Witam
Mojej żonie stała sie dziwna rzecz. Już z miesiąc temu czy dwa swędział ją
palec u nogi, wszystko jej spuchło i pojawiły się bomble tak jakby ją coś
pogryzło. Lekarz stwierdził zapalenie stawu przepisał antybiotyk i kazał
chodzić w twardym obuwiu. Niby opuchlizna zeszła ale w połowie opakowania
wruciło swędzenie i bomble w których jest jakby woda. Natępny lekarz też
stwierdził zapalenie stawu i przepisał inny antybiotyk. I sytuacja się
powtórzyła niby dobrze i znowu. Trzeci lekarz stwierdził zapalenie dał
antybiotyk ale zlecił badanie na obecność kwasu moczowego bo może to "odma
moczowa" wyniki jednak były super w normie.
Sytuacja się powtórzyła kolejny lekarz stwierdził zapalenie stawu ale
nakierowany zlecił badanie kwasu moczowego bo badanie powinno się robić w
momencie objawów. Zrobiliśmy badanie według zaleceń w innym laboratorium i
wyniki są też b.dobre.
Kończą się nam pomysły żona nie śpi bo ją noga swędzi i pojawiają się
bombelki. Fenistil też nie pomaga. Taksówkarz który nas wiózł pewnego razu
stwierdził że u niego tak objawiła się cukrzyca dopiero poroku jakiś lekarz
się połapał że to nie kręgosłup ani zapalenie. Badaliśmy cukier bo teść jest
cukrzykiem jednak wynik wyszedł poprawny.
Co jeszcze można zrobić? Wydaje się jakby lekarze też nie wiedzieli bo
zlecają wciąż te same badania i stawiają tą samą diagnozę pomimo że mają
przed sobą wyniki badań.
k...@w...pl