« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2000-01-05 01:48:34
Temat: tak bym chciał już nie chcieć palić............. To proste rzucić palenie - decyzja i już......!
Ale jak jej pomóc?
Czym zabić myślenie o bibułce w paluszkach i dymku w płuckach ?
Tyle różnych motywacji nie przekonuje mnie od tygodnia i nie biorę w żadnej
postaci nikotyny (nicorette) ............
Wytrzymałem do dzisiaj i właśnie zapaliłem .............SUPER.........
Samopoczucie wew. okropne chociaż nikomu rzucenia nie deklarowałem
Może to tylko jeden - więcej nie ...... ale jak to zrobić ?
Oczekuję "cudownych rad".........!!!
Pozdrawiam
M.Burtea
b...@p...onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2000-01-05 07:58:57
Temat: Re: tak bym chciał już nie chcieć palić.............
Użytkownik marek b <b...@p...com> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:Spxc4.17948$N...@n...tpnet.pl...
> Oczekuję "cudownych rad".........!!!
Sorry! Nie ma na to żadnej rady. Żucenie palenia to tylko akt woli i
wytrzymałości. Ja też próbowałem ze sto razy (przepraszam - tysiąc) i nie
mogę. Aż pewnego dnia stwierdziłem - ja po prostu uwielbiam palić! Choć wiem
że to szkodzi,ale ja kocham dym, papierek w ustach z dymem, wypuszczać dym,
iść z papierkiem w ustach po ulicy i wypuszczać dym....
dosyć tego. "Papierosy są boskie" i jeżeli chcesz rzucić palenie - to
rzucisz, jeżeli nie - to nie rzucisz.
Hej!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-01-05 09:11:19
Temat: RE: tak bym chciałjuż nie chciećpalić.............>-----Original Message-----
>From: o...@n...pl
>[mailto:o...@n...pl]On Behalf Of marek b
>Sent: Wednesday, January 05, 2000 2:49 AM
>To: p...@n...pl
>Subject: tak bym chciałjuż nie chciećpalić.............
>
>
> To proste rzucić palenie - decyzja i już......!
>Ale jak jej pomóc?
>Czym zabić myślenie o bibułce w paluszkach i dymku w płuckach ?
>Tyle różnych motywacji nie przekonuje mnie od tygodnia i nie biorę w żadnej
>postaci nikotyny (nicorette) ............
>Wytrzymałem do dzisiaj i właśnie zapaliłem .............SUPER.........
>Samopoczucie wew. okropne chociaż nikomu rzucenia nie deklarowałem
>Może to tylko jeden - więcej nie ...... ale jak to zrobić ?
>Oczekuję "cudownych rad".........!!!
>
>Pozdrawiam
>M.Burtea
>b...@p...onet.pl
>
>
*****************
Wziac urlop od czego tam trzeba (aby miec wolne). Rano spac jak najdluzej sie da (do
15:00). Pic duzo sokow owocowych.
Wyrzucic wszystkie papierosy z domu i najlepiej byłoby pozbawic sie srodkow
platniczych w portfelu (kiedy nie widzimy
mozliwosci, zeby cos zrobic nie robimy tego - jesli mamy mozliwosc robienia czegos to
dominują nas mysli dylematyczne).
Zalatwic sobie absorbera mysli i czasu - moze byc gra komputerowa lub inne zajecie,
ktorym na co dzien nawet gardzimy -
spedzac "z nim" duzo czasu. Wczesnie klasc sie spac (przed snem porzadna lampka
dobrego wina). Nie odmawiac sobie
czekolady - najlepiej mlecznej lub mlecznej bialej. Bezwzględnie nie pic kawy,
ewentualnie tylko dobra herbate slodzana
nie wiecej niz 1 lyzke cukru. Nie wyznaczac sobie terminu - wybrac sobie dzien
(uwaga: komplikacja z urlopem), w ktorym
czujemy sie zle z powodu papierosow i w ktorym z jakiegos powodu dlugo spalismy
(mozna nie spac poprzedniej nocy).
Znacznie trudniej jest pozniej zwalczyc nawyk palenia (ludzie, sytuacje,
przyzwyczajenia) - bo nalog to tylko kilka dni.
Czterokrotnie pozbywalem sie papierosow na 3-4 miesiace - jednak pale dalej - moim
zdaniem zycie "buzia w ciup i rece w
maldrzyk" to zmarnowane zycie - mysle tez czasem, ze palenie to w dzisiejszym swiecie
dla mnie jest oznaka niezaleznosci
umyslowej od tredow, mod i innych orientalnych fiu bzdziu. Jednak pozbywanie sie
papierosow co jakis czas - daje
mozliwosc poznania co sie traci (zapach, smak, czysty glos itp) i daje nam bardzo
przyjemne poczucie, ze kontrolujemy
palenie (bo wielu ludzi tak twierdzi, a jak przyjdzie co do czego to klapa).
O.S.
--
Newsy przez www ? Sprawdz http://www.newsgate.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-01-05 11:18:19
Temat: też bym chciał już nie chcieć palić.............Witam
Widzę, że mamy podobny problem (chociaż ja nigdy tak na prawdę nie
powiedziałem sobie, że ,rzucam').
Moim zdaniem trzeba wyczuć odpowiedni moment - są takie poranki, kiedy
wogóle nie myslę o papierosach. Palę tylko z przyzwyczajenia.
Po drugie trzeba mieć skuteczny sposób na nudę, a z opracowaniem takiego
mam problem.
Po trzecie - trzeba było nie zaczynać... :(
A poza tym to silna wola wytrwania przy postanowieniu...
Powodzenia i pozdrowienia
Small Bear
--
Newsy przez www ? Sprawdz http://www.newsgate.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-01-05 11:18:39
Temat: Re: tak bym chciał już nie chcieć palić.............Erlang wrote:
> ...
> Aż pewnego dnia stwierdziłem - ja po prostu uwielbiam palić! Choć wiem
> że to szkodzi,ale ja kocham dym, papierek w ustach z dymem, wypuszczać dym,
> iść z papierkiem w ustach po ulicy i wypuszczać dym....
> dosyć tego. "Papierosy są boskie" i jeżeli chcesz rzucić palenie - to
> rzucisz, jeżeli nie - to nie rzucisz.
Tak trochę off topic:
Zastanawiał się ktos, czy uzależnienie można porównać do miłosci (albo
odwrotnie)?
> Hej!
Pozdrowienia
Small Bear
--
Newsy przez www ? Sprawdz http://www.newsgate.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-01-05 12:13:44
Temat: Re: tak bym chciał już nie chcieć palić.............
> Tak trochę off topic:
Chodziło mi głównie o to,że nie ma sensu kombinować "jak rzucić" tylko
niestety - jest to akt woli i wytrwanie przy postanowieniu
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-01-05 12:47:23
Temat: Odp: tak bym chciał już nie chcieć palić.............
Jak mawia moj kumpel-palacz:
"Rzucenie palenia jest dla mnie bardzo proste,
.... w koncu rzucalem juz z 15 razy" :-))
Duch, a...@p...com
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-01-05 15:08:48
Temat: Re: tak bym chciał już nie chcieć palić.............
marek b napisał(a) w wiadomości: ...
> To proste rzucić palenie - decyzja i już......!
>Oczekuję "cudownych rad".........!!!
>
To moze tak jak ja - po wielu latach palenia, dochodzacego do 2 paczek
carmenow, lub 3 marlboro...........
Z dnia na dzien............
Bez zadnej checi zapalenia........
Nie pale juz od 4 lat i nie odczuwam najmniejszej pokusy......
Papierosy powoduja u mnie grymas niecheci.......
No i jak?
Powiedziec?
W skrocie - hipnoza.
To znaczy sama nie wiem:-(.
Tak podejrzewam.
I wiem, kto to zrobil!
Glupio brzmi, no nie?
Pozdrawiam - Bozena.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-01-05 20:04:18
Temat: Re: tak bym chciał już nie chcieć palić.............Erlang wrote:
> Chodziło mi głównie o to,że nie ma sensu kombinować "jak rzucić" tylko
> niestety - jest to akt woli i wytrwanie przy postanowieniu
A mi chodziło oto, co napisałem. :)
--
Small Bear
mailto:s...@p...pl
mailto:j...@p...pl
--
Newsy przez www ? Sprawdz http://www.newsgate.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-01-06 06:53:39
Temat: Odp: tak bym chciał już nie chcieć palić.............rzucilem jeszcze w sredniej szkole. Choc teraz to nikomu juz nie
przeszkadza.
Lubisz kaszę? qkla.
q...@a...net.pl
Użytkownik marek b <b...@p...com> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:Spxc4.17948$N...@n...tpnet.pl...
: To proste rzucić palenie - decyzja i już......!
: Ale jak jej pomóc?
: Czym zabić myślenie o bibułce w paluszkach i dymku w płuckach ?
: Tyle różnych motywacji nie przekonuje mnie od tygodnia i nie biorę w
żadnej
: postaci nikotyny (nicorette) ............
: Wytrzymałem do dzisiaj i właśnie zapaliłem .............SUPER.........
: Samopoczucie wew. okropne chociaż nikomu rzucenia nie deklarowałem
: Może to tylko jeden - więcej nie ...... ale jak to zrobić ?
: Oczekuję "cudownych rad".........!!!
:
: Pozdrawiam
: M.Burtea
: b...@p...onet.pl
:
:
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |