Strona główna Grupy pl.sci.psychologia your love is a game !

Grupy

Szukaj w grupach

 

your love is a game !

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2001-05-06 12:07:30

Temat: Re: your love is a game !
Od: "kern" <k...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora


Mrowka napisała:

> > Wyglada to na przedmiotowe traktowanie ludzi ... "w sumie mam goscia w
> >dupie ale niech sie troche pomeczy ..."
>
> Nie no,bez przesady.Delikatny flircik nie zaszkodzi.Inteligentny facet
> kapnie sie o co chodzi.Przynajmniej tam mnie sie wydaje.

No ale tobie sie tak wydaje bo Ci tak wygodnie.
Mowimy o uczuciach a nie inteligencji, poza tym inteligentny bywa
nawet bardziej zaslepiony.
A potem sa te sytuacje, ktore powtarzaja sie do znudzenia
ze jedna strona czuje sie zdradzona emocjonalnie czy uczuciowo,
drapie samotnie sciany w pokoju, wyplakuje sie znajomym, zali
na grupie etc., a druga mowi to byl tylko zart. To boli.
nie igra sie z uczuciami.
Jak jestes odporna na takie przezycia no to Ci dobrze ale
jak nie to trafi kiedys swoj na swego :-O

> > Rozumiem ze nie wszystko musi byc od razy wiadomo ...ale z wlasnych
> >obserwacji i po konsultacji ze znajomymi stwierdzam ze wiele kobiet
lubuje
> >sie w takich praktykach ...najczesciej majac juz stalego partnera
>
> Czesto jest tak,ze panienka czuje sie niedowartosciowana przez stalego
> partnera.Wtedy szuka potwierdzenia swojej atrakcyjnosci gdzie indziej.
No teraz przynajmniej jakas motywacja sensowna.

pozdrawiam
kern

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2001-05-08 06:50:40

Temat: Re: your love is a game !
Od: "Bolesław Jodkowski" <b...@b...gnet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Te wszystkie flirty i "gry" dla zabawy, to zla rzecz... Miłość to
potężne narzędzie, ktoś kto wlada takim czymś powinien być dobrym władcą, a
nie chcąca zabawic sie kosztem innych istotką.
Facet "mamiony" przez kobiete, nie mysli przewaznie. "Ej, czy ona mnie
nie mami?" tylko "Skoro zachowuje sie tak, a nie inaczej to na pewno ma
jakis konkretny powod..." Nie chce tutaj z drugiej strony uogólniac, bo
wlasciwie nie mozna o tym problemie mowic "jednopłciowo". Zarówno wsród
kobiet jak i męzczyzn istnieja ludzie, ktorzy potrafia szastac drugimi jak
tylko chca...
Kiedyś ktoś mi powiedział (na dodatek kobieta) ze: Kobiety kochaja tych,
ktorzy nimi gardza i gardza tymi, ktorzy je kochaja. Ja zmodyfikowalem to i
uogolnilem... "Ludzie kochaja tych, ktorzy nimi gardza i gardza tymi, ktorzy
ich kochaja", mowie tu oczywiscie o "milosci nieplatonicznej".
Ci co zdaja sobie z tego sprawe, a wydaje mi sie ze jest ich coraz
wiecej, zaczynaja sie przed czyms takim bronic. Zasięg manipulacji płcią
przeciwna nie konczy sie na flirtowaniu. Istnieje on tez w samych zwiazkach,
przynajmniej u troche mniej doswiadczonych ludzi (młodszych). Często zadarza
się taka sytuacja, ze facet bedacy w oficjalnym, badz pol foicjalnym zwiazku
z dziewczyna, jest "obwijany wokol palca" (zreszta nie tylko facet, ale ja
kobieta nie jestem wiec odzywa sie nie bede). Nie jednokrotnie słyszalem, ze
kobieta mowi cos swojemu "wybrankowi", a on w mgnieniu oka, ta prosbe
spelnia. Ludzie chcac sie przed czyms takim bronic odpieraja atakiem, czyli
po prostu tez proboja manipulowac. Gra taka jest juz gra o duza stawke, o
zlamanie serca, jakis czas lekiej depresji, badz o "przynaleznosc" do
partnera. Taka gra zamienia się w walke! A czy to nie jest jakiś paradoks?
Po co zadajemy sie z druga osoba? Od jakiegos czasu wyznanie milosci, moze
byc jednoznaczne z wypowiedzeniem pojedynku: "Stan i walcz jak...
...kobieta!".
Mysle ze powinno sie zmienic do czegos takiego podejscie, nie bawic sie
uczuciami... W zwiazku z plcia przeciwna, aby tez zwiazek byl "prawidlowy",
obie strony musza pojsc na kompromis.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-05-08 15:51:15

Temat: Re: your love is a game !
Od: "kern" <k...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Bolesław Jodkowski napisał:

> Te wszystkie flirty i "gry" dla zabawy, to zla rzecz... Miło?ć to
> potężne narzędzie, kto? kto wlada takim czym? powinien być dobrym władc?,
a
> nie chc?ca zabawic sie kosztem innych istotk?.
> Facet "mamiony" przez kobiete, nie mysli przewaznie. "Ej, czy ona mnie
> nie mami?" tylko "Skoro zachowuje sie tak, a nie inaczej to na pewno ma
> jakis konkretny powod..." Nie chce tutaj z drugiej strony uogólniac, bo
> wlasciwie nie mozna o tym problemie mowic "jednopłciowo". Zarówno wsród
> kobiet jak i męzczyzn istnieja ludzie, ktorzy potrafia szastac drugimi jak
> tylko chca...
> Kiedy? kto? mi powiedział (na dodatek kobieta) ze: Kobiety kochaja
tych,
> ktorzy nimi gardza i gardza tymi, ktorzy je kochaja. Ja zmodyfikowalem to
i
> uogolnilem... "Ludzie kochaja tych, ktorzy nimi gardza i gardza tymi,
ktorzy
> ich kochaja", mowie tu oczywiscie o "milosci nieplatonicznej".
> Ci co zdaja sobie z tego sprawe, a wydaje mi sie ze jest ich coraz
> wiecej, zaczynaja sie przed czyms takim bronic. Zasięg manipulacji płci?
> przeciwna nie konczy sie na flirtowaniu. Istnieje on tez w samych
zwiazkach,
> przynajmniej u troche mniej doswiadczonych ludzi (młodszych). Często
zadarza
> się taka sytuacja, ze facet bedacy w oficjalnym, badz pol foicjalnym
zwiazku
> z dziewczyna, jest "obwijany wokol palca" (zreszta nie tylko facet, ale ja
> kobieta nie jestem wiec odzywa sie nie bede). Nie jednokrotnie słyszalem,
ze
> kobieta mowi cos swojemu "wybrankowi", a on w mgnieniu oka, ta prosbe
> spelnia. Ludzie chcac sie przed czyms takim bronic odpieraja atakiem,
czyli
> po prostu tez proboja manipulowac. Gra taka jest juz gra o duza stawke, o
> zlamanie serca, jakis czas lekiej depresji, badz o "przynaleznosc" do
> partnera. Taka gra zamienia się w walke! A czy to nie jest jaki? paradoks?
> Po co zadajemy sie z druga osoba? Od jakiegos czasu wyznanie milosci, moze
> byc jednoznaczne z wypowiedzeniem pojedynku: "Stan i walcz jak...
> ...kobieta!".
> Mysle ze powinno sie zmienic do czegos takiego podejscie, nie bawic
sie
> uczuciami... W zwiazku z plcia przeciwna, aby tez zwiazek byl
"prawidlowy",
> obie strony musza pojsc na kompromis.

Doskonale ujales to co mialem na mysli. Dla mnie najwieksza konsekwencja
takiego stanu rzeczy jest to ze raniona osoba chcac podjac walke
przyjmuje reguly gry, zamyka sie uczuciowo i probuje manipulowac innymi.
Niestety jest to zbyt delikatna sfera zycia i watpie zeby apele o wrazliwosc
mialy jakis skutek .....

pozdrawiam
kern

P. S. moj sign miesci sie w tym temacie
--
W sumie mam goscia w d***e ale niech sie troche pomeczy ...
copyright - pss.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

egzaminy wstepne Un. Wroclawski
Ludzie i ich pasje
"Potega podswiadomosci"
Odrobina grzecznosci
Wszystko co mowisz

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »