| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-03-02 20:24:40
Temat: Odp: .Paweł Niezbecki
> Smeagol
>
> (polubiłem biedaka i wolę go nazywać tym imieniem z czasów przed
> degeneracją)
to nie Smeagol było na początku?
niezła jestem ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-03-02 20:31:46
Temat: Odp: .
Użytkownik patrycja. <p...@K...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:b3tdkd$g3k$...@a...news.tpi.pl...
> w sumie to właśnie dlatego napisałam pierwszy post z cyklu "." :]
> miałam ochotę to napisać więc napisałam, a że lubię dorabiać ideologię
to..
> pomyślałam sobie że moja obecność na grupie niczego nie wnosi /no.. sporo
> postów wniosła.. a te posty jeszcze więcej literek;) /wiec stwierdziłam że
> na bank tłum mnie splonkuje albo w najlepszym wypadku nawrzeszczy.. (wtedy
> miałabym pretekst dla samej siebie żeby przestać Was męczyć =)
> a tu nic z tych rzeczy.. zastanawiam się kto tu jest dziwny..ja czy Wy ;D
>
Skoro sie prosisz, zawsze to jakos mozna zalatwic, ale z drugiej strony
bardzo nie
lubie komus sprawiac radosci, bo ten ktos sobie tak zyczy. Dziwnie mi sie
czyta
Twoje posty...
> > gdybym się w końcu na to
> > zdecydował, napisałbym coś w rodzaju: "Czy sądzicie, że Gollum miał
dobrze
> > przedstawione objawy schizofrenii?" ;-)
>
> no i czemu zrezygnowałeś? :)
>
Moze dal Ci pole do popisu? :>
[cut]
> > Przybliżając się ponownie do problematyki grupy chciałbym zauważyć, że
> > pan Tolkien miał chyba nieskomplikowane życie osobiste. Wątki miłosne
> > są w jego dziele rachityczne i wyidealizowane.
>
> no to rachityczne czy wyidealizowane? :>
A czemu nie to i to? Wyidealizowany, czyli skrzywiony w swietle
pojmowania milosci przez wiekszosc ludzi, prawda?
> > Gdyby miał trochę więcej
> > życiowych problemów, znalazłoby to moim zdaniem swoje odbicie
> > w wymyślanych przez niego światach.
>
> hiej... ale czy "związki" są najważniejsze? mi najbardziej 'zaimponowała'
> postać tego potforka z dużymi oczami (oj... oczy miał straszne.. grr) o 2
> osobowościach.. nie wiem jak pisze się jego imię więc nie będę szpanować:]
> jego 'dualizm' ;) był strasznie przerysowany ale czy nie ukazuje
_ludzkiej_
> natury?
Nie, bo czlowiek nie jest tylko bialy i czarny i niekoniecznie zawiera te
dwie
natury w sobie, bo sklada sie jeszcze z kilkudziesieciu innych.
> ale tak spod całkiem innej rynny... czy nie sądzicie że świat musi być
> strasznie szary (bardzo lubię szary kolor) i nudny (wydaje się to
> makabrycznie śmieszne biorąc pod uwagę że to gdzieś wybuchnie bomba to
> gdzieś przewróci się tramwaj, to znowu ktoś pomyśli "zróbmy wojnę" a znowu
> na drugim "biegunie" ktoś zrobi akcję "powódź" a ktoś inny zajmie się
> bezdomnymi czy też resocjalizacją.. gdzieś pojawi się huragan.. gdzieś
burza
> wszechczasów.. gdzieś jakiś malarz zachwyci swoimi dziełami.. a gdzieś
> utonie titanik.. natomiast gdzieś indziej tłumy zarobią na tym kasę..)
skoro
> tak nas ciągnie do "innych światów".. i tu można mówić i o śródziemiu i o
> ulicy pokątnej i o czarodziejkach z księżyca czy pokemonach.. a dla
> kontrastu, jeszcze o wiedźminie...
Szary nie jest, ale jak wiadomo, mamy trojwymiarowa przestrzen, tworzymy
obrazy jedno- dwu- i trzywymiarowe, a przeciez moglyby nam wystarczyc
tylko te jednowymiarowe. Czlowiek jest taka bestyja, ze niekoniecznie bomby,
nedze, cierpienie uznaje za cos milego dla oka, a tworzac inne swiaty...
realizuje
swoje marzenia, niekoniecznie dlatego, ze swiat jest szary.
> ps: do wszystkich znawców Tolkiena... przystojny jest? ok, sorry :) a już
> poważnie: help! zapraszam do konwersacji bo nie chcę rozczarować Sławka a
> chyba sama niewiele będę miała do powiedzenia :) no- czekamy na Was /tym
> razem wybaczę "podwątki" :)
>
Przepraszam za, byc moze, bezczelne pytanie: Ty tak zawsze sie zgrywasz?
Bo jakkolwiek usilujesz byc zabawna i fajna, to jakos to do mnie nie
trafia...
I co to znaczy: wybacze? Jak nie chcesz, nie wybaczaj, nie czytaj... Laske
komus robisz? Okay, ten moj post wyglada na troche agresywny, ale nie
potrafie tego inaczej napisac. :/
BTW. Zauwazylam, ze bardzo czesto mowisz we wlasnym kontekscie; bo JA
tak powiedzialam, bo JA tak napisalam, bo tak MI sie podoba... Mam dziwne
wrazenie, ze albo chcesz sie dowartosciowac, albo przemawia przez Ciebie
gigantyczny egoizm... Jak to jest naprawde?
> cieplusieńko.
> patrycja
>
>
Nawzajem,
Mariko
P.S. Mozliwe, ze zostane zlinczowana. Ale pragne wszystkich powiadomic, ze
takie sa moje odczucia. Czytam posty patrycji od jakiegos czasu i... no,
odpowiedz
jest wyzej. Jesli sa jakies 'ale' - poprosze na priv. :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-02 20:40:11
Temat: Re: .patrycja. <p...@K...pl>
news:b3tppf$p6m$1@atlantis.news.tpi.pl:
> Paweł Niezbecki
>
>> Smeagol
>>
>> (polubiłem biedaka i wolę go nazywać tym imieniem z czasów przed
>> degeneracją)
>
> to nie Smeagol było na początku?
> niezła jestem ;)
chronologicznie to właśnie_Smeagol_było na początku, ale w filmie najpierw
poznajemy go jako Golluma (chociaż, nie pamiętam, może w pierwszej części
była już wzmianka o jego pierwotnym imieniu Smeagol?)
p.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-02 20:43:19
Temat: Odp: .Paweł Niezbecki
> chronologicznie to właśnie_Smeagol_było na początku, ale w filmie najpierw
> poznajemy go jako Golluma (chociaż, nie pamiętam, może w pierwszej części
> była już wzmianka o jego pierwotnym imieniu Smeagol?)
była była... przecież najpierw było wprowadzenie i był pokazany facet nad
jakąś wodą w której był pierścień.. a później już pokazali Golluma :] /chyba
ze coś pochrzaniłam :))))))))
w sumie to Gollum /znaczy jedna z jego osobowości/ był sympatyczniejszy :) i
chyba bardziej wartościowy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-02 20:44:06
Temat: Re: .
Użytkownik "Paweł Niezbecki" <t...@p...neostrada.pl> napisał w
wiadomości news:b3tq4i$rag$1@atlantis.news.tpi.pl...
(chociaż, nie pamiętam, może w pierwszej części
> była już wzmianka o jego pierwotnym imieniu Smeagol?)
Nie było.
Ali
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-02 20:48:30
Temat: Odp: .Ali
> Nie było.
<rotfl>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-02 21:04:30
Temat: Re: .Mariko <m...@p...okay.pl>
news:b3tq3f$tce$1@news.zetosa.com.pl:
> Laske
> komus robisz?
Ostre, ostre, ja rozumiem dziewczęta, że jest Niedziela wieczór (=
kilkanaście godzin przez Poniedziałkiem rano), ale bardzo proszę, nie
piszcie takich rzeczy, gdy piję wodę gazowaną, bo bąbelki w nosie i uszach
to mało przyjemne doświadczenie. ;)
P.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-02 21:17:03
Temat: Odp: .Mariko
> Moze dal Ci pole do popisu? :>
myślę że się nie spodziewał że zaatakuję ;)
> A czemu nie to i to? Wyidealizowany, czyli skrzywiony w swietle
> pojmowania milosci przez wiekszosc ludzi, prawda?
możliwe, nie wiem jak pojmuje miłość _większość_ ludzi :)
> > jego 'dualizm' ;) był strasznie przerysowany ale czy nie ukazuje
> _ludzkiej_
> > natury?
> Nie, bo czlowiek nie jest tylko bialy i czarny i niekoniecznie zawiera te
> dwie
> natury w sobie, bo sklada sie jeszcze z kilkudziesieciu innych.
czy nie napisałam "przerysowany"? chodziło mi o to że człowiek nie jest
~konkretny.. od głównej drogi odbiega wiele ścieżek.. więc myślę, że chodzi
nam o to samo :]
> Szary nie jest, ale jak wiadomo, mamy trojwymiarowa przestrzen, tworzymy
> obrazy jedno- dwu- i trzywymiarowe, a przeciez moglyby nam wystarczyc
> tylko te jednowymiarowe. Czlowiek jest taka bestyja, ze niekoniecznie
bomby,
> nedze, cierpienie uznaje za cos milego dla oka, a tworzac inne swiaty...
> realizuje
> swoje marzenia, niekoniecznie dlatego, ze swiat jest szary.
ok, tu mnie nie zrozumiałaś, ale to pewnie moja wina, nie umiem tego inaczej
wyjaśnić.
> Przepraszam za, byc moze, bezczelne pytanie: Ty tak zawsze sie zgrywasz?
nie.. Ty zawsze jesteś "taka sama" ?
> Bo jakkolwiek usilujesz byc zabawna i fajna, to jakos to do mnie nie
> trafia...
nie musi :) bo ja nie _usiłuję_ i na pewno nie staram się być fajna czy
zabawna czy jakakolwiek. jestem jaka jestem i piszę to co mi przyjdzie do
głowy. każdy ma inne poczucie humoru /inni wcale/ i jest ok. prawda? :)
> I co to znaczy: wybacze?
wybacze... nie idziesz na łatwiznę? zajrzyj do słownika ;)
>Jak nie chcesz, nie wybaczaj, nie czytaj...
gdybym nie chciała tu być to by mnie tu nie było, zapewniam. a to że Tobie
nie odpowiada to że ktoś potrafi się śmiać, to juz Twój problem (czy
"nie_problem", nie wiem jak to odbierasz)
> Laske komus robisz?
nie przypominam sobie... poza tym trudno byłoby jednoczesnie pisać posty ;D
>Okay, ten moj post wyglada na troche agresywny, ale nie
> potrafie tego inaczej napisac. :/
on tak nie wygląda ale taki jest :) poza tym ciężko jest w sympatyczny
sposób napisać coś jak się jest ~wkurzonym.
ale nie martw się, wybaczę Ci ;D /to była żart, nie denerwuj się:)
> BTW. Zauwazylam, ze bardzo czesto mowisz we wlasnym kontekscie; bo JA
> tak powiedzialam, bo JA tak napisalam, bo tak MI sie podoba... Mam dziwne
> wrazenie, ze albo chcesz sie dowartosciowac, albo przemawia przez Ciebie
> gigantyczny egoizm... Jak to jest naprawde?
a Ty mówisz w _czyimś_ imieniu?
nie nie wiem.. ja mam zwyczaj mówić za siebie :)
> P.S. Mozliwe, ze zostane zlinczowana.
nie zostaniesz, zapewniam :)
>Ale pragne wszystkich powiadomic, ze
> takie sa moje odczucia. Czytam posty patrycji od jakiegos czasu i... no,
> odpowiedz
> jest wyzej.
"Zauważyłam, ze bardzo często mówisz we własnym kontekście; bo JA.."
rozumiesz?
pozdrawiam.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-02 21:20:45
Temat: Odp: .ps: to po co mnie czytasz? poważnie:)
nie żebym cierpiała z tego powodu, ale skoro Cię wq...rzam... bez sensu :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-02 22:16:53
Temat: Odp: .Paweł Niezbecki
> Ostre, ostre, ja rozumiem dziewczęta, że jest Niedziela wieczór (=
> kilkanaście godzin przez Poniedziałkiem rano), ale bardzo proszę, nie
> piszcie takich rzeczy, gdy piję wodę gazowaną, bo bąbelki w nosie i uszach
> to mało przyjemne doświadczenie. ;)
ja byłam grzeczna :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |