« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-10-17 15:57:48
Temat: zdjecie gipsu i odzkodowanieWitam!
Moze to beznadziejne pytanie, ale chcialbym sie dowiedziec: czy jezeli ktos
chcialby zdjac gips 3 dni przed wyznaczonym terminem (oczywiscie przez
ortopede) ktory jest napisany w historii choroby z takiego powodu, ze gips
sie powoli sam rozpada, to czy ma to jakis wplyw na wyplacenie
odszkodowania. Tam gdzie jestem ubezpieczony proszono mnie o przyniesienie
hist. choroby i chcialbym tylko wiedziec czy roznica 3 dni moze wplynac na
odszkodowanie, jezeli w ogole wpisuje sie date sciagniecia gipsu w karcie.
Jezeli ktos sie orientuje w sprawach odszkodowan to prosilbym o informacje.
Z gory dziekuje za odpowiedz
Krzysiek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2004-10-17 20:51:31
Temat: Re: zdjecie gipsu i odzkodowanie
Użytkownik "Krzysiek" <k...@g...pl> napisał w wiadomości
news:cku4ns$g79$1@news.onet.pl...
> czy jezeli ktos
> chcialby zdjac gips 3 dni przed wyznaczonym terminem (oczywiscie przez
> ortopede) ktory jest napisany w historii choroby z takiego powodu, ze gips
> sie powoli sam rozpada, to czy ma to jakis wplyw na wyplacenie
> odszkodowania. Tam gdzie jestem ubezpieczony proszono mnie o przyniesienie
> hist. choroby i chcialbym tylko wiedziec czy roznica 3 dni moze wplynac na
> odszkodowanie, jezeli w ogole wpisuje sie date sciagniecia gipsu w karcie.
> Jezeli ktos sie orientuje w sprawach odszkodowan to prosilbym o
informacje.
> Z gory dziekuje za odpowiedz
> Krzysiek
>
>
Witam
Dawno to było ( 1994)....piękne lato, a ja w gipsie od 14.06 do 22.08 ( tak
było zaplanowane). 09.08 nie wytrzymałam nerwowo i pokuśtykałam o kulach do
poradni chirurgicznej. Powiedziałam koledze, że jak mi tego świństwa nie
zdejmie, to sama sobie ściągnę. On na to, widząc moją determinację, zdjął
gips ze słowami - "Ale nic nie mów ordynatorowi, bo mi łeb urwie". Z poradni
kazałam się zawieźć nad jezioro i wreszcie mogłam popływać :-). Po
rehabilitacji ( tak gdzieś na początku października) starałam się o
odszkodowanie z PZU i ZUS ( wypadek w pracy) - nikt się nie pytał o
okoliczności zdjęcia gipsu - lekarz zadecydował o zdjęciu i już. Więc się
nie przejmuj, tylko idź do poradni.
Pozdrawiam serdecznie
milka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2004-10-18 07:46:46
Temat: Re: zdjecie gipsu i odzkodowanie
> Witam
> Dawno to było ( 1994)....piękne lato, a ja w gipsie od 14.06 do 22.08 (
tak
> było zaplanowane). 09.08 nie wytrzymałam nerwowo i pokuśtykałam o kulach
do
> poradni chirurgicznej. Powiedziałam koledze, że jak mi tego świństwa nie
> zdejmie, to sama sobie ściągnę. On na to, widząc moją determinację, zdjął
> gips ze słowami - "Ale nic nie mów ordynatorowi, bo mi łeb urwie". Z
poradni
> kazałam się zawieźć nad jezioro i wreszcie mogłam popływać :-). Po
> rehabilitacji ( tak gdzieś na początku października) starałam się o
> odszkodowanie z PZU i ZUS ( wypadek w pracy) - nikt się nie pytał o
> okoliczności zdjęcia gipsu - lekarz zadecydował o zdjęciu i już. Więc się
> nie przejmuj, tylko idź do poradni.
>
> Pozdrawiam serdecznie
> milka
Bardzo dziekuje Ci za odpowiedz, w sumie tak czy inaczej pojde zdajac ten
gips bo mi sie niezle lamie:/
Pozdrawiam
Krzysiek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |