Strona główna Grupy pl.sci.psychologia wojna - baardzo długie

Grupy

Szukaj w grupach

 

wojna - baardzo długie

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 157


« poprzedni wątek następny wątek »

151. Data: 2009-08-28 06:19:23

Temat: Re: wojna - jeszcze dłuższe
Od: "Chiron" <e...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Redart" <r...@t...op.pl> napisał w wiadomości
news:h7725v$8sj$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Hanka" <c...@g...com> napisał w wiadomości
> news:08be1157-c227-4438-b59a-0fb419bdb2cf@o6g2000yqj
.googlegroups.com...
>
>>Outside, a tak jest ZAWSZE, poniewaz osoby tego typu
>>bardzo intensywnie mebluja swiat podlug swoich, najswojszych
>>i jedynie slusznych racji; mamy wowczas do czynienia z owym
>>sianiem, ktore jest o tyle dobre, ze poniekad pokazuje nam,
>>jak zyc WYGODNIE, nie ogladajac sie zbytnio na innych,
>>a o tyle zle, ze, moim zdaniem, niezwykle zaweza poziom
>>swiadomosci i percepcji, do tej bardzo scisle okreslonej,
>>wybranej za jedynie sluszna, okolicy.
>
> WYGODNIE to nie jest dobre określenie w stosunku do
> całych społeczeństw poddanych presjom.
>
> Mam jedną uwagę, bo nikt tu o tym nie wspomniał.
>
> Istnieje coś takiego jak 'sytuacja kryzysowa'.
> Każdy, kto ma dziś trochę do czynienia ze złożonymi,
> pełnymi powiązań urządzeniami (porównanie do
> pełnego powiązań społeczeństwa) wie o jednym:
> Najsłabszym elementem mechanizmu jest człowiek.
> A najbardziej jego słabość boli w sytuacjach
> nagłych kryzysów (jakaś awaria). W sytuacji
> awarii najlepsze co może być to proste
> procedury postępowania, w których nie trzeba
> podejmować za dużo decyzji. I nie muszą być
> to procedury wyrafinowane i doskonałe, nawet lepiej,
> jeśli są toporne i ich przyswojenie nie wymaga
> jakichś wielkich szkoleń.
>
> Wojnę można porównać do swego rodzaju 'awarii'.
> Wtedy ludzie, którzy mają 'proste zasady' budują
> społeczność, która sama się konsoliduje i działa,
> (jakoś bo jakoś, ale działa w jednym kierunku)
> nawet jak nie ma 'dyrygenta'. Awarie mają to do
> siebie, że często 'dyrygent' jest w rozsypce
> i nie wie, gdzie wpierw ręce włożyć.
>
> Teraz mamy pokój, więc warto, by dyrygenci trochę
> pomyśleli, jest czas, by pewne 'memy' nieco skorygować.
> Ale niech oni myślą, a nośniki innych memów
> 'zasadowo-patriotycznych' zostawić w spokoju ;)
> Dobrze jest mieć takąwielosć memów do potencjalnego
> użycia ;)


Problem w tym, że właśnie wojny są często od tego dyrygowania. Świat byłby o
wiele lepszy bez dyrygentów- tych ustalających niejasne zasady zza plecó
innych. Ludzie potrafią ze sobą rozmawiać- a to skutecznie zniechęca do
wojny. Co innego- jak dyrygenci tych rozmó zabronią.

pozdrawiam

Chiron

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


152. Data: 2009-08-28 10:04:06

Temat: Re: wojna - jeszcze dłuższe
Od: "michal" <6...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Redart wrote:
>> Outside, a tak jest ZAWSZE, poniewaz osoby tego typu
>> bardzo intensywnie mebluja swiat podlug swoich, najswojszych
>> i jedynie slusznych racji; mamy wowczas do czynienia z owym
>> sianiem, ktore jest o tyle dobre, ze poniekad pokazuje nam,
>> jak zyc WYGODNIE, nie ogladajac sie zbytnio na innych,
>> a o tyle zle, ze, moim zdaniem, niezwykle zaweza poziom
>> swiadomosci i percepcji, do tej bardzo scisle okreslonej,
>> wybranej za jedynie sluszna, okolicy.

> WYGODNIE to nie jest dobre określenie w stosunku do
> całych społeczeństw poddanych presjom.

> Mam jedną uwagę, bo nikt tu o tym nie wspomniał.

> Istnieje coś takiego jak 'sytuacja kryzysowa'.
> Każdy, kto ma dziś trochę do czynienia ze złożonymi,
> pełnymi powiązań urządzeniami (porównanie do
> pełnego powiązań społeczeństwa) wie o jednym:
> Najsłabszym elementem mechanizmu jest człowiek.
> A najbardziej jego słabość boli w sytuacjach
> nagłych kryzysów (jakaś awaria). W sytuacji
> awarii najlepsze co może być to proste
> procedury postępowania, w których nie trzeba
> podejmować za dużo decyzji. I nie muszą być
> to procedury wyrafinowane i doskonałe, nawet lepiej,
> jeśli są toporne i ich przyswojenie nie wymaga
> jakichś wielkich szkoleń.

> Wojnę można porównać do swego rodzaju 'awarii'.
> Wtedy ludzie, którzy mają 'proste zasady' budują
> społeczność, która sama się konsoliduje i działa,
> (jakoś bo jakoś, ale działa w jednym kierunku)
> nawet jak nie ma 'dyrygenta'. Awarie mają to do
> siebie, że często 'dyrygent' jest w rozsypce
> i nie wie, gdzie wpierw ręce włożyć.

> Teraz mamy pokój, więc warto, by dyrygenci trochę
> pomyśleli, jest czas, by pewne 'memy' nieco skorygować.
> Ale niech oni myślą, a nośniki innych memów
> 'zasadowo-patriotycznych' zostawić w spokoju ;)
> Dobrze jest mieć takąwielosć memów do potencjalnego
> użycia ;)

Słuszna uwaga, bo w uproszczeniu to co napisałeś, wygląda tak:
Ludzie w czasie pokoju komplikują proste sytuacje w relacji między sobą do
granic wytrzymałości, aż wybucha wojna. Wtedy w zetknięciu się ze
śmiertelnymi zagrożeniami agresywnymi powoli zaczynają się kierować prostymi
zasadami. Inaczej mówiąc, jak jest spokojnie, to rządzi głupota. W takiej
płaszczyźnie rozpatrując dzieje ludzkości - to Grupa Trzymająca za Wojną,
jako Oczyszczającą Populację Akcję (w skrócie: GTzWjOPA) - jest na samym
wierzchu racji. :)

--
pozdrawiam
michał


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


153. Data: 2009-08-28 18:39:02

Temat: Re: wojna - jeszcze dłuższe
Od: "Redart" <r...@t...op.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "michal" <6...@g...pl> napisał w wiadomości
news:h78adc$oaa$1@inews.gazeta.pl...
> Ludzie w czasie pokoju komplikują proste sytuacje w relacji między sobą do
> granic wytrzymałości, aż wybucha wojna. Wtedy w zetknięciu się ze
> śmiertelnymi zagrożeniami agresywnymi powoli zaczynają się kierować
> prostymi zasadami. Inaczej mówiąc, jak jest spokojnie, to rządzi głupota.
> W takiej płaszczyźnie rozpatrując dzieje ludzkości - to Grupa Trzymająca
> za Wojną, jako Oczyszczającą Populację Akcję (w skrócie: GTzWjOPA) - jest
> na samym wierzchu racji. :)

Mi chodziło o co innego, ale mniejsza o to ;)
Mrówka żołnierz - jest na wskroś patriotyczna.
I tak ma być. Dzięki temu nikt rozsądny nie będzie
bez powodu siadał na mrowisku czy wkładał kija
w gniazdo szerszeni dla eksperymentu - nawet,
jak ma przewagę.
A żadna królowa nie będzie kwestionować potrzeby
istnienia żołnierzy w mrowisku - choć koszt znoszenia
takiego towarzystwa może nie jest wcale optymalny
i sposób widzenia świata przez królową a przez żołnierza
jest diametralnie inny.

Hitler Czechosłowację zaanektował, a na nas musiał
się ostro przygotowywać - uruchomić całą machinę.
W normalnym demokratycznym społeczeństwie ankeksja,
czyli 'ukryte' metody przejmowania przechodzą,
natomiast puścić oficjalną wojnę już prosto nie jest
- wiedzą o tym choćby Republikanie. Innymi słowy:
gdyby paranoja nazistowska była słabsza, byliby
bardziej zdemokratyzowani i mniej skłonni do samobójstwa
- to możliwe, że Czechosłowacji by dziś nie było,
tak samo jak nie byłoby II WŚ - bo by nas nie
zaatakowali, wiedząc, jakie w nas siedzą 'memy
patriotyczne'. Tak samo, jak Amerykanie ponieśli
klęskę w Wietnamie.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


154. Data: 2009-08-28 19:57:55

Temat: Re: wojna - jeszcze dłuższe
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Fri, 28 Aug 2009 20:39:02 +0200, Redart napisał(a):

> Użytkownik "michal" <6...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:h78adc$oaa$1@inews.gazeta.pl...
>> Ludzie w czasie pokoju komplikują proste sytuacje w relacji między sobą do
>> granic wytrzymałości, aż wybucha wojna. Wtedy w zetknięciu się ze
>> śmiertelnymi zagrożeniami agresywnymi powoli zaczynają się kierować
>> prostymi zasadami. Inaczej mówiąc, jak jest spokojnie, to rządzi głupota.
>> W takiej płaszczyźnie rozpatrując dzieje ludzkości - to Grupa Trzymająca
>> za Wojną, jako Oczyszczającą Populację Akcję (w skrócie: GTzWjOPA) - jest
>> na samym wierzchu racji. :)
>
> Mi chodziło o co innego, ale mniejsza o to ;)
> Mrówka żołnierz - jest na wskroś patriotyczna.
> I tak ma być. Dzięki temu nikt rozsądny nie będzie
> bez powodu siadał na mrowisku czy wkładał kija
> w gniazdo szerszeni dla eksperymentu - nawet,
> jak ma przewagę.
> A żadna królowa nie będzie kwestionować potrzeby
> istnienia żołnierzy w mrowisku - choć koszt znoszenia
> takiego towarzystwa może nie jest wcale optymalny
> i sposób widzenia świata przez królową a przez żołnierza
> jest diametralnie inny.
>
> Hitler Czechosłowację zaanektował, a na nas musiał
> się ostro przygotowywać - uruchomić całą machinę.
> W normalnym demokratycznym społeczeństwie ankeksja,
> czyli 'ukryte' metody przejmowania przechodzą,
> natomiast puścić oficjalną wojnę już prosto nie jest
> - wiedzą o tym choćby Republikanie. Innymi słowy:
> gdyby paranoja nazistowska była słabsza, byliby
> bardziej zdemokratyzowani i mniej skłonni do samobójstwa
> - to możliwe, że Czechosłowacji by dziś nie było,
> tak samo jak nie byłoby II WŚ - bo by nas nie
> zaatakowali, wiedząc, jakie w nas siedzą 'memy
> patriotyczne'. Tak samo, jak Amerykanie ponieśli
> klęskę w Wietnamie.

O rany, no żesz HOWGH!!!
:-)
--

Ikselka.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


155. Data: 2009-08-28 21:06:01

Temat: Re: wojna - jeszcze dłuższe
Od: Stalker <t...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

On 28 Sie, 20:39, "Redart" <r...@t...op.pl> wrote:

> Mi chodziło o co innego, ale mniejsza o to ;)
> Mrówka żołnierz - jest na wskroś patriotyczna.
> I tak ma być. Dzięki temu nikt rozsądny nie będzie
> bez powodu siadał na mrowisku czy wkładał kija
> w gniazdo szerszeni dla eksperymentu - nawet,
> jak ma przewagę.

Dokładnie. Bilans strat wynikający z potencjalnej agresji powinien być
wystarczająco zniechęcający dla ew. napastnika.
Można to oczywiście osiągnąć np. wywołaniem mniej lub bardziej
przekonywującego wrażenia, że sie będzie bronić mrowiska do śmierci.

> Hitler Czechosłowację zaanektował, a na nas musiał
> się ostro przygotowywać - uruchomić całą machinę.

Ta machina napędzana "patriotycznymi" memami już dawno
była przygotowana i tylko czekała na iskrę...

> Innymi słowy: gdyby paranoja nazistowska była słabsza, byliby
> bardziej zdemokratyzowani i mniej skłonni do samobójstwa

No właśnie: Co oznacza pojęcie "nazistowska paranoja" i skąd się ona
wzięła?
Przywykliśmy operować tu właśnie takimi mocno "odczłowieczającymi"
analogiami faszyzmu i nazizmu, zapominając, że tak naprawdę jest są to
dzieci klasycznego "bezkrytycznego patriotyzmu" (byc może synonimem
byłby tu nacjonalizm, ale wolałbym zostać właśnie przy stososowaniu
określenia patriotyzm bezkrytyczny, bo użycie słowa nacjonalizm uważam
za wybieg socjotechniczny, majacy na celu wywołanie przeświadczenia,
że nie ma on nic wspólnego z mempleksem patriotyzmu)

Podawałem tu przykład na podobieństwa z mempleksem "ślepej
wiary" (wirus umysłu) i proponuje prześledzić na nim poszczególne
objawy i porównać je z przekonaniami żywionymi przez Niemców
zarażonych "patriotyzmem bezkrytycznym" - tych aryjskich rycerzy,
dumnych i silnych reprezentantów lepszej rasy...

Proces przechodzenia z fazy "zdrowego patriotyzmu" do coraz bardziej
zjadliwych form bezkrytyczności jest dosyć zawiły i podatny na wiele
czynników.
Niemniej można zauważyć pewne etapy "przejścia". Proponuję np.
przegląd poglądów Ikselki na temat mniejszości narodowych,
bezrefleksyjne mitologizopwanie historii itp. itd., żeby zobaczyć "po
której stronie" patriotyzmu jest

Ale szczerze mówiąc wspomaganie się przykładem Polski przy analizie
tego procesu nie jest najlepszym pomysłem, bo Polacy nie mieli zbyt
wielu okazji, żeby ich patriotyzm wyewoluował w tym drastycznym
kierunku (co wcale nie oznacza że nie jest to niemożliwe). Polska w
latach 1939-45 prowadziła wojnę sprawiedliwą, obronną i negatywne
przykłady "patriotyzmu bezkrytycznego" są nieliczne i są raczej
dowodem tylko na to, że patriotyzm wyłącza czasem rozsądek i trzeźwość
ocen.

Tak naprawdę na dzień dzisiejszy powinnismy dbać o to, żeby nie
dopuścić do rozwoju "zakażenia" formami bezkrytycznymi i dogadać się z
Niemcami i Rosjanami, żeby pilnowali swojego "zagrożenia
epidemiologicznego" (zwłaszcza tym drugim trzeba teraz pomóc bo
wyjątkowo opornie im to idzie, a nawet sprawiają wrażenie, że są
zainteresowani w rozwoju jakiejś pandemii)

Stalker

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


156. Data: 2009-08-29 12:30:50

Temat: Re: wojna - jeszcze dłuższe
Od: Stalker <t...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Redart pisze:

> Mi chodziło o co innego, ale mniejsza o to ;)
> Mrówka żołnierz - jest na wskroś patriotyczna.
> I tak ma być.

> A żadna królowa nie będzie kwestionować potrzeby
> istnienia żołnierzy w mrowisku

Ba niektórym królowym będzie zależało na jak największym fanatyzmie mrówek.

Doskonały felieton RAZa w RP:
http://www.rp.pl/artykul/355642.html

Polecam zwłaszcza kawałek na temat "produkcji mrówek" w stalinowskim ZSRR

Stalker

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


157. Data: 2009-08-29 12:32:25

Temat: Re: wojna - jeszcze dłuższe
Od: "Slavinka" <s...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Stalker" <t...@i...pl> napisał w wiadomości
news:h7b5mf$qei$1@news.interia.pl...
> Redart pisze:
>
> > Mi chodziło o co innego, ale mniejsza o to ;)
> > Mrówka żołnierz - jest na wskroś patriotyczna.
> > I tak ma być.
>
> > A żadna królowa nie będzie kwestionować potrzeby
> > istnienia żołnierzy w mrowisku
>
> Ba niektórym królowym będzie zależało na jak największym fanatyzmie
mrówek.
>
> Doskonały felieton RAZa w RP:
> http://www.rp.pl/artykul/355642.html
>
> Polecam zwłaszcza kawałek na temat "produkcji mrówek" w stalinowskim ZSRR
>
> Stalker

Doborowe mrówki mają równo lub więcej niż 24cm.
Te są w stanie wyższej używalności. Od wieków, na wieki. Amen.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 10 ... 15 . [ 16 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Pożar w CH
Calkowiecie niezwiazany z tematem post.
AISZY
Ankieta - czerwone światło.
do Hanki...

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »