1@inews.gazeta.pl>
miranka <a...@m...pl> pisze:

> Skoro woźna nawrzeszczała na pełnoletnią jak by nie było
> magistrantkę, to wobec dzieci zachowuje się pewnie jeszcze gorzej.

Aniu, czy i jak nawrzeszczałą, to wie tylko ona sama i autorka maila.
Już kilka osób zwróciło uwagę na to, że styl wypowiedzi tej dziewczyny nie
świadczy o tym, by była to osoba szczególnie spokojna i zrównoważona. Tak
więc równie dobrze woźna mogła spytać w miarę normalnie czy nawet oschle, a
od słowa do słowa skończyło się pyskówką. Jakoś trudno mi wyobrazić sobie
kobietę atakującą kogoś bez żadnej przyczyny.

--
PozdrawiaM

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 8


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Piwo - pytanie do facetów
Re: meżczyzna 27 lat - kobieta 29,5 - przepraszam za zameszanie:)
meżczyzna 27 lat - kobieta 29,5
adwokata dla ojca szukam.
By znów pokochała...

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »