| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-03-02 13:57:00
Temat: Re: .
Użytkownik "patrycja." <p...@K...pl> napisał w wiadomości
news:b3t1cg$k2$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Ali i Andrzej
>
>
> ej! stop! w tym wątku podwątki są nie przewidziane
> grr
Nie warcz ;)) Ja to wezmę pod uwagę. Za Andrzeja wypowiadać się nie mogę ;))
Pozdrówka
Ali
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-03-02 15:54:36
Temat: Re: . - czyli "Dwie wieże""patrycja." napisała:
> > Odpisz w końcu, czy film Ci się podobał. Mnie bardzo, chociaż
> > pierwsza część robiła większe wrażenie. Taki to już urok każdej
> > pierwszej części.
>
> a czy ktoś mnie o to pytał? :>
Jak najbardziej, chociaż nie wprost. Przy okazji zwrócę uwagę, że niektórzy są
wyczuleni na merytoryczny związek postów z tematyką grupy. Sam "miewałem"
zamiar podyskutować trochę na temat tego filmu, ale gdybym się w końcu na to
zdecydował, napisałbym coś w rodzaju: "Czy sądzicie, że Gollum miał dobrze
przedstawione objawy schizofrenii?" ;-)
> podobał, ale mi chyba II część bardziej.. nie jestem fanką Władcy więc od
> razu mówię że nie czytałam... ale ten Świat zostaje w mojej głowie na długo
> :) a o to chyba chodzi "dziełotwórcom" :) /no może nie zupełnie o _moją_
> głowę ale o nią chyba też :)
Też raczej nie jestem fanem "Władcy Pierścieni", ale dawno temu książkę
czytałem (i wsiąkłem na długie godziny). Na tyle dawno, że film oglądam
całkiem "świeżym" okiem. Jestem pod nieprzemijającym wrażeniem...
Kiedyś wypożyczę sobie wszystkie trzy części (najlepiej te wydane
w dłuższej, "reżyserskiej" wersji) i ciurkiem je obejrzę.
Przybliżając się ponownie do problematyki grupy chciałbym zauważyć, że
pan Tolkien miał chyba nieskomplikowane życie osobiste. Wątki miłosne
są w jego dziele rachityczne i wyidealizowane. Gdyby miał trochę więcej
życiowych problemów, znalazłoby to moim zdaniem swoje odbicie
w wymyślanych przez niego światach.
Pozdrowaśki.
--
Sławek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-02 17:01:53
Temat: Re: .Slawek [am-pm]
> Jak najbardziej, chociaż nie wprost.
ten wątek był przewidywany jak najbardziej "wprost" /i to nie jest
reklama;)/
ale popsułeś mi szyki.. no nic, wybaczam ;p
> Przy okazji zwrócę uwagę, że niektórzy są
> wyczuleni na merytoryczny związek postów z tematyką grupy.
w sumie to właśnie dlatego napisałam pierwszy post z cyklu "." :]
miałam ochotę to napisać więc napisałam, a że lubię dorabiać ideologię to..
pomyślałam sobie że moja obecność na grupie niczego nie wnosi /no.. sporo
postów wniosła.. a te posty jeszcze więcej literek;) /wiec stwierdziłam że
na bank tłum mnie splonkuje albo w najlepszym wypadku nawrzeszczy.. (wtedy
miałabym pretekst dla samej siebie żeby przestać Was męczyć =)
a tu nic z tych rzeczy.. zastanawiam się kto tu jest dziwny..ja czy Wy ;D
> gdybym się w końcu na to
> zdecydował, napisałbym coś w rodzaju: "Czy sądzicie, że Gollum miał dobrze
> przedstawione objawy schizofrenii?" ;-)
no i czemu zrezygnowałeś? :)
> Też raczej nie jestem fanem "Władcy Pierścieni", ale dawno temu książkę
> czytałem (i wsiąkłem na długie godziny). Na tyle dawno, że film oglądam
> całkiem "świeżym" okiem. Jestem pod nieprzemijającym wrażeniem...
> Kiedyś wypożyczę sobie wszystkie trzy części (najlepiej te wydane
> w dłuższej, "reżyserskiej" wersji) i ciurkiem je obejrzę.
hmm.. a jak juz skończysz proponuję "harrego" :) ale koniecznie książkę ;D
film /przynajmniej pierwsza częśc/ był do... niczego;)
> Przybliżając się ponownie do problematyki grupy chciałbym zauważyć, że
> pan Tolkien miał chyba nieskomplikowane życie osobiste. Wątki miłosne
> są w jego dziele rachityczne i wyidealizowane.
no to rachityczne czy wyidealizowane? :>
> Gdyby miał trochę więcej
> życiowych problemów, znalazłoby to moim zdaniem swoje odbicie
> w wymyślanych przez niego światach.
hiej... ale czy "związki" są najważniejsze? mi najbardziej 'zaimponowała'
postać tego potforka z dużymi oczami (oj... oczy miał straszne.. grr) o 2
osobowościach.. nie wiem jak pisze się jego imię więc nie będę szpanować:]
jego 'dualizm' ;) był strasznie przerysowany ale czy nie ukazuje _ludzkiej_
natury?
ale tak spod całkiem innej rynny... czy nie sądzicie że świat musi być
strasznie szary (bardzo lubię szary kolor) i nudny (wydaje się to
makabrycznie śmieszne biorąc pod uwagę że to gdzieś wybuchnie bomba to
gdzieś przewróci się tramwaj, to znowu ktoś pomyśli "zróbmy wojnę" a znowu
na drugim "biegunie" ktoś zrobi akcję "powódź" a ktoś inny zajmie się
bezdomnymi czy też resocjalizacją.. gdzieś pojawi się huragan.. gdzieś burza
wszechczasów.. gdzieś jakiś malarz zachwyci swoimi dziełami.. a gdzieś
utonie titanik.. natomiast gdzieś indziej tłumy zarobią na tym kasę..) skoro
tak nas ciągnie do "innych światów".. i tu można mówić i o śródziemiu i o
ulicy pokątnej i o czarodziejkach z księżyca czy pokemonach.. a dla
kontrastu, jeszcze o wiedźminie...
ps: do wszystkich znawców Tolkiena... przystojny jest? ok, sorry :) a już
poważnie: help! zapraszam do konwersacji bo nie chcę rozczarować Sławka a
chyba sama niewiele będę miała do powiedzenia :) no- czekamy na Was /tym
razem wybaczę "podwątki" :)
cieplusieńko.
patrycja
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-02 17:12:52
Temat: Re: .> widziałam dziś "The Two Towers"
no i jaki z tego wniosek??
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-02 17:31:56
Temat: Odp: .m...@y...com
> no i jaki z tego wniosek??
że byłam w kinie
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-02 18:50:55
Temat: Re: .> m...@y...com
> > no i jaki z tego wniosek??
>
> że byłam w kinie
Brawo!
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-02 19:49:13
Temat: Odp: .m...@y...com
> Brawo!
nie przesadzajmy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-02 19:56:28
Temat: Re: ."patrycja." napisała:
> > gdybym się w końcu na to
> > zdecydował, napisałbym coś w rodzaju: "Czy sądzicie, że Gollum miał dobrze
> > przedstawione objawy schizofrenii?" ;-)
>
> no i czemu zrezygnowałeś? :)
Usiłowałem dokopać się do innych wątków, w nawale zajęć "świata realnego".
> > Też raczej nie jestem fanem "Władcy Pierścieni", ale dawno temu książkę
> > czytałem (i wsiąkłem na długie godziny). Na tyle dawno, że film oglądam
> > całkiem "świeżym" okiem. Jestem pod nieprzemijającym wrażeniem...
> > Kiedyś wypożyczę sobie wszystkie trzy części (najlepiej te wydane
> > w dłuższej, "reżyserskiej" wersji) i ciurkiem je obejrzę.
>
> hmm.. a jak juz skończysz proponuję "harrego" :) ale koniecznie książkę ;D
> film /przynajmniej pierwsza częśc/ był do... niczego;)
Łoj, czytać to ja już nie umiem. ;-( A z tego, co słyszałem, Harry Potter
jest kiepściejszy. Może kiedyś obejrzę - na DVD.
> > Przybliżając się ponownie do problematyki grupy chciałbym zauważyć, że
> > pan Tolkien miał chyba nieskomplikowane życie osobiste. Wątki miłosne
> > są w jego dziele rachityczne i wyidealizowane.
>
> no to rachityczne czy wyidealizowane? :>
Rachityczne - czyli nieskomplikowane, wyidealizowane - czyli nieskomplikowane.
Jednym słowem nudne. Ale dla małolatów (8-12-letnich dziewczynek lub 30-letnich
chłopaków ;-) skomplikowańsze byłyby niestrawne.
> > Gdyby miał trochę więcej
> > życiowych problemów, znalazłoby to moim zdaniem swoje odbicie
> > w wymyślanych przez niego światach.
>
> hiej... ale czy "związki" są najważniejsze? mi najbardziej 'zaimponowała'
> postać tego potforka z dużymi oczami (oj... oczy miał straszne.. grr) o 2
> osobowościach.. nie wiem jak pisze się jego imię więc nie będę szpanować:]
> jego 'dualizm' ;) był strasznie przerysowany ale czy nie ukazuje _ludzkiej_
> natury?
Golum albo Gollum - jakoś tak się pisze. Wspomniałem o nim w kontekście
schizofrenii. Z tą ludzką naturą to też uprawniona interpretacja. Ciekawe,
(uprzedzam wypadki!), że zła strona zwycięża...
Związki życia pisarza z powstającą książką są moim zdaniem ważne.
Zwykle im więcej przeżyć, tym książka ciekawsza. Im więcej problemów
spotkało pisarza w życiu, tym więcej spraw przemyślał - i o te wszystkie
przemyślenia jest mądrzejszy. Bardzo lubię czytać mądrych autorów.
> ale tak spod całkiem innej rynny... czy nie sądzicie że świat musi być
> strasznie szary (bardzo lubię szary kolor) i nudny [...] skoro
> tak nas ciągnie do "innych światów".. i tu można mówić i o śródziemiu i o
> ulicy pokątnej i o czarodziejkach z księżyca czy pokemonach.. a dla
> kontrastu, jeszcze o wiedźminie...
Widzisz, jakie to proste! To nie są ciekawsze światy - tylko że w nich
jest Magia! Ludzie strasznie tęsknią za magią, rozczarowują się do
braku mistycyzmu w świecie realnym, do pseudo-wyjaśnień dostarczanych
nam przez naukę, do zanikania Tajemnicy. Sam tęsknię za magią - a jest
to tęsknota nieutulona, bo sam przyczyniam się do produkowania
pseudo-wyjaśnień zagadek ludzkiego bytu.
> ps: do wszystkich znawców Tolkiena... przystojny jest? ok, sorry :)
Kilkadziesiąt lat już - niestety - nie żyje. Czy był przystojny? Nie
mnie to oceniać.
> [...] help! zapraszam do konwersacji bo nie chcę rozczarować Sławka a
> chyba sama niewiele będę miała do powiedzenia :) no- czekamy na Was /tym
> razem wybaczę "podwątki" :)
>
> cieplusieńko.
> patrycja
Ja też zapraszam - do dyskusji o wyższości "Władcy Pierścieni" nad
"Harrym". Jakichś psychologicznych podwąteczków proszę nie szczędzić,
coby puryści się nie oburzali. :-))
Cieplutko, z małą gorączką (37.5), pozdrawiam!
--
Sławek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-02 20:19:39
Temat: Odp: .Slawek [am-pm]
> Łoj, czytać to ja już nie umiem.
mama Ci czyta posty? ;)
> A z tego, co słyszałem, Harry Potter
> jest kiepściejszy. Może kiedyś obejrzę - na DVD.
film, tak.. książka... to podróż do świata kilkuletniej patrycji.. dlatego
zrobiła na mnie baardzo duże wrażenie /a zaczęłam czytać ją tylko dlatego że
u znajomej na półce leżały wszystkie 4 części.. długo musiałam na nią czekać
więc stwierdziłam że zobaczę te "bzdury".. no i przeczytałam pierwszy
rozdział.. ok, ale nic więcej, a potem dowiedziałam się że wybrałam akurat
_pierwszą_ część.. tak po prostu, przyglądając się tytułom... no więc
pomyślałam "wow" i ją zabrałam ze sobą.. a później jeszcze wiele razy
pomyślałam "wow" :)
> > no to rachityczne czy wyidealizowane? :>
> Rachityczne - czyli nieskomplikowane, wyidealizowane - czyli
nieskomplikowane.
> Jednym słowem nudne
uuuu.. ale klapa.. myślałam że rachityczny to... pokręcony albo marny czy
coś :)
ale.. wyidealizowany.. nudny? buuuu
> > hiej... ale czy "związki" są najważniejsze? mi najbardziej
'zaimponowała'
> > postać tego potforka z dużymi oczami (oj... oczy miał straszne.. grr) o
2
> > osobowościach.. nie wiem jak pisze się jego imię więc nie będę
szpanować:]
> > jego 'dualizm' ;) był strasznie przerysowany ale czy nie ukazuje
_ludzkiej_
> > natury?
> Golum albo Gollum - jakoś tak się pisze.
ale mi chodziło o to coś /nazwę/ na "S" :)
> Z tą ludzką naturą to też uprawniona interpretacja. Ciekawe,
> (uprzedzam wypadki!), że zła strona zwycięża...
;( on był taki sympatyczny...
> Związki życia pisarza z powstającą książką są moim zdaniem ważne.
niom... to nawiązując do 'szarego świata' o którym pisałam.. jego życie
musiało być niezwykle nudne skoro wymyślił taaaki świat :)
> Widzisz, jakie to proste! To nie są ciekawsze światy - tylko że w nich
> jest Magia! Ludzie strasznie tęsknią za magią, rozczarowują się do
> braku mistycyzmu w świecie realnym, do pseudo-wyjaśnień dostarczanych
> nam przez naukę, do zanikania Tajemnicy.
no ale patrz.. gdyby nasz świat był wystarczająco ciekawy... nie
potrzebowalibyśmy innego
ale tak się zastanawiam.. z tą magią /w którą sama nie wierzę/ że musi coś w
niej być... skoro tyle przetrwała i ciągle rkęci...
> Sam tęsknię za magią - a jest
> to tęsknota nieutulona, bo sam przyczyniam się do produkowania
> pseudo-wyjaśnień zagadek ludzkiego bytu.
to przestań ;)
> > ps: do wszystkich znawców Tolkiena... przystojny jest? ok, sorry :)
> Kilkadziesiąt lat już - niestety - nie żyje. Czy był przystojny? Nie
> mnie to oceniać.
tia.. tyle to nawet ja wiem.. ale jak zaczęłam pisać 'znawcy tolkiena'
zczaiłam że trochę zła konstrukcja i nie mogłam się oprzeć ;d
> Cieplutko, z małą gorączką (37.5), pozdrawiam!
no ba.. to jak z gorączką to jeszcze cieplej ;) ale nie bój nic..
rozpracowałam Cię.. chcesz po prostu oddać nam trochę swojej temperatury..
oj ;D
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-02 20:24:34
Temat: Re: .patrycja. <p...@K...pl>
news:b3tp2k$jvg$1@atlantis.news.tpi.pl:
>> Golum albo Gollum - jakoś tak się pisze.
>
> ale mi chodziło o to coś /nazwę/ na "S" :)
Smeagol
(polubiłem biedaka i wolę go nazywać tym imieniem z czasów przed
degeneracją)
P.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |