sztuka wychowania zaradnych dzieci :-)

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 29

« poprzedni wątek

następny wątek »

1. Data: 2017-08-15 11:26:49

Temat: sztuka wychowania zaradnych dzieci :-)
Od: Pszemol <P...@P...com> szukaj wiadomości tego autora

https://youtu.be/4Y1F-AGQiy4

Bogaci rodzice nie potrafią odmówić swojemu dziecku niczego...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

2. Data: 2017-08-15 13:53:37

Temat: Re: sztuka wychowania zaradnych dzieci :-)
Od: "Pszemol" <P...@P...com> szukaj wiadomości tego autora

"Pszemol" <P...@P...com> wrote in message
news:omueop$fla$1@dont-email.me...
> https://youtu.be/4Y1F-AGQiy4
>
> Bogaci rodzice nie potrafią odmówić swojemu dziecku niczego...

Tak sobie myślę, że w biednej rodzinie łatwiej wychować
zaradne i nierozpieszczone dziecko: rodzic może łatwo
regulować zachcianki dziecka szczerze tłumacząc mu że
nie ma na to czy na tamto kasy... :-) Bo faktycznie nie ma.

Co ma zrobić rodzic któremu się przelewa?
Jak odmówić dziecku 5 pary Ników czy też przekonać
go do podjęcia pracy w sytuacji gdy nie potrzeba więcej
pieniędzy bo wszystko już mają i się im przelewa? :-)
To chyba dużo trudniejsze wychować w takich warunkach
kogos, kto nie jest roszczeniowym pasożytem :-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

3. Data: 2017-08-15 16:15:29

Temat: Re: sztuka wychowania zaradnych dzieci :-)
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Pszemol <P...@P...com> wrote:
>
> Co ma zrobić rodzic któremu się przelewa?
> Jak odmówić dziecku 5 pary Ników czy też przekonać
> go do podjęcia pracy w sytuacji gdy nie potrzeba więcej
> pieniędzy bo wszystko już mają i się im przelewa? :-)
> To chyba dużo trudniejsze wychować w takich warunkach
> kogos, kto nie jest roszczeniowym pasożytem :-)
>

To TYLKO kwestia moralności wychowującego. Mój znajomy, posiadacz dużej
firmy kamieniarskiej z kilkoma filiami w Polsce i Niemczech, wychował obu
synów na ludzi. Chłopaki zasuwali równo - jako kierowcy ciężarówek
przywozili z zagranicy i rozwozili po Polsce i Europie ciężki ładunek tam,
gdzie aktualnie była robota. Nie spali po kilka dni - ciagle w drodze, po
czym dogladając robót na miejscu. Pracowali na równi z ojcem, odkąd mieli
po kilkanaście lat. W trasie, wioząc cenny i ciężki oraz ogromny ładunek
uczyli aię do egzaminów na studiach zaocznych - niejednokrotnie po powrocie
pędząc wprost na poranny egzamin nawet nie zdazywszy zmienić ubrania. Sama
widziałam, jak młodszy pezywiózł z portu ciężarówką kontener granitu z
Chin, nie śpiąc cała noc, rozładował go w firmie, po czym tylko napił się
kawy i słaniając się ze zmęczenia pojechał na egzamin magisterski.

Nigdy nie rozbijali się drogimi samochodami taty za friko - na paliwo do
nich musieli zarobić, a najpierw zapracować na przywilej jazdy nimi J na
wolne. Na każdy swój zakup musieli i potrafili zapracować.
Mężczyźni - nie mięczaki ani fagasy.
Ojciec. Mężczyzna. Wzór do naśladowania.
Miłości w tej rodzinie też nigdy nie brakło.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

4. Data: 2017-08-19 21:59:47

Temat: Re: sztuka wychowania zaradnych dzieci :-)
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik XL i...@g...pl ...

> Sama
> widziałam, jak młodszy pezywiózł z portu ciężarówką kontener granitu z
> Chin, nie śpiąc cała noc, rozładował go w firmie, po czym tylko napił się
> kawy i słaniając się ze zmęczenia pojechał na egzamin magisterski.

Czyli wychodzi na to ze wychował osłów bo tylko osioł niewyspany i
przepracowany zajmuje sie prowadzeniem ciezarówki i jej wyładunkiem.
Mozna gloryfikować prace ponad siły itp. ale nie w przypadku kogoś kto
prowadzi kilkudziesiecio tonowa ciezarówkę...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
Zbyt kocham moje szaleństwa, by nie przerażała mnie myśl,
że ktoś wbrew woli próbował będzie mnie leczyć

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

5. Data: 2017-08-19 22:53:34

Temat: Re: sztuka wychowania zaradnych dzieci :-)
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:
> Użytkownik XL i...@g...pl ...
>
>> Sama
>> widziałam, jak młodszy pezywiózł z portu ciężarówką kontener granitu z
>> Chin, nie śpiąc cała noc, rozładował go w firmie, po czym tylko napił się
>> kawy i słaniając się ze zmęczenia pojechał na egzamin magisterski.
>
> Czyli wychodzi na to ze wychował osłów bo tylko osioł niewyspany i
> przepracowany zajmuje sie prowadzeniem ciezarówki i jej wyładunkiem.
> Mozna gloryfikować prace ponad siły

Kto tu powiedział "ponad"?

> itp. ale nie w przypadku kogoś kto
> prowadzi kilkudziesiecio tonowa ciezarówkę...
>

Kilkudziesięciotonową.

Prezentujesz mentalność pracownika na etacie. NA SWOIM pracuje się 48/24.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

6. Data: 2017-08-20 01:23:45

Temat: Re: sztuka wychowania zaradnych dzieci :-)
Od: Kviat szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2017-08-19 o 22:53, XL pisze:
> Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:
>> Użytkownik XL i...@g...pl ...
>>
>>> Sama
>>> widziałam, jak młodszy pezywiózł z portu ciężarówką kontener granitu z
>>> Chin, nie śpiąc cała noc, rozładował go w firmie, po czym tylko napił się
>>> kawy i słaniając się ze zmęczenia pojechał na egzamin magisterski.
>>
>> Czyli wychodzi na to ze wychował osłów bo tylko osioł niewyspany i
>> przepracowany zajmuje sie prowadzeniem ciezarówki i jej wyładunkiem.
>> Mozna gloryfikować prace ponad siły
>
> Kto tu powiedział "ponad"?
>
>> itp. ale nie w przypadku kogoś kto
>> prowadzi kilkudziesiecio tonowa ciezarówkę...
>>
>
> Kilkudziesięciotonową.
>
> Prezentujesz mentalność pracownika na etacie. NA SWOIM pracuje się 48/24.

Jak zwykle nic nie zrozumiałaś.
Facet nie śpiąc całą noc prowadził ciężarówkę (mam nadzieję, że nie
dłużej niż 9h, o rozsądku nie wspominając, ale niech będzie, że
prowadził całą noc), a potem, nie śpiąc całą noc, zabrał się za
wyładowywanie iluś tam ton granitu... Pewnie wyładowywał ręcznie, bo
nikt normalny w takim stanie psychofizycznym nie wsiadłby do dźwigu czy
do jakiegoś wózka widłowego. Jako odpowiedzialny człowiek, zrobił to
zanim pracownicy przyszli do pracy, bo przecież nie naraziłby swoich
pracowników na niebezpieczeństwo.

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

7. Data: 2017-08-20 01:58:31

Temat: Re: sztuka wychowania zaradnych dzieci :-)
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

<Kviat> wrote:
> W dniu 2017-08-19 o 22:53, XL pisze:
>> Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:
>>> Użytkownik XL i...@g...pl ...
>>>
>>>> Sama
>>>> widziałam, jak młodszy pezywiózł z portu ciężarówką kontener granitu z
>>>> Chin, nie śpiąc cała noc, rozładował go w firmie, po czym tylko napił się
>>>> kawy i słaniając się ze zmęczenia pojechał na egzamin magisterski.
>>>
>>> Czyli wychodzi na to ze wychował osłów bo tylko osioł niewyspany i
>>> przepracowany zajmuje sie prowadzeniem ciezarówki i jej wyładunkiem.
>>> Mozna gloryfikować prace ponad siły
>>
>> Kto tu powiedział "ponad"?
>>
>>> itp. ale nie w przypadku kogoś kto
>>> prowadzi kilkudziesiecio tonowa ciezarówkę...
>>>
>>
>> Kilkudziesięciotonową.
>>
>> Prezentujesz mentalność pracownika na etacie. NA SWOIM pracuje się 48/24.
>
> Jak zwykle nic nie zrozumiałaś.
> Facet nie śpiąc całą noc prowadził ciężarówkę (mam nadzieję, że nie
> dłużej niż 9h, o rozsądku nie wspominając, ale niech będzie, że
> prowadził całą noc), a potem, nie śpiąc całą noc, zabrał się za
> wyładowywanie iluś tam ton granitu... Pewnie wyładowywał ręcznie, bo
> nikt normalny w takim stanie psychofizycznym nie wsiadłby do dźwigu czy
> do jakiegoś wózka widłowego.

O SUWNICY ty słychał?
LOL

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

8. Data: 2017-08-20 06:04:39

Temat: Re: sztuka wychowania zaradnych dzieci :-)
Od: "Pszemol" <P...@P...com> szukaj wiadomości tego autora

"Budzik" <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote in message
news:XnsA7D6DE7902F89budzik61pocztaonetpl@127.0.0.1.
..
> Użytkownik XL i...@g...pl ...
>
>> Sama
>> widziałam, jak młodszy pezywiózł z portu ciężarówką kontener granitu z
>> Chin, nie śpiąc cała noc, rozładował go w firmie, po czym tylko napił się
>> kawy i słaniając się ze zmęczenia pojechał na egzamin magisterski.
>
> Czyli wychodzi na to ze wychował osłów bo tylko osioł niewyspany i
> przepracowany zajmuje sie prowadzeniem ciezarówki i jej wyładunkiem.
> Mozna gloryfikować prace ponad siły itp. ale nie w przypadku kogoś kto
> prowadzi kilkudziesiecio tonowa ciezarówkę...

Mamona pieniądza ogłusza często w ludziach troskę o bezpieczeństwo.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

9. Data: 2017-08-20 09:59:45

Temat: Re: sztuka wychowania zaradnych dzieci :-)
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik XL i...@g...pl ...

>>> Sama
>>> widziałam, jak młodszy pezywiózł z portu ciężarówką kontener granitu
>>> z Chin, nie śpiąc cała noc, rozładował go w firmie, po czym tylko
>>> napił się kawy i słaniając się ze zmęczenia pojechał na egzamin
>>> magisterski.
>>
>> Czyli wychodzi na to ze wychował osłów bo tylko osioł niewyspany i
>> przepracowany zajmuje sie prowadzeniem ciezarówki i jej wyładunkiem.
>> Mozna gloryfikować prace ponad siły
>
> Kto tu powiedział "ponad"?
>
słaniajac sie ze zmeczenia...

>> itp. ale nie w przypadku kogoś kto
>> prowadzi kilkudziesiecio tonowa ciezarówkę...
>>
> Kilkudziesięciotonową.
>
> Prezentujesz mentalność pracownika na etacie. NA SWOIM pracuje się
> 48/24.
>
A coś poza argumenty ad personam?
48/24?
Na swoim pracuje sie 247 ale tylko przysłowiowo. Bo odpoczywac trzeba! A
pracować trzeba madrze a nie powodujac niebezpieczenstwo na drodze...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Zbyt wiele wiedzy nigdy nie ułatwia decyzji."
Frank Herbert

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

10. Data: 2017-08-20 12:45:56

Temat: Re: sztuka wychowania zaradnych dzieci :-)
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:
> Użytkownik XL i...@g...pl ...
>
>>>> Sama
>>>> widziałam, jak młodszy pezywiózł z portu ciężarówką kontener granitu
>>>> z Chin, nie śpiąc cała noc, rozładował go w firmie, po czym tylko
>>>> napił się kawy i słaniając się ze zmęczenia pojechał na egzamin
>>>> magisterski.
>>>
>>> Czyli wychodzi na to ze wychował osłów bo tylko osioł niewyspany i
>>> przepracowany zajmuje sie prowadzeniem ciezarówki i jej wyładunkiem.
>>> Mozna gloryfikować prace ponad siły
>>
>> Kto tu powiedział "ponad"?
>>
> słaniajac sie ze zmeczenia...

Może mu nogi ścierpły od jazdy :->
Młody człowiek ma dużo siły - będzie się słaniał i pracował dalej.

>
>>> itp. ale nie w przypadku kogoś kto
>>> prowadzi kilkudziesiecio tonowa ciezarówkę...
>>>
>> Kilkudziesięciotonową.
>>
>> Prezentujesz mentalność pracownika na etacie. NA SWOIM pracuje się
>> 48/24.
>>
> A coś poza argumenty ad personam?
> 48/24?
> Na swoim pracuje sie 247 ale tylko przysłowiowo.

Nie. Ty nie pracujesz na swoim, więc łaskawie nie dyskutuj o tym.

> Bo odpoczywac trzeba!

Odpoczywać to może pracownik. Urlopy i te rzeczy. A WŁAŚCICIEL nie
odpoczywa nigdy. A jak zaczyna myśleć, że już może, to mu tzw. pracownicy
firme w rok rozwalą i rodzina pójdzie na zasiłek :->
Znam takie przypadki. Nawet omawiany kamieniarz RAZ zostawił pracowników
bez dozoru, to ich, wracając z ryb, na nocnej zmianie zastał pokotem
śpiących na styropianie, maszyny powyłączane, plus pozorowaną awarię
głównej piły. Od tej pory NIE ODPOCZYWA.

> pracować trzeba madrze a nie powodujac niebezpieczenstwo na drodze...
>
>

Ja tu nie dyskutuję z tobą o przepisach kodeksu pracy, drogowego itp.,
tylko o wychowaniu dzieci w szacunku dla pracy. Ale rozumiem, że ty, jako
wnuczek pracowników, jako dziecko pracowników i sam jako PRACOWNIK, po
każdej podróży i/lub nieprzespanej nocy, ze względu na bezpieczeństwo na
drodze oraz bezpieczeństwo współpracowników i klientów - dzwonisz do szefa,
żeby oto ad hoc szukał zastępstwa, bo nie jesteś w stanie wykonywać swojej
pracy. Szef to oczywiście rozumie i radośnie daje ci jeszcze premię za
wzorową postawę :->

PS. I oczywiście ty nie pracujesz "dla mamony", tylko jako wolontariusz :->