| « poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2005-08-05 08:01:56
Temat: Re: [szycie] lamowniki i zwijacze z etiWitam!
Jeżeli chodzi o matę, to jestem szczęśliwą !!! posiadaczką takowej i noża
krążkowego do niej. Jest SUPER. Zakupu dokonałam właśnie w eti. Temat
organizacji firmy... przemilczę. Natomiast ten zakup uważam za BARDZO UDANY.
Odkąd mam te "zabawki" z wielką przyjemnością myślę o cięciu tkanin :)
Jeżeli chodzi o mazaki, to wymazałam ze swojej pamięci istnienie
samoznikających. Już kilka razy się na nich zawiodłam. Najgorszy przypadek był
wtedy, gdy samoznikający pisak - faktycznie znikął po jakimś czasie - ujawnił
się w pełnej krasie podczas prania i miałam duży kłopot z usunięciem go.
Ja do kratkowania kanwy używam tylko mazaka spieralneglo z Hobby Studio i
jestem b. zadowolona.
To by było na tyle.
Serdecznie pozdrawiam - Halutka z Łodzi
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2005-08-05 09:42:32
Temat: Re: [szycie] a propos flamastrówDnia 8/4/2005 8:38 PM,Użytkownik Uka P. usiadł wygodnie i napisał:
> A to miałaś szczęście! Ja też mam ten flamajster i u mnie różowa kreska nawet
> 12 minut nie usiedzi na materiale, zaraz znika. Na niektórych tkaninach
> różowej końcówki mogę z powodzeniem używać jako wymazywacza do źle
> narysowanych fioletowych linii. :-))))
Ja, przyznam się, kupiłam w sklepie papierniczym zwykły pisak za 1 zł.
Granatowy. Po uczyciu płuczę po prostu tkaninę i wszystko pięknie
schodzi. Mam też drugi sposób, podpatrzony u babci: stare, zużyte, a
przez to wąziutkie mydło. Mydło sprawdza mi się świetnie :)
Nawet nie wiedziałam, że są jakieś profesjonalne :)
Krusz.
--
Kruszyna
GG 3084947
"Primum non stresere..."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2005-08-05 09:44:33
Temat: Re: [szycie] lamowniki i zwijacze z etiDnia 8/4/2005 10:09 PM,Użytkownik Aga usiadł wygodnie i napisał:
> No to w takim razie czy w ogole warto korzystac z Eti? Bo ja wlasnie sie
> napalilam na mate do ciecia czy ktos ma takie cudo z eti?
> Chetnie poczytam opinie.
Wiesz co, jak mój mąż zobaczył, po ile chodzą maty do cięcia, to zabrał
mnie, pojechaliśmy do Leroy Merlina i kupiliśmy zwykłą dyktę rozmiarów
1,2x1,2 m. Sprawdza się wyśmienicie. Zapłaciliśmy niecałe 10 zł. Nie ma
sensu, moim zdaniem, wydawać pieniędzy na coś, co możesz mieć równie
dobre i dużo mniejszym kosztem.
Krusz.
--
Kruszyna
GG 3084947
"Primum non stresere..."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2005-08-05 19:04:45
Temat: Re: [szycie] lamowniki i zwijacze z eti
> > No to w takim razie czy w ogole warto korzystac z Eti? Bo ja wlasnie sie
> > napalilam na mate do ciecia czy ktos ma takie cudo z eti?
> > Chetnie poczytam opinie.
>
> Wiesz co, jak mój mąż zobaczył, po ile chodzą maty do cięcia, to zabrał
> mnie, pojechaliśmy do Leroy Merlina i kupiliśmy zwykłą dyktę rozmiarów
> 1,2x1,2 m. Sprawdza się wyśmienicie. Zapłaciliśmy niecałe 10 zł. Nie ma
> sensu, moim zdaniem, wydawać pieniędzy na coś, co możesz mieć równie
> dobre i dużo mniejszym kosztem.
>
> Krusz.
> --
No tak jest to sensowne rozwiazanie a na pewno tanie. Tylko problem polego na
tym ze mnie wkurza juz deska, ktora sie niszczy i na ktorej po czasie zostaja
nitki i niteczki a jak pracujesz nad jakas delikatna tkanina to sie zahacza,
wiec dlatego zbieram sie do kupowania tej maty.
a tak na marginesie to wiecie, ze w eti obowiazuja inne ceny dla mieszkancow
Polski i inne dla tych co mieszkaja za granica? Wlasnie dzisiaj to odkrylam i
troche mnie to ubodlo.
pozdrawiam
Aga(Londyn-mamy slonce)
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2005-08-07 10:43:42
Temat: Re: [szycie] lamowniki i zwijacze z etiPewnego pięknego dnia, a był(a) to piątek, 5 sierpnia 2005 21:04 użytkownik
Aga, sącząc kawkę, wyklepał:
> No tak jest to sensowne rozwiazanie a na pewno tanie. Tylko problem polego
> na tym ze mnie wkurza juz deska, ktora sie niszczy i na ktorej po czasie
> zostaja nitki i niteczki a jak pracujesz nad jakas delikatna tkanina to
> sie zahacza, wiec dlatego zbieram sie do kupowania tej maty.
Hmm, z jednej strony dykta jest szorsta i tę kładę na spód, żeby mi po
wykładzinie nie jeździła. Z drugiej strony jest gładziutka, taka jakby
imitacja parkietu z wyglądu. Śliska jest. Nie ma szans, żeby zostawały na
niej nitki, albo zahaczał się materiał. Szorowanie po niej radełkiem jak
dotąd jej nie zniszczyło :)
Krusz.
--
Kruszyna
#GG 3084947
"Primum non stresere..."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |