| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-01-20 22:46:33
Temat: Re: [szycie] pisak znikaj?cy z eti - musze się poskarzycOn Thu, 20 Jan 2005 19:07:45 +0000 (UTC), "Ula Płosarek"
<u...@g...SKASUJ-TO.pl> wrote:
>Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk> napisał(a):
>
>> a gdzie tam to moj slubny tak mnie otacza opieka, a moze jakis
>> zazdrosnik - chcial mi cos do podpisu dodac, lapsnal pierwszy
>> lepszy slownik z polki nad komputerem, akurat mu sie trafil
>> handlowy i wlasnie mu sie optworzyl na przesylkach a oko spoczela
>> na tym, co mam pod podpisem ;))
>
>No to teraz rozumiem.
>Kiedys myslalam, ze to moze ze wzgledu na to "co.uk" :).
>
>Nie przypuszczalabys, ile osob Cie OBSERWUJE... :-DDD
>Co gorsza - od lat...
Matku bosku...naprawde? a po co???
>
>> ale naraza mnie na emaile od _wyraznie_ bardzo mlodych ludzi (a
>> ja juz jestem nadgryziona zebm czasu) z ofertami starannego
>> rozpakowania, hehehehehe
>
>LOL :)))))))))
>Fajnie.
>Ja kiedys ze wzgledu na papuge nimfe zalozylam sobie konto pocztowe z
>loginem "nymphicus" - od lacinskiej nazwy nimfy. Alez mi sie posypalo ofert
>niezupelnie matrymonialnych na skrzynke. Kilka z nich mialo "XXX" w
>temacie :)))))). Ale o ile pamietam, wcale nie chodzilo o wspolne haftowanie
>krzyzykami.
>
rany boskie....ale fajnie...ja tylko czasem na takie rozne
odpowiadalam - syneczku, Ty NIE wiesz, ile ja mam lat ;PPP
>> a tak na marginesie, to uswiadmoilas mi, ze szaleje po necie od 6
>> lat...kawal czasu
>
>..zaczelam sie zastanawiac nad soba. Wyszlo mi 9 lat, w listopadzie bede
>musiala zrobic jakas impreze na okragly jubileusz :))).
>..nono...
>
>Pozdr,
>
>--
>Uka P.
znaczy anonimowo to ja juz chyba pare lat ponad 10, ale nie
anonimowo to chyba zaczelam pisac na grupe patchworkowa w 98
roku...a to juz 7 ...chyba
Pierz, co juz powinien byc w wannie i jakos nic...cos mnie
ciagnie ebay - trzymajcie mnie ludziska!!!
K.T. - starannie opakowana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2005-01-20 23:06:19
Temat: Re: [szycie] pisak znikaj?cy z eti - musze się poskarzycKrysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk> napisał(a):
> >Nie przypuszczalabys, ile osob Cie OBSERWUJE... :-DDD
> >Co gorsza - od lat...
>
> Matku bosku...naprawde? a po co???
Iiiii, tak tylko strasze.
Zapadla mi w glowe ta Twoja "starannie opakowana" i tyle. I chyba po prostu
widzialam Cie juz na kilku grupach niusowych. Nothing personal :D
> rany boskie....ale fajnie...ja tylko czasem na takie rozne
> odpowiadalam - syneczku, Ty NIE wiesz, ile ja mam lat ;PPP
..ja nie odpowiadam i w ich [nie]swiadomosci pozostaje tajemnicza nimfa. I
tylko ja wiem, zem nimfa blotna. :)
> znaczy anonimowo to ja juz chyba pare lat ponad 10, ale nie
> anonimowo to chyba zaczelam pisac na grupe patchworkowa w 98
> roku...a to juz 7 ...chyba
..a widzi!? bylo dokladniej policzyc! :))
--
Uka P. co regularnie generuje off-topiki. Zatem na zakonczenie POCHWALE SIE,
ze wlasnie zszylam do kupy [znaczy sie razem] moja pierwsza z czterech
planowanych poduszek patchworkowych. Jest pokraczna, miala byc kwadratowa, a
wyszla trapezowa, zapiecie sie rozlazi i ma pelno zakladek tam, gdzie powinna
byc plaska - ale i tak ja kocham. W koncu to moje pierwsze dziecko.
Maszynowe :)))).
No i na krzesle wyglada PIEKNIE!
Ale nie mam czym pstryknac fotki :D.
Przy okazji mam taka refleksje - myslalam, ze przy szyciu patchworkow
najtrudniejsze/nabardziej zmudne jest zszywanie blokow. Otoz nie. Zszywanie
blokow, to sama frajda. O palme pierwszenstwa czynnosci zmudnych walczy
wykrawanie latek ze zszywaniem calosci do kupy. Znaczy razem.
No dobra, dobra, juz ide...!
Dobranoc. :)*
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-01-20 23:09:55
Temat: Re: [szycie] pisak znikaj?cy z eti - musze się poskarzycKrysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk> napisał(a):
> ja tez uzywam kreded akwarelowych - na jakichs nietypowych
> materialach (kolorki rozne)
O? Na to nie wpadlam! A mam cale pudelko Derwent'ow, trzeba wyprobowac.
Dzieki za podpowiedz.
--
Uka P., co naprawde juz sie zaraz kladzie spac...
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-01-22 08:36:09
Temat: Re: [szycie] pisak znikaj?cy z eti - musze się poskarzyc
>--
>Uka P. co regularnie generuje off-topiki. Zatem na zakonczenie POCHWALE SIE,
>ze wlasnie zszylam do kupy [znaczy sie razem] moja pierwsza z czterech
>planowanych poduszek patchworkowych. Jest pokraczna, miala byc kwadratowa, a
>wyszla trapezowa, zapiecie sie rozlazi i ma pelno zakladek tam, gdzie powinna
>byc plaska - ale i tak ja kocham. W koncu to moje pierwsze dziecko.
>Maszynowe :)))).
>No i na krzesle wyglada PIEKNIE!
>Ale nie mam czym pstryknac fotki :D.
>Przy okazji mam taka refleksje - myslalam, ze przy szyciu patchworkow
>najtrudniejsze/nabardziej zmudne jest zszywanie blokow. Otoz nie. Zszywanie
>blokow, to sama frajda. O palme pierwszenstwa czynnosci zmudnych walczy
>wykrawanie latek ze zszywaniem calosci do kupy. Znaczy razem.
>
>No dobra, dobra, juz ide...!
>Dobranoc. :)*
Kongratulacje!
wycinaneie kawalkow to jest OK, ale pikowanie reczne to jest
dopiero robota, na cale tygodnie, jesli calosc duza....ja jestem
neicierpliwa , wiec to dla mnie tortury. Poza tym jak juz cala
gora jest zrobiona i wyprasowana po raz ostatni to to jest takie
sliczne, a zaraz wkrocze ja i popsuje pikowaniem :PPP
Pierz
K.T. - starannie opakowana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |