Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: "TomaSz." <u...@o...pl>
Newsgroups: pl.rec.dom
Subject: zepsuta lodówka - czyja wina?
Date: Thu, 27 Apr 2006 13:38:37 +0200
Organization: Onet.pl
Lines: 22
Message-ID: <vv30ku1ryprz$.1ufsprmd98xch.dlg@40tude.net>
NNTP-Posting-Host: dwq130.internetdsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1146137917 16631 83.14.16.130 (27 Apr 2006 11:38:37 GMT)
X-Complaints-To: u...@n...onet.pl
NNTP-Posting-Date: Thu, 27 Apr 2006 11:38:37 +0000 (UTC)
X-Sender: WAE80cY64hODT9N4KbmbgypMeAB6r2e5
User-Agent: 40tude_Dialog/2.0.15.1pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.dom:73505
Ukryj nagłówki
Jest sobie lodówka Whirpool - wczoraj zaległa w niej ciemność (po otwarciu
drzwi oczywiście). Podejrzenie padło na żarówkę - niesety to co zobaczyłem
po zdjęciu osłony lekko mnie załamało http://tomnet.host.sk/lodowka
Po przeprowadzeniu śledztwa okazało się, że żarówka świeci się czasem
również przy zamkniętych drzwiach (widać to ładnie po ciemku w miejscu
gdzie delikatnie niedochodzi uszczelka). Dopiero mocne dociśnięcie drzwi
rozłącza zasilanie żarówki.
Czy w takiej sytuacji są Waszym zdaniem jakiekolwiek szanse na naprawę
gwarancujną z uwagi na nieprawidłowe zamocowanie drzwi, ewentualnie
niewłaściwe dopasowanie skoku wyłacznika żarówki? Cholera, nie czuję się
winny faktu, że normalne zamknięcie drzwi od lodówki nie gasi światła, a z
drugiej strony już słyszę gadkę kolesi z serwisu: "Drzwi trzeba było
zamykać dokładnie."
--
TomaSz.
www.kocie-zycie.prv.pl
Zło jest w tym, że wielkie świństwa
uważa się często za małe rzeczy. (T.Kotarbiński)
|