« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-11-28 14:29:06
Temat: :-(Zacząłem to robić, kiedy miałem może 18 lat. W szkole zawsze byłem zamknięty
w sobie. Przyjaciół praktycznie żadnych. Nie podchodziłem do kobiet, bałem
się ich. Już nie pamiętam nawet, jak to się zaczęło. To miał być tylko jeden
raz. Nie wiedziałem, że tak trudno z tym skończyć. Upatruję sobie kogoś.
Podchodzę. I wyciągam. Wiem, że to, co robię jest chore. Wstydzę się.
Niektórzy mówią, że to zboczenie. Zdaje sobie sprawę, że potrzebuję pomocy.
Ale to jest silniejsze ode mnie. To mnie po prostu podnieca. W tej jednej
chwili czuję się w pełni władzy, jakby wszystko zależało wyłącznie ode mnie.
Nie jestem z tych, co robią to tylko kobietom czy małym dziewczynkom. To
może wydawać się dziwne, ale lubię działać w autobusach i tramwajach. Patrzę
na ludzi, którzy uciekają w kierunku drzwi. Czuje wtedy, jak adrenalina
uderza mi do głowy. Może gdybym na tym poprzestał, nie byłoby tak źle. Ale
na tym nigdy się nie kończy. Napawam się widokiem... tego, no wiecie...
Oglądam, macam. Wstydzę się, ale jak już zacznę, to nie mogę się
powstrzymać. Wtedy sięgam zenitu, jestem w ekstazie. Niestety, nie na każdej
trasie bywa tak dobrze. Najciekawiej jest w okolicach Starówki. Jak się
trafi turysta, to mogę sobie pozwolić na wszystko. Idę na całość. Wiem, że
później będę tego żałował, ale teraz działam pod wpływem impulsu. Jak w
transie. Muszę jednak być ostrożny. Często zmieniam wygląd. Gdyby ktoś mnie
rozpoznał, wszystko stracone. Raz mam wąsy, raz okulary. Zawsze jestem
czujny.
Mam na imię Bogdan. Mam 42 lata. Jestem kanarem.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2004-12-01 07:30:32
Temat: Re: :-(Użytkownik Ami napisał:
> Zacząłem to robić, kiedy miałem może 18 lat. W szkole zawsze byłem zamknięty
> w sobie. Przyjaciół praktycznie żadnych. Nie podchodziłem do kobiet, bałem
> się ich. Już nie pamiętam nawet, jak to się zaczęło. To miał być tylko jeden
> raz. Nie wiedziałem, że tak trudno z tym skończyć. Upatruję sobie kogoś.
> Podchodzę. I wyciągam. Wiem, że to, co robię jest chore. Wstydzę się.
> Niektórzy mówią, że to zboczenie. Zdaje sobie sprawę, że potrzebuję pomocy.
> Ale to jest silniejsze ode mnie. To mnie po prostu podnieca. W tej jednej
> chwili czuję się w pełni władzy, jakby wszystko zależało wyłącznie ode mnie.
> Nie jestem z tych, co robią to tylko kobietom czy małym dziewczynkom. To
> może wydawać się dziwne, ale lubię działać w autobusach i tramwajach. Patrzę
> na ludzi, którzy uciekają w kierunku drzwi. Czuje wtedy, jak adrenalina
> uderza mi do głowy. Może gdybym na tym poprzestał, nie byłoby tak źle. Ale
> na tym nigdy się nie kończy. Napawam się widokiem... tego, no wiecie...
> Oglądam, macam. Wstydzę się, ale jak już zacznę, to nie mogę się
> powstrzymać. Wtedy sięgam zenitu, jestem w ekstazie. Niestety, nie na każdej
> trasie bywa tak dobrze. Najciekawiej jest w okolicach Starówki. Jak się
> trafi turysta, to mogę sobie pozwolić na wszystko. Idę na całość. Wiem, że
> później będę tego żałował, ale teraz działam pod wpływem impulsu. Jak w
> transie. Muszę jednak być ostrożny. Często zmieniam wygląd. Gdyby ktoś mnie
> rozpoznał, wszystko stracone. Raz mam wąsy, raz okulary. Zawsze jestem
> czujny.
> Mam na imię Bogdan. Mam 42 lata. Jestem kanarem.
>
>
>
ales sobie znalazl miejsce na zarty
Qba
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |