« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2000-02-02 08:08:39
Temat: 15 stopni=1 miesiacw grudniu scielem troche galazek forsycji. postawilem je w wazonie: w
chalupie na wsi gdzie temperatura jest ok 5 w podskokach 10 stopni C;
oraz z domu w miescie gdzie caly czas grzeja wiec temperatura zawsze 24
stponi. w miescie kwitla miedzy swietami i nowym rokiem, a wiec ok
tygodnia. ta pierwsza ze wsi zaczyna kwitnac dopiero teraz, a wiec z
opoznieniem 1 miesiaca (z ub. rocznych doswiadczen wiem, ze forsycja
trzymana w takich warunkach kwitnie znacznie dluzej- nawet kilka
tygodni). i kto tu mowi, ze temperatury nie da sie przeliczyc na czas.
nie zastanawialiscie sie jak temperature mozna by przeliczac na
dlugosc? :-))
pozdrowienia
j.t.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2000-02-02 21:42:46
Temat: Re: 15 stopni=1 miesiac>nie zastanawialiscie sie jak temperature mozna by przeliczac na
>dlugosc? :-))
A nie pamiętasz doświadczeń z metalowym prętem?
Im temperatura wyższa, tym drutek dłuższy (zależnie od współczynnika)
Zastosowanie: w projektowaniu sieci energetycznych, budowa mostów itp.
Pozdrowienia
p...@r...pl
--
Szukasz pracy ? Znasz rynek IT (Internet) ? - http://webcorp.pl/praca/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-02-03 08:20:28
Temat: Re: 15 stopni=1 miesiac
Piotr Siciarski wrote:
>
> >nie zastanawialiscie sie jak temperature mozna by przeliczac na
> >dlugosc? :-))
>
> A nie pamiętasz doświadczeń z metalowym prętem?
> Im temperatura wyższa, tym drutek dłuższy (zależnie od współczynnika)
to prawda, bylo cos takiego. w szkole. mysle jednak jak tamte
doswiadczenia z pretem przelozyc na zaleznoscia temperatura-dlugosc
rosliny.
pozdrawiam
j.t.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-02-03 21:24:54
Temat: Re: 15 stopni=1 miesiac>mysle jednak jak tamte>doswiadczenia z pretem przelozyc na zaleznoscia
temperatura-dlugosc>rosliny.
Nie wiem, myślę, że rośliny nie dają się "zmatematyzować", czyli określić za
pomocą cyfr (może oprócz ich ilości:-)).
Jedyne wzory z jakimi się w ogrodnictwie spotkałem to:
-wartość użytkowa nasion w %,
-gęstość siewu "w rzędzie"
-gęstość "siewu rzutowego".
A i tak na końcu piszą: "z powodu dużej zmienności, różnych warunków
przechowywania itp.itd. ..... wzory te mają tylko orientacyjny charakter"
(Hrynkiewicz, Sękowski, Wilczkiewicz "Rozmnażanie nagozalążkowych")
Ciekawe, czy w przyszłym roku Twoje forsycje powtórzą tegoroczny wynik?
Parę lat temu udało mi się ukorzenić forsycje (z wazonu) z pierwszych
listków, które wyrastają po kwiatach. Podobnie derenie.
Pozdrowienia
p...@r...pl
--
Szukasz pracy ? Znasz rynek IT (Internet) ? - http://webcorp.pl/praca/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-02-08 10:40:19
Temat: Re: 15 stopni=1 miesiac
Piotr Siciarski wrote:
> Nie wiem, myślę, że rośliny nie dają się "zmatematyzować", czyli określić za
> pomocą cyfr (może oprócz ich ilości:-)).
> Jedyne wzory z jakimi się w ogrodnictwie spotkałem to:
> -wartość użytkowa nasion w %,
> -gęstość siewu "w rzędzie"
> -gęstość "siewu rzutowego".
> A i tak na końcu piszą: "z powodu dużej zmienności, różnych warunków
> przechowywania itp.itd. ..... wzory te mają tylko orientacyjny charakter"
> (Hrynkiewicz, Sękowski, Wilczkiewicz "Rozmnażanie nagozalążkowych")
kiedys gdzies czytalem, (a teraz usilowalem to odnalezc, i nie
znalazlem), ze wsrod roslin i zwierzat dominujaca matematyka (?) jest
matematyka- lub symetria- samopodobienstwa. z tego m.in. wynika fakt, ze
czesciej spotykane sa kwiaty o liczbie platkow wyrazonej liczba
fibonacci (2,3,5,8,13,21,34,55...). ten rodzaj symetrii ukryty jest np w
sloneczniku i mamilarii (kaktus). rzedy ziaren slonecznika lub wyroskow
mamilarii zaczynaja sie w centrum i rozchodza sie wzdloz dwoch rodzajow
skreconych linii ku brzegom. jeden rodzaj linii to linie skrecajace w
lewa, drugi w prawa strone. okazuje sie ilosci tych linii dane sa
kolejnymi liczbamii fibonaccii (np. 21 w lewo 34 w prawo, albo 34 w lewo
55 w prawo lub na odwrot). mysle, ze wykorzystujac to- warto latem
sprawdzic, czy slonecznik nie jest sfalszowany:-))
>
> Ciekawe, czy w przyszłym roku Twoje forsycje powtórzą tegoroczny wynik?
> Parę lat temu udało mi się ukorzenić forsycje (z wazonu) z pierwszych
> listków, które wyrastają po kwiatach. Podobnie derenie.
a dla mnie w ten sposob udalo sie ukorzenic niezdrewniale pedy budleii
(na scietych jesienia zdrewnialych galeziach pelno jest malutkich pedow
niezdrewnialych)
pozdrawiam
j.t.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |