Moze zaczne od pelnego opisu sytuacji - jest sobie kobieta, nie
posiadajaca dzieci, nie utrzymujaca wlasciwie kontaktu ze swoim mezem -
od poltora roku toczy sie sprawa rozwodowa, rozwodu jeszcze nie
uzyskala. We wrzesniu ma urodzic jej sie dziecko, dziecko z innym
mezczyzna, ale od ustania malzenstwa nie minelo jeszcze 300 dni (nie
minelo nic, bo nie ma nadal formalnie rozwodu) - prawo uznaje
automatycznie takie dziecko za dziecko pierwszego meza, mimo, ze on nie
ma nic z tym wspolnego. Dziewczuna chcialaby starac sie o status matki
samotnie wychowujacej dziecko - wiadomo - dodatek okolo 400 PLN
miesiecznie, bo faktycznie dziecko bedzie wychowywac sama.

W zwiazku z tym pytanie - gdzie i kiedy, jakie i za ile mozna wykonac
badania, zeby wykluczyc ojcostwo formalnego jeszcze meza - dziewczyna z
okolic Katowic/Gliwic.

Czy do wykonania takich badan konieczne jest juz urodzenie tego dziecka,
czy mozna jakos przed urodzeniem? Sprawa o tyle skomplikowana, ze jesli
nie wykluczy ojcostwa meza, to ma marne szanse na rozwod, bo jak mowic o
trwalym rozkladzie pozycia, skoro jest dziecko - i sprawa sie zapetla.

Moze ktos mi cos poradzi.

wysylam analogiczne zapytania na prawo, medycyna, dzieci.

Tatiana