Witam!

Mam mały problem. Otóz jakies 3 dni temu potwornie scisnelo mnie w klatce
piersiowej i tak trzymalo przez caly dzien. Nic sobie z tego nie robilam bo
stwierdzilam ze to stras gdyz mialam miec egzamin. Jednak na drugi dzien w dzien
egzaminu i juz po nim bol w klatce narastal, zawalilo mi zatoki, zaczely
potwornie bolec plecy. Jak przyjechalam do domu mialam 38 st. goraczki, bol
glowy, dusznosci, bol plecow caly czas sie utrzymywal a nawet natastal, mialam
probleny z oddychaniem. To bylo w sobote. W niedziele to samo, zmeczenie,
sennosc i te bole. W poniedzialek poszlam do lekarza i powiedziano mi ze mam
zapalenie pluc. Sama tez sie badalam i tez sluszalam takie swiszczenie,
chrapanie czy cos takiego (wiem jak to slychac bo nauczylam sie na mojej corce
ktora tez miala ostre zapalenie pluc). Zrobilam RTG klatki piersiowej - i co? -
NIC, wszystko wyszlo w porzadku a plecy dalej bola, dalej swiszczy, ciezko mi
sie oddycha, jestem zneczona i dodatkowo zaczynaja mnie plecy piec.

Jesli ktos z Was mial do czynienia z takim przypadkiem, prosze odpiszcie.

PS. Dodam ze rowno rok temy tez mialam ostre zapalenie pluc z wysiekiem czy cos
takiego do lub z oplucnej, juz dokladnie nie pamietam.


Z gory dziekuje i pozdrawiam
Wiolka