Strona główna Grupy pl.sci.psychologia zle mi

Grupy

Szukaj w grupach

 

zle mi

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 44


« poprzedni wątek następny wątek »

31. Data: 2007-01-28 17:22:35

Temat: Re: zle mi
Od: "Masoneczka" <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Magdalena" <j...@i...pl> napisał w wiadomości
> To pewnie jak byś miała takie życie jak ja, to byś się pochlastała, i
> na pewno byś tego nie wytrzymała. Tyle, że tu nie chodzi o
> licytację...


Odkryj tę tajemnicę. Pewnie bym sobie żyły podcięła, bo ja
nie umiem problemów rozwiązywać, tylko je mnożyć.

> Wytrzymuję, bo muszę? Nie, wytrzymuję ponieważ chcę.

O właśnie, a ja nie chcę i mam dosyć!

M.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


32. Data: 2007-01-28 17:28:54

Temat: Re: zle mi
Od: "Masoneczka" <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
> ;) A jak było kilka lat temu? Kupa znajomych i "postawa niezależna", z
> której byłaś dumna? ;)

Miło powspominać :-) A i tu mnie ktoś pamięta.
Niestety to przeszłość!!!
Pozdrawiam
M.
P.S. Internet to mój jedyny przyjaciel :-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


33. Data: 2007-01-28 17:44:12

Temat: Re: zle mi
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Masoneczka; <epimgm$rd0$1@news.onet.pl> :

> Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
> > ;) A jak było kilka lat temu? Kupa znajomych i "postawa niezależna", z
> > której byłaś dumna? ;)
>
> Miło powspominać :-) A i tu mnie ktoś pamięta.
> Niestety to przeszłość!!!

Pamiętać trochę pamietam, ale głównie nick - po prostu przeszłaś drogę,
która czeka inne młode "niezależne" i posiadające liczne towarzystwo
osoby.

Flyer


--
gg: 9708346
http://flyer.uczucia.com.pl/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


34. Data: 2007-01-28 18:05:25

Temat: Re: zle mi
Od: "Magdalena" <j...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora



On 28 Sty, 18:22, "Masoneczka" <m...@p...onet.pl> wrote:
> Użytkownik "Magdalena" <j...@i...pl> napisał w wiadomości
>
> > To pewnie jak byś miała takie życie jak ja, to byś się pochlastała, i
> > na pewno byś tego nie wytrzymała. Tyle, że tu nie chodzi o
> > licytację...
>
> Odkryj tę tajemnicę.

Tajemnicę moich problemów? Nie odkryję. Chyba, że w jakiejś książce.
Tutaj nie :)

> Pewnie bym sobie żyły podcięła, bo ja
> nie umiem problemów rozwiązywać, tylko je mnożyć.

Ja w zasadzie również :).
Teraz jest lepiej.
Wszystko, ale to absolutnie wszystko jest w _ GŁOWIE_.
W najgorszym bagnie szukaj pozytywów, i zmień swoje podejście do
życia. Wiem - łatwo powiedzieć. Wszystkich tych, co mi tak powtarzali
miałam ochotę skopać :). To w ogromnym skrócie. Nie da się tego
wszystkiego tu napisać. To lata pracy...
Otwórz się na życie, na ludzi. Nie bój się, nie wstydź się prosić o
pomoc, ale też uwierz w swoje siły :).

> > Wytrzymuję, bo muszę? Nie, wytrzymuję ponieważ chcę.
>
> O właśnie, a ja nie chcę i mam dosyć!

I łatwiej Ci z tym podejściem?
Ja w pewnym momencie miałam dość mienia dość, miałam dość nie chcenia.
Przychodzi taki moment, że albo wóz, albo przewóz. A wszystko w Twoich
rękach (mówimy głównie o podejściu, ale to pociąga za sobą znacznie
więcej). Możesz oczywiście szukać pomocy, i nawet często człowiek
powinien jej szukać, nie ma w tym przecież nic złego, ale i pomoc nie
pomoże, jeśli TY sama nie będziesz chciała nic zmienić.
O ile łatwiej jest (uwaga - teraz głupi przykład:)) gotować obiad,
ponieważ się chce, niż gotować obiad, ponieważ człowiek musi.
To wszystko kwestia podejścia. Długo się do tego dochodzi. To nie
takie proste, i miewałam momenty krańcowego załamania.
Ale gdyby nie takie podejście, nie wiem, co by dzisiaj ze mną było ...
I wiesz, w zasadzie w moim życiu nic się nie zmieniło na lepsze. Ale
tylko "w zasadzie". Bo zmieniło się jednak moje podejście.
A co za tym idzie - zmieniło się wszystko, całe moje postrzeganie
życia, cierpienia, ludzi. Zmieniłam się ja :).
I raptem, jak w bajce, zaczęły spotykać mnie niesamowite rzeczy,
przedziwne sytuacje i zbiegi okoliczności, niesamowici ludzie zaczęli
pojawiać się na mojej drodze.
Po prostu kocham swoje życie, takim jakie jest. Kocham siebie. Kocham
ludzi. Uwielbiam pomagać bezinteresownie. Niczego nie oczekuję, a
dostaję :). I jestem otwarta na całe dobro tego świata, choć nie
zawsze je widać.
Nic mi nie przyjdzie z buntu na mój los. Mogę go zaakceptować i
cieszyć się tym, co mam, albo mogę się spalać na bycie wkurzoną i
załamaną. Wybrałam to pierwsze, bo drugiego już miałam dość. Co nie
znaczy, że nie miewam chwil słabości i załamania. Ale czasami
przyzwalam sobie na te chwile. Nie winię się za nie. Poczucie winy, w
momencie, gdy nie jesteśmy niczemu winni, jest ogromnie destrukcyjne.
Nie możesz się winić za to, że jesteś, jaka jesteś, że jesteś chora,
że sobie z czymś nie radzisz. Daj sobie czas. A najważniejsza jest i
tak chęć zmiany w podejściu. Od tego się zaczyna. Od chęci.
Tak więc postanowiłam, że teraz przyszedł czas na radość :). Z tego co
mam. A im więcej się raduję, tym więcej dobrego dostaję,
czego i Tobie z całego serca życzę :)

Pozdrawiam,
Magda

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


35. Data: 2007-01-28 18:14:17

Temat: Re: zle mi
Od: "Hanka" <c...@g...com> szukaj wiadomości tego autora



On 28 Sty, 18:28, "Masoneczka" <m...@p...onet.pl> wrote:

> P.S. Internet to mój jedyny przyjaciel :-)

A Twoi dawni przyjaciele i znajomi? Gdzie zniknęli?

Hanka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


36. Data: 2007-01-28 18:15:52

Temat: Re: zle mi
Od: Paweł Niezbecki <s...@l...po> szukaj wiadomości tego autora

Magdalena<j...@i...pl>
news:1170004346.839923.28660@j27g2000cwj.googlegroup
s.com

[...]
> Pytam poważnie. No bo niby dlaczego tak uważasz?

Już nieaktualne. Pardon mua, czy jakoś tak.

A może na razie? :)

Pozdrawiam
Paweł


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


37. Data: 2007-01-28 18:17:58

Temat: Re: zle mi
Od: Paweł Niezbecki <s...@l...po> szukaj wiadomości tego autora

Hanka<c...@g...com>
news:1170008057.460012.115880@v45g2000cwv.googlegrou
ps.com

> On 28 Sty, 18:28, "Masoneczka" <m...@p...onet.pl> wrote:
>
> > P.S. Internet to mój jedyny przyjaciel :-)
>
> A Twoi dawni przyjaciele i znajomi? Gdzie zniknęli?

Pewnie są mężami, żonami, konkub**ami.

Paff

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


38. Data: 2007-01-28 20:40:41

Temat: Re: zle mi
Od: "Magdalena" <j...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora



On 28 Sty, 19:15, Paweł Niezbecki <s...@l...po> wrote:
> Magdalena<j...@i...pl>news:1170004346.839923.
2...@j...googlegroups.com
>
> [...]
>
> > Pytam poważnie. No bo niby dlaczego tak uważasz?
>
>Już nieaktualne. Pardon mua, czy jakoś tak.
>
> A może na razie? :)

Człowieku, jak Ty wszystko komplikujesz... Nie można wprost?
Nic nie rozumiem, ale tak ma widocznie być :)

Pozdrawiam,
Magda

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


39. Data: 2007-01-28 23:13:00

Temat: Re: zle mi
Od: "Magdalena" <j...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora



On 28 Sty, 21:40, "Magdalena" <j...@i...pl> wrote:
> On 28 Sty, 19:15, Paweł Niezbecki <s...@l...po> wrote:
>
> > Magdalena<j...@i...pl>news:1170004346.839923.
2...@j...googlegroups.com
>
> > [...]
>
> > > Pytam poważnie. No bo niby dlaczego tak uważasz?
>
> >Już nieaktualne. Pardon mua, czy jakoś tak.
>
> > A może na razie? :)
> Człowieku, jak Ty wszystko komplikujesz... Nie można wprost?
> Nic nie rozumiem, ale tak ma widocznie być :)

Paweł, proszę Cię, jeśli mogę :), patrz na tamten wątek (kto na piwo)
z przymrużeniem oka, ponieważ nie wiesz, co się działo przez ostatnie
4 miesiące. Uwierz mi, że przeszłam swoje, a prawdę o specyfice tamtej
grupy zna tylko Marcin i michał. To co pisze Marcin to prawda. To
jedno wielkie bagno, wyprane z emocji.
Masz oczywiście prawo do swojego zdania. Nic nie chcę Ci narzucać,
piszę "z serca" :). Moje zachowanie było zamierzone. Potwierdziły się
tylko pewne zagadnienia. I dobrze, że tak się stało. Dobrze, że teraz
i że już mam jasność. To zawiła sprawa, więc wybacz, pominę przykre
szczegóły, których jest masa, i którymi bym Cię zanudziła.
Teraz już wiem, że zostanę tutaj, na psp :). Inny poziom.
Przepraszam za ten post i dzięki za przeczytanie.

Pozdrawiam,
Magda


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


40. Data: 2007-01-29 19:02:24

Temat: Re: zle mi
Od: "Masoneczka" <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Magdalena" <j...@i...pl> napisał w wiadomości
> Z tego co
> mam. A im więcej się raduję, tym więcej dobrego dostaję,
> czego i Tobie z całego serca życzę :)

Zastanawiam się, że chyba mi w życiu było za łatwo, zdawałam
bez wysiłku egzaminy, mam pracę, życie mnie "pieściło", stąd
jestem "miękławką". Co nie oznacza, że niczego nie daje od
siebie innym, lubię pomagać, ale to ja straciłam sens życia.
Zrozumiałam, że nie mogę tak żyć, dołuję sama siebie,
odbieram sobie chęci do życia, znam afirmację i wiele innych
technik, ale jakoś dręczę się. Twój post mnie zmotywował,
dziękuję serdecznie :-)))
Pozdrawiam
Masoneczka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

czy to choroba umyslu?
Co się dzieje ?
Jak Ocalić Przyjaźń?
A gdyby padło na ciebie -małpo? ;)
Socjotechniczny zamordyzm

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »