Strona główna Grupy pl.rec.robotki-reczne [szycie] do Kruszyny z Wrocławia i nie tylko.

Grupy

Szukaj w grupach

 

[szycie] do Kruszyny z Wrocławia i nie tylko.

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 5


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2005-05-13 08:55:15

Temat: [szycie] do Kruszyny z Wrocławia i nie tylko.
Od: "OLUSIA" <o...@W...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Napisalam wczoraj długi list o szyciu, ale gdzies przepadł, bo go nie widzie
i nie wiem dlaczego, w ogóle dopisałam do "Gośka", zmieniłam na "OLUSIA", bo
nie mogę znaleźć własnych postów, a nie mam zbyt wiele czasu. Mam nadzieję,
ze nikt nie czuje sie dotkniety dużymi literami, bo to mi ułatwia.
Więc jeszcze raz:
Szczerze współczuje pracy na podłodze, bo w moim wieku jest to niemożliwe, a
w ogóle na podłodze jest trudno pracować.
Robienie form kredą przez perforację odradzam, bo jest trudne i brudzące, nie
dobre do jasnych materiałów, kolorowe kredy się nie spierają. Profesjonalny
sposób to szablon i forma. Nadto szablon, którym jest łatwiej operować na
materiale ( bo czasem dodatek na szwy może być tyci - np. mało materiału)
można przechowywać opisany, z zaznaczoną Prostą Nitką w kopercie z tytułem.
Każdą część szablonu trzeba opisać - tył, przód, góra, dół itd. to ułatwia
życie.
1. Szablon to kształt bez dodatku na szwy - maszyną lecimy jakby po brzegu
szablonu, a na szwy mamy dodane 1,2mm - 1,5 mm.
2. Forma to kształt, który już wycinamy, który ma dodatek na szwy.

Żeby zrobic dobry szablon i dobrze wykroić trzeba:
1. Rozłożyć koc, najlepiej na stole,
2. Na kocu papier do pakowania, najlepiej natron w prążki (taki brązowy),
3. Na tym wszystkim wykrój np. z Burdy, który trzeba przypiąć szpilkami,
4. Jedziemy po swoim rozmiarze radełkiem, albo nanosimy zmiany wg siebie,
5. Wycinamy po perforacji, opisujemy.
6. Sprzątamy koc i śmieci,
7. Rozkładamy materiał brzegami fabrycznymi do siebie, ustalamy jego dół i
górę i spinamy go szpilkami to tu to tam,
8. Układamy, najlepiej na całości szablony, czyli planujemy cięcie, i widzimy
czy nam się to mieści, widzimy ile zapasu na szwy i ile będzie kawałków,
9. Rysujemy mydełkiem w oddaleniu od szablonu,
10. Wycinamy podwójne kształty i pilnujemy, by sie nic nie przesunęło przed
fastrygą.

Wszystko przed Tobą, a ci co mówią, ze w sklepach tyle ciuchów to niech je
sobie tam kupują, skoro są skazani. Zawsze wolałam coś oryginalnego, choć nie
wszystko można uszyć, bo czasu nie ma i kasy na materiał itd.
Jak umie się coś zrobic to przecież i skrócić coś można i przerobić
sklepowego i nie trzeba ciągnąć zbyt długich spodni po ziemi itd.

Powodzenia. OLUSIA


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2005-05-13 10:11:36

Temat: Re: [szycie] do Kruszyny z Wrocławia i nie tylko.
Od: "Elen" <e...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "OLUSIA" napisał w wiadomości
<ciach>
> Jak umie się coś zrobic to przecież i skrócić coś można i przerobić
> sklepowego i nie trzeba ciągnąć zbyt długich spodni po ziemi itd.
>
> Powodzenia. OLUSIA

Heh fajnie bybyło mieć taki problem, bo jak zamało to trudno dorobić i jakoś
tak... "woda w piwnicy".
Ale nie o tym chciałam :) Dla początkujących dobrze się jest nauczyć
pętelkowania. To bardzo pomaga m. in. by zaszewki, które najczęsciej na
robionych samodzielnie wykrojach rysiwane są tylko w połowie (tak kiedyś
uczyli na kursach) wychodziły identycznie. Zresztą przy innych częsciach
wykroju wymagających dokładności tez się przydaje.
Robi się je mniej więcej tak: na złożonym materiale (w zaszewkach w połowie)
robi się ścieg jak przy fastrygowaniu, tylko że nie zaciąga się nitki tylko
zostawia z jednej strony takie pętelki jakby niedociągnięta nić. Potem
delikatnie rozdziela się dwie częsci materiału tak by nadmiar nitki się
naciągnął i przecina nitki między warstwami materiału. Powstają w ten sposób
"kreseczki" z nitki, po których jak później będziemy szyć.
Mam nadzieję, że dość jasno to opisałam :(

Elen


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2005-05-13 10:32:10

Temat: Re: [szycie] do Kruszyny z Wrocławia i nie tylko.
Od: "OLUSIA" <o...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Elen <e...@o...pl> napisał(a):

>
> Użytkownik "OLUSIA" napisał w wiadomości
> <ciach>
> > Jak umie się coś zrobic to przecież i skrócić coś można i przerobić
> > sklepowego i nie trzeba ciągnąć zbyt długich spodni po ziemi itd.
> >
> > Powodzenia. OLUSIA
>
> Heh fajnie bybyło mieć taki problem, bo jak zamało to trudno dorobić i jakoś
> tak... "woda w piwnicy".
> Ale nie o tym chciałam :) Dla początkujących dobrze się jest nauczyć
> pętelkowania. ......... <ciach>
Powstają w ten sposób
> "kreseczki" z nitki, po których jak później będziemy szyć.
> Mam nadzieję, że dość jasno to opisałam :(
>
> Elen
>
> Faktycznie, pętelkowanie, albo przeznaczanie jest najlepszym sposobem na
otrzymanie jednakowych zaszewek. Ja robię tak:
1. Rysuję na podwójnie złożonym materiale zaszewkę,
2. Pośrodku zaszewski, która jest rozłożona wpinam ze 2 szpilki,
3. Pętelkuję po lini zaszewki w takie V, czyli po lewej, bo prawymi jest
złożone,
4. Rozcinam tak jak opisała Elen,
5. Fastryguję dokładnie po linijkach powstałych z przeciągnięych nitek.
Nie ma siły - one musą być jednkowe, znaczy zaszewki.
OLUSIA


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2005-05-13 15:57:59

Temat: Re: [szycie] do Kruszyny z Wrocławia i nie tylko.
Od: sarenka <s...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora


> 1. Szablon to kształt bez dodatku na szwy - maszyną lecimy jakby po brzegu
> szablonu, a na szwy mamy dodane 1,2mm - 1,5 mm.
> 2. Forma to kształt, który już wycinamy, który ma dodatek na szwy.

Sprostowanie - jest dokładnie odwrotnie:

szablon = forma + dodatki na szwy i podwinięcia

Pozdrawiam serdecznie - Sarenka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2005-05-13 18:59:47

Temat: Re: [szycie] do Kruszyny z Wrocławia i nie tylko.
Od: Kruszyzna <k...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Pewnego pięknego dnia, a był(a) to piątek, 13 maja 2005 10:55 użytkownik
OLUSIA, sącząc kawkę, wyklepał:


> Mam nadzieję, ze nikt nie czuje sie dotkniety dużymi literami, bo to mi
> ułatwia. Więc jeszcze raz:
> Szczerze współczuje pracy na podłodze, bo w moim wieku jest to niemożliwe,
> a w ogóle na podłodze jest trudno pracować.

No niestety, ale miejsca mam strasznie mało, stołu nie mam wcale, a gdybym
nawet miała, to nie wiem, gdzie by się zmieścił :)

> Robienie form kredą przez perforację odradzam, bo jest trudne i brudzące,
> nie dobre do jasnych materiałów, kolorowe kredy się nie spierają.
> Profesjonalny sposób to szablon i forma. Nadto szablon, którym jest
> łatwiej operować na materiale ( bo czasem dodatek na szwy może być tyci -
> np. mało materiału) można przechowywać opisany, z zaznaczoną Prostą Nitką
> w kopercie z tytułem. Każdą część szablonu trzeba opisać - tył, przód,
> góra, dół itd. to ułatwia życie.

Złote rady, złote. Kobieto, co ja bym bez Ciebie zrobiła? :))

> 1. Szablon to kształt bez dodatku na szwy - maszyną lecimy jakby po brzegu
> szablonu, a na szwy mamy dodane 1,2mm - 1,5 mm.
> 2. Forma to kształt, który już wycinamy, który ma dodatek na szwy.

Aaaaa. rozumiem. Teraz widzisz, jestem zielona jak wiosenny szczypiorek.
>

> Żeby zrobic dobry szablon i dobrze wykroić trzeba:

[ciach opis]

Wszystkie wskazówki sobie wydrukowałam, wydrukuję i te :)

> Wszystko przed Tobą, a ci co mówią, ze w sklepach tyle ciuchów to niech je
> sobie tam kupują, skoro są skazani. Zawsze wolałam coś oryginalnego, choć
> nie wszystko można uszyć, bo czasu nie ma i kasy na materiał itd.
> Jak umie się coś zrobic to przecież i skrócić coś można i przerobić
> sklepowego i nie trzeba ciągnąć zbyt długich spodni po ziemi itd.

Na razie jestem taka szczęśliwa :)) Wyczyściłam moją maszynę, tam, gdzie
mogłam się dostać. Muszę jeszcze rozkręcić chwytacz i wyczyścić, ale
brakuje mi śrubokrętów, więc je najpierw zdobędę. Ogólnie w maszynie oprócz
śrubokrętów brakowało jeszcze pędzelków i igieł. Igły namierzyłam, takie
kolorowe, fajne, pędzelki też. No i oliwienie jeszcze zostało. Na razie mój
mąż stwierdził, że lekko sfazowałam, kiedy zaczęłam mówić do maszyny per
"moja maleńka" :))
Zamówiłam w środę Burdę "Szycie krok po kroku" i - o dziwo, wbrew wszelkim
obawom - znalazłam ją dzisiaj w skrzynce :))) Coś pięknego, rzeczywiście
Burda to fajna rzecz. Łopatologia stosowana w stylu jak krowie na rowie,
coś akurat dla mnie. No i dość proste modele sukienek i spódniczek. Burda,
z tego, co widzę, ma tę numerację nieco zaniżoną, według nich to ja mam
rozmiar między 40 a 42 :) a zazwyczaj kupuję 38.
Myślę, że chyba inaczej też się patrzy na rzecz własnoręcznie uszytą niż na
rzecz kupioną. Poza tym miło jest wiedzieć, że coś nam wyszło, że się
udało. To budujące :))
Jestem bardzo, bardzo wdzięczna wam wszystkim za cierpliwość i za
szczegółowe rady. Jak tylko wyjdzie mi coś, co będzie się nadawało do
pokazania, to się pochwalę :)

Krusz.
--
Kruszyna
#GG 3084947
"Primum non stresere..."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

(szydełko) prośba o schemat jabłkek
witam!!!...koronki klockowe
Pomorskie Targi Haftu Artystycznego
[szydelko] do miłosniczek zakladanych sweterkow
(szydełko) prośba o rozszyfrowanie schematu - włoski

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Kiermasz Rękodzieła w Krakowie
haft krzyzykowy
Sierpniowe spotkanie robótkowe
Ozdobne plecionki
Wiosenne spotkanie robótkowe

zobacz wszyskie »