Witam!
Niedlugo urlopik i w zwiazku z tym mam pytanie dot. usuwania kleszczy.
Szukalem informacji na roznyh stronach ale sa zupelnie rozbiezne np.:
1. http://miasta.gazeta.pl/krakow/1,39245,2149475.html Najlepiej zakręcić
kleszczem zgodnie z ruchem wskazówek zegara, a potem wyrwać.
2. http://www.poradnikmedyczny.pl/mod/archiwum/3699 Miejsce ukłucia przez
kleszcza należy posmarować tłustą substancją , pozostawić na kilka minut a
następnie delikatnie wykręcić odwrotnie do ruchu wskazówek zegara.
3. http://www.psseswidnica.pl/szczepienia/kleszcze.php#
jak Aby wyciągnąć
kleszcza należy go ująć pincetą jak najbardziej z przodu, wystarczająco
mocno żeby pinceta się nie ześliznęła, i wyciągnąć go prosto, bez kręcenia.

To w koncu jak? Smarowac tlustym czy nie, krecic czy nie a jak tak to w
ktora strone?
Co zrobic po wyciagnieciu kleszcza jesli nie mamy dostepu przez najblizsze 2
tygodnie do lekarza czy nawet apteki? W co sie zaopatrzyc wczesniej (na
szczepionke juz za pozno a i tak nie chroni przed borelioza) zabrac jakies
antybiotyki? Co polecacie na odstraszanie kleszczy?
Pozdrawiam
Tomek