Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia tortillas, fajitas i burritos

Grupy

Szukaj w grupach

 

tortillas, fajitas i burritos

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2004-08-04 16:20:39

Temat: Re: tortillas, fajitas i burritos
Od: "eM eL" <b...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

eM <...@...c> napisał(a):



>>>A jak znajdziesz chwilkę i brak inspiracji na inne bardziej pozyteczne
zajęcia, to moglbys mi wyjawic, jak przyrządzasz farsze na fajitas i
burritos.

Mam duzo czasu bo czekam na facetow, ktorzy maj wymienic lodowke.
Fajitas - to wlasnie ewentualny "farsz" do tortilla :-)))
Przepis podaje w nastepnej wiadomosci, bo ta i tak dluga :-)))

>>> A meksykanskie tortille
uwielbiam, choc nigdy w Meksyku nie bylam, jedynie w meksykanskiej
restauracji. Wniosek - w restauracji, to pewnie tez kupne, a nie
wlasnej roboty :-(.

Jesli w dobrej restauracji - i nie wygladaja zbyt ladnie - to pewnie recznie
robione. Ale jesli sa baaardzo regularne, to pewnie przemyslowe.

>>>Wczoraj probowalam. Przepis byl podobny, ale glowe dam, ze nie bylo w
nim proszku do pieczenia. Jedym slowem - mi nie wyszlo

Po pierwsze primo to nie walkuj tortillas: walkowanie to taki skrot dla
neofitow. Gruba tortille uformuj reka a cienka wycisnij. Sa takie
specjalne praski do tortillas ("tortilla press" w jezyku wiadomym, dostepne
za kilkanascie szekli) albo wez dwie deseczki i improwizuj: poloz kawalek
plastyku (moze byc duza torba do freezera) na deseczce a na niej kuleczke
ciasta, rozgniec ja na okraglway placuszek, postaw ja na podlodzie, przykryj
ciasto drugim kawalkiem folii plastykowej (tyz dobra gruba, gladka torba
freezerowa), przykryj wszystko druga deseczka i na niej stan obiema nogami
(mozna poskakac :-)))) Pomijam aspekty higieniczne tej operacj, ale albo
to, albo praska do tortilla, bo nawet silny chlop nie jest w stanie rekami
zrobic plaskiej, cienkiej, tortilla a walkowanie to troche inny proces (nie
wyciska wilgoci tak dobrze jak praska.) Po wycisnieciu tortilla powinna byc
cienka, gladka, w miare regularna (okragla) i przypominac taki twardawy,
gladki polski nalesnik. Niektorzy znani mi leniwce uzywaja maszyny do
spaghetti, takiej, ktora ma nakladke do robienia szerokiego "lasagna" -
wychodzi z tego piekna, choc prostokatna, tortilla.

Po drugie primo. Hmmm...po drugie primo to moga Ci napisac na priva, jak
chcesz :-)))


>>>Moje tortille byly jasne, mączne, niedopieczone i obrzydliwe [większa i
grubsza i mokra wersja bezsmakowego koscielnego oplatka ;-( ]

Bo nie byly wycisniete, a ciasto pewnie bylo zbyt rzadkie.
Tortilla smakuje jak nic, no, troche przesadzam, ale powinna byc neutralna,
bo to przeciez w dodatkach do niej urok caly spoczywa :-)))


>>>PS. I wlasnie zauważylam, ze corn tortillas tez są popularne, to mi -
bardzo Cie proszę - wylóż starannie te proporcje do tortillas
qqrydzianych.


Przepis na corn tortillas
2 szklanki "masa harina" (rodzaj maki kukyrydzianej - napisane jest na
torbie)
szczypta soli
1 szklanka cieplej wody
Skladniki wymieszac i dobrze wyrobic, az ciasto nie bedzie kleilo sie do
dloni. Wyrobione ciasto uformowac w kulke, wlozyc do naczynia i przykryc
plastykiem (albo po prostu owinac folia plastykowa) i zostawic w
temp.pokojowej na godzine lub dwie. Oderwac 1/12 ciasta, uformowac mala
kulke, rozgniesc ja dlonia i albo szybko rozwalkowac, albo przepuscic przez
prase i natychmiast polozyc na goraca "patelnie" i "piec" przez 1 minute z
kazdej strony. Tortilla nie powinna byc przypalona. Nalezy uwazac aby
pozosatale ciasto nie wyschlo - trzeba je nakrywac sciereczka.

>>PS2. Nie mowiwszy nigdy o tortillas po polsku, czy dobrze sobie radzę?
;-). Czy to jest ta tortilla, te tortille? Bo z meksykanskim językiem u
mnie grubo na bakier :-). Zwlaszcza ze trzeba jeszcze odroznic
latynoskie podplomyki/placki/nalesniki od omletu z Hiszpanii.

"Tortilla de patatas" to hiszpanski specjal. "Tortilla" - to tortilla :-)))
Po Polsku to jedna "tortija" , dwie "tortije", piec "tortijii" :-)))
Nie wiem jak jest po polsku bo u mnie w domu jezyk codzienny to hiszpanski,
urzedowy - angielski, a kuriozalny - polski. Tak wiec kwiatki np.
takie "Tata, gimme some mleko, por favor" sa na porzadku dziennym.

--
><eM eL><
><Far away is far away only if you don't go there><

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2004-08-04 16:30:08

Temat: Re: tortillas, fajitas i burritos [p] (dlugie!)
Od: "eM eL" <b...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

eM <...@...c> napisał(a):


Fajitas to produkcja :-)))

Podaje sie to tak:
Fajitas (czyli mieso wymieszane ze smazona cebula i papryka)na patelni.
Kazdy sobie komponuje.

Na boku:
guacamole
salsa pico de gallo
kwasna gesta smietana
utarty na grubej tarce zolty ser (np. cheddar)
Duze tortillas podgrzane: Zapakowac tortillas szczelnie w folie aluminiowa
i wlozyc do srednio nagrzanageo piekarnika az beda cieple ale nie za dlugo,
bo stana sie twarde.

Mozna jesc oddzielnie i "zagryzac" tortilla, a mozna polozyc tortille na
talerzu, posmarowac srodek guacamole i smietana, nalozyc "fajitas", posypac
serem, przyozdobic pico de gallo i "zapakowac" zrobic z tego plaska
paczuszke zagieta od dolu coby nadzienie nie wypadalo i jesc :-)))

Jesli chcesz zrobic z tego burrito, to podaj na boku dobrze podgrzana fasole
w pascie ("frijoles refritos" kup w puszce, tak najlatwiej, bo to dluga
produkcja) albo np. rozowa fasole ("habichuelas rosadas", pink beans po
ang.) podgrzana z tluszczem i pociapana.
Zamiast "fajitas" do "burrito" mozna uzyc miesa mielonego i innych sosow
(niekoniecznie pico de gallo, moze byc jakakolwiek "salsa" ze sloika, np.
taka do enchilada.)

Na boku - mozna podac "ostre" rzeczy, np. marynowane papryczki jalapeno,
marynowane cebulki czy jakis ostry sos. etc. Istota kuchni latynoskiej
polega nie na tym ze potrawy sa pikantne, tylko ze kazdy sobie je doprawia
na talerzy wg. uznania.


No a teraz do rzeczy:

Bardzo Skomplikowana Marynata Do Fajitas :-)))

1 szklanka czerwonego octu winnego
1/2 szklanki tequila (i 1/2 butelki dla kucharza :-)))
1/3 szklanki oleju
1/3 szklanki soku z limonki
4 duze zabki czosnku przez praske
3 lyzki brazowgo cukru krystalicznego
3 swieze papryczki jalapeno z wyjetymi nasiennikami - pokrojone drobno
2 lyzki swiezych lisci kolendry (cilantro)
1 lyzka sosu Worcestershire
2 lyzki mielonego kminu
1 lyzka suchego oregano (najlepiej "Mexican oregano")
1 lyzeczka czernego zmielonego pieprzu
1 lyzeczka soli (do smaku)

Wymieszac, wsadzic do lodowki na 24 godziny.

Mniej Skomplikowana Marynata Do Fajitas :-)))

1/4 szklanki tequila (i 1/2 butelki dla kucharza :-)))
1/3 szklanki soku z limonki
1 suchego oregano (najlepiej "Mexican oregano")
2 duze zabki czosnku przez praske
1 lyzeczka swiezych lisci kolendry (cilantro)
2 lyzeczki mielonego kminu
1 lyzeczka czernego zmielonego pieprzu

Wymieszac, wsadzic do lodowki na 24 godziny.

Jescze mniej skomplokowana marynata
1 puszka piwa
1/3 szklanki oleju
1/3 szklanki soku z limonki
4 duze zabki czosnku przez praske
1 lyzeczka swiezych lisci kolendry (cilantro)
2 lyzeczki mielonego kminu
1 lyzeczka czernego zmielonego pieprzu
Wymieszac, wsadzic do lodowki na 24 godziny.

Fajitas:
2 cebule, pokrojone w sredniej-grubosci krazki
2 zielone papryki, umyte, osuszone , bez nasiennikow pokrojone wzdloz na 1
cm kawalki. Mozna wziac jedna czerwona, jedna zielona, zolta, etc. papryke
dla koloru.
garsc malych (jak wisnia) pomidorow , calych, dobrze umytych
(nadobowiazkowe.)

Mieso wolowe - najlepiej jakis stek, np. ten z boku, bo miekki a niezbyt
drogi, ale moze byc kazdy stek, zamarynowac. na pare godzin. Byle mieso ni
ebylo zbyt wlokniste i lykowate - musi byc miekkie i soczyste.

Mieso zamarynowac na pare godzin w lodowce.

Jesli robimy fajitas na patelni, to pokroj stek (w poprzek wlokien) na
kawalki dlugosci palca i 5-6 mm grubosci.
Wrzucic na dobrze patelnie z dobrze rozgrzana oliwa z oliwek i smaz szybko,
aby byly miekkie ale nie przypalone. Smazyc nalezy partiami, bo wolowina
puszcza sok ktory drastycznie obniza temperature tluszczu. Na koncu usmazyc
(na tym samym tluszczu) cebule i papryke (oraz ew. pomidory) az beda troche
miekkawe (3-4 minuty) i wmieszac w mieso. Podawac na tej samej patelni.

Na grillu - ugrillowac caly stek, pokroic w poprzek wlokien i dalej - jak
napisalem powyzej.

Mozna wziac np. kurczaka (postepowac podobnie jak z wolem), albo nawet
krewetki, etc. Wieprza tyz, ale jakos mi nie idzie :-)))

Prosta salsa Pico de Gallo
2 duze, piekne pomidory, obrane ze skorki, z wyjetymi nasiennikami,
pokrojone w droba kostke
1 sredniej wielkosci cebula pokrojona w kostke
2 zabki czosnku przez praske
1 ogorek obrany, z wyjetymi nasiennikami, "blanched", pokrojony w kostke
10 czerwonych rzodkiwek pokrojonych w kostke
1/2 szklanki pokrojonych swiezych lisci kolendry (cilantro, coriander)
4 male ostre papryczki z wyjetymi nasiennikami, drobno pokrojone
(najlepiej "chile serrano")
2 lyzki octu winnego
2 lyzki soku z limonki
sol do smaku

Wymieszac, posolic i schlodzic przez 1-2 godziny. W lodowce wytrzymuje max.
1 dzien a pozniej robi sie pacitucha.

Prosty przepis na Guacamole
2 avocado obrany ze skorki z wyjeta pestka (avocado z nierowna skorka sa
najlepsze)
2 lyzki soku z cytryny lub z limonki
3 lyzki drobno posiekanej cebuli (najlepsze sa biale albo cebule "vidalia" )
1 papryczka jalape&ntilde;o, wyjete nasienniki, b. drobno pokrojona
1/2 lyzeczki soli
Zrobic "gniecione awokado" - moga byc grudki - wmieszac pozostale skladniki
i natychmiast podawac. Jesli musisz troche przechowac, to wloz guacamole do
szklanej miseczki, wcisnij obie pestki awokado w guacamole, i nakryj folia
plastykowa tak, aby folia dotykala powierzchni guacamole, bo to sie szybko
utlenia i robi sie brazowo-czarne.


Burrito:
Mieso mielone do burrito
1/2 kg drobno mielonej chudej wolowiny
1/2 szklanki drobno posiekanej cebuli
1 zabek czosnku, przez praske
1 lyzeczka proszku chili
1 lyzeczka lisci oregano
1/2 lyzeczki zmielonego kminu
sol i pieprz do smaku

Mieso, cebule i czosnek usmazyc az mieso stanie sie brazowe po czym dobrze
odsaczyc (np. recznikiem papierowym) Dodac reszte skladnikow i poddusic 10-
15 minut. Ladowac w tortilla z pasta a fasoli, smietana, salsa, etc... jak
fajitas :-)))


Jesli zrobisz to daj znac :-)))

--
><eM eL><Washington, D.C.><
><Far away is far away only if you don't go there><

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-08-05 08:40:31

Temat: Re: tortillas, fajitas i burritos
Od: "eM" <...@...c> szukaj wiadomości tego autora


"eM eL" pisze:

> Po pierwsze primo to nie walkuj tortillas: walkowanie to taki skrot
> dla neofitow. Gruba tortille uformuj reka a cienka wycisnij. (...)

No walkowalam walkiem. Takim drewnianym do makaronu. I dumna z siebie
bylam, bo walek mam przywieziony z Polski [resztkami względnej
odpowiedzialność za wlasne czyny wrzucilam walek do walizki ;-)
wyjezdzając z domu na podboj Tej Wyspy]

> Oderwac 1/12 ciasta, uformowac mala kulke, rozgniesc ja dlonia i albo
> szybko rozwalkowac, albo przepuscic przez prase i natychmiast polozyc
> na goraca "patelnie" i "piec" przez 1 minute z kazdej strony.
> Tortilla nie powinna byc przypalona. Nalezy uwazac aby pozostale
> ciasto nie wyschlo - trzeba je nakrywac sciereczka.

Znaczy sie robilam zupelnie odwrotnie :-(

> Po drugie primo. (...)

Węszę postęp ;-) - juz piszę!

> Po Polsku to jedna "tortija" , dwie "tortije", piec "tortijii" :-)))

:-)))
To mi jeszcze sprawdz wymowe nastepujących:

fachitas
buritos
takos
tapas
enchiladas
nachos
guakamole

Pozdrawiam,
eM















› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-08-05 13:18:30

Temat: Re: tortillas, fajitas i burritos
Od: "Jerzy Nowak" <w...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

eM eL <b...@g...pl> napisał(a):
[...]
> "Tortilla de patatas" to hiszpanski specjal.

Wszędzie w menu stało: Tortilla Patatas
a "... de ..." jeśli była z dodatkami (T. de Esparragos, T. de Gambas)

> "Tortilla" - to tortilla :-)))
> Po Polsku to jedna "tortija" , dwie "tortije", piec "tortijii" :-)))
[...]

Skoro masz takie tradycje jezykowe, to zdaj sie na PL słowniki:
tortilla [hiszp. wym. tortilja] -illę; -ille, -illi (albo -ill)

;-)
pozdr. Jerzy

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-08-05 13:26:50

Temat: Re: tortillas, fajitas i burritos
Od: "eM" <...@...c> szukaj wiadomości tego autora


"Jerzy Nowak" z "eM eL-em":

> > "Tortilla" - to tortilla :-)))
> > Po Polsku to jedna "tortija" , dwie "tortije", piec "tortijii"
:-)))
> [...]
>
> Skoro masz takie tradycje jezykowe, to zdaj sie na PL słowniki:
> tortilla [hiszp. wym. tortilja] -illę; -ille, -illi (albo -ill)


Obaj macie racje. eM eL pisze o wymowie, Ty piszesz o pisaniu.

Pozdrawiam serdecznie i dziękuję,
eM, co nie byla pewna ani jednego, ani drugiego



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-08-05 13:40:55

Temat: Re: tortillas, fajitas i burritos
Od: "Jerzy Nowak" <w...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

eM <...@...c> napisał(a):

>
> "Jerzy Nowak" z "eM eL-em":
>
> > > "Tortilla" - to tortilla :-)))
> > > Po Polsku to jedna "tortija" , dwie "tortije", piec "tortijii"
> :-)))
> > [...]
> >
> > Skoro masz takie tradycje jezykowe, to zdaj sie na PL słowniki:
> > tortilla [hiszp. wym. tortilja] -illę; -ille, -illi (albo -ill)
>
>
> Obaj macie racje. eM eL pisze o wymowie, Ty piszesz o pisaniu.

Przyjrzyj się dobrze a zobaczysz, ze nie jest tak jak mówisz.

> Pozdrawiam serdecznie i dziękuję,
> eM, co nie byla pewna ani jednego, ani drugiego

tortilla [hiszp. wym. tortilja]
tortillę [hiszp. wym. tortilję]
tortille [hiszp. wym. tortilje]
tortilli [hiszp. wym. tortilji]
(albo tortill [hiszp. wym. tortilj]

ufff, mam nadzieję, że nic nie pomyliłem
;-)
pozdr. Jerzy

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-08-05 14:01:08

Temat: Re: tortillas, fajitas i burritos
Od: "eM eL" <b...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Jerzy Nowak <w...@g...pl> napisał(a):

> eM eL <b...@g...pl> napisał(a):
> [...]
> > "Tortilla de patatas" to hiszpanski specjal.
>
> Wszędzie w menu stało: Tortilla Patatas
> a "... de ..." jeśli była z dodatkami (T. de Esparragos, T. de Gambas)
>

Racja - hiszpanski hiszpanskiemu nierowny. A nazwy potraw to istna dzungla
w kazdym jezyku. To co my nazywamy "polmisek francuski" zwie sie we
Francji "polmisek szwedzki" a w Szwecji nikt nigdy o czyms takim nie
slyszal :-)))

W Am. Srodkowej "Tortilla Patatas" (bo glownym skaldnikiem sa smazone
ziemniaki w talarkach) nazywa sie "tortilla de patatas" albo "tortilla a la
espanola" z dodatkiem, np. "tortilla a la espanola con camarones." Wszytko
to w celu 100% odroznienia tego dania od "tortillas." A co do wymowy, to w
slowie "tortilla" ll=j.
--
><eM eL><Washington, D.C.><
><There are lies, damned lies and statistics><

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-08-05 14:03:09

Temat: Re: tortillas, fajitas i burritos
Od: "eM" <...@...c> szukaj wiadomości tego autora

"eM eL" pisze:

> jedna "tortija" , dwie "tortije", piec "tortijii"

"Jerzy Nowak" pisze:

> tortilla [hiszp. wym. tortilja]
> tortillę [hiszp. wym. tortilję]
> tortille [hiszp. wym. tortilje]
> tortilli [hiszp. wym. tortilji]
> (albo tortill [hiszp. wym. tortilj]

Rzecz sprowadza sie do tego "l". Ja was nie rozsądze, bo hiszpanski
wydaniu meksykanskim w mojej glowie nie istnieje :-(.

A rozbiezność widze nawet między polskimi slownikami:

Wg Kopalinskiego - wym. tortija
http://tinyurl.com/4hblj

Wg PWN - wym. tortilja
http://swo.pwn.pl/haslo.php?id=27715


Pozdrawiam,
eM









› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-08-31 15:11:54

Temat: Re: tortillas, fajitas i burritos
Od: "eM" <...@...c> szukaj wiadomości tego autora


"eM eL" podal przepis, eM wyprobowala.

Bedziesz ze mnie dumny ;-). Po pierwsze nie robilam tortillas "myself",
tylko rozsadnie polecialam do sklepu po gotowe. Kupilam qqrydziane i
zmywajac po obiedzie wyciagnelam dwa wnioski ;-): ze uwielbiam qqurydze
i ze zaden walek tak cieniutko nie wywalkuje.

A teraz do rzeczy. Zabralam sie oczywiscie za Bardzo Skomplikowana
Marynata Do Fajitas :-))), bo choc niedoswiadczona jestem i pierwszy
raz robilam, to ambicja nie pozwolila mi dokonac innego wyboru :-). Tu
uwaga, do ktorej ciezko mi sie przyznac: marynata nie miala czasu
postac 24 godziny w lodowce :-(. Skladniki polączylam rano, wczesnym
poludniem wpadlo w nia mieso, a wieczorem odbylo sie smazenie.
Wszystkim bardzo smakowalo, mieso bylo chrupkie o wyraznym smaku.
Troche za bardzo dominowal ocet, ale byc moze to winna mojego podejscia
do proporcji ;-) lub tego, ze marynata sie nie przegryzla. Tu jeszcze
sie przyznam, ze z braku swiezych nasypalam suszonych papryczek
jalapeno, a poniewaz pierwszy raz je jadlam, byc moze mnie troche
otumanily (jedna bardzo czubata lyzeczke dalam). A najbardziej - oprocz
meksykanskiego sukcesu w kuchni - cieszy mnie odkrycie mielonego kminu,
ktorego wczesniej nie stosowalam. Teraz wiem, ze u-wiel-biam (!) i bede
szukala kolejnych przepisow. Gdyby nie Twoj przepis, nigdy bym mielonym
kminem sie nie zachwycila, bo nazwe ma jakas taka pospolita, a taki
skurczybyk super!

W planach marynaty mniej skomplikowane :-) podane przec Ciebie na
liscie. I cwiczenie zawijania tortilli, bo jest to - ze tak powiem -
dla lapczywych trudne ;-).

Pozdrawiam serdecznie i dziekuje,
eM, co zdobyla Meksyk








› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-08-31 20:55:23

Temat: Re: tortillas, fajitas i burritos
Od: "eM eL" <b...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

eM <...@...c> napisał(a):

>
> "eM eL" podal przepis, eM wyprobowala.
>
> Bedziesz ze mnie dumny ;-).

Ole!

> Po pierwsze nie robilam tortillas "myself",
> tylko rozsadnie polecialam do sklepu po gotowe. Kupilam qqrydziane i
> zmywajac po obiedzie wyciagnelam dwa wnioski ;-): ze uwielbiam qqurydze
> i ze zaden walek tak cieniutko nie wywalkuje.

Rozsadny wybor... Albo kupic placki albo praske do tortilla z obsluga :-)))

> Wszystkim bardzo smakowalo, mieso bylo chrupkie o wyraznym smaku.
> Troche za bardzo dominowal ocet, ale byc moze to winna mojego podejscia
> do proporcji ;-) lub tego, ze marynata sie nie przegryzla.

To bardzo autentyczna marynata i marynowane miesa na fajitas powinny troche
podlatywac octem...Ale jesli zbyt duzo, to dodaj troche mniej octu no i daj
sie calemu skandalowi przegryzc...

> A najbardziej - oprocz
> meksykanskiego sukcesu w kuchni - cieszy mnie odkrycie mielonego kminu,
> ktorego wczesniej nie stosowalam. Teraz wiem, ze u-wiel-biam (!) i bede
> szukala kolejnych przepisow. Gdyby nie Twoj przepis, nigdy bym mielonym
> kminem sie nie zachwycila, bo nazwe ma jakas taka pospolita, a taki
> skurczybyk super!

No to curry z chickena i do tego raita. A moze nawet i ziemniaki curry i
jajko do tego takie smieszne podsmazane z curry - i masz caly obiad z duza
iloscia mielonego kminu.
:-)))

Sluze przepisami - to hit u mnie w domu. A jak nie kurczak to moze wieprz
ze szpinakiem...?

--
><eM eL><Washington, D.C.><
><fatti maschii - parole femine><


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

ciasto i konfitury.
Sprawozdanie z grilowania
Kasza
wisnie w occie
Czy to pleśń?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »